Zielona kraina

413 37 2
                                    

Rozdział 3

-Ugh, moja głowa.. Gdzie ja jestem? -rozejrzałam się na boki.

Znowu wylądowałam w czyimś pokoju. W sumie jest mi to już obojętne, chociaż mogłoby tu aż tak nie śmierdzieć.

Krzywiąc się, wstałam i podeszłam do uchylonego okna. Niesamowity był widok osranego dachu naprzeciwległego bloku. Spojrzałam w dół i przeszły mnie ciarki widząc na dole ludzi wielkości mrówek.

-To 15 piętro, nie wyskoczysz, przykro mi. -odwróciłam się gwałtownie, widząc chłopaka opartego o framugę drzwi.
-W sumie.. Nie ważne jak się będziesz starać, stąd nie ma ucieczki. Ale o tym pewnie zdążysz się jeszcze przekonać. -powiedział z tym swoim znanym uśmieszkiem, który subtelnie wkradł mu się na usta. Nagle mnie olśniło.

Znałam go. I to aż za dobrze.

-------------------
Hej hej! :3

Rozdziały nie będą specjalnie długie ale może zamiast tego będą częściej :))
Mam nadzieję, że ktoś to jeszcze czyta ^^

#likecommentsshareploxxx:*

Ostatni wdechOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz