[T/i] obudziła się w dziwnym pomieszczeniu. Wyglądało to jak normalna klasa, ale była cała brudna, czerwone światło dobiegało z okien, a wokół było czuć jedynie smród i stęchliznę. Była przywiązana do krzesła, a jej świadomość wróciła do normalności, za to jej zmiany cielesne, które spowodowane zostały przez Minamoto, nadal nie zniknęły. W tle było słychać nieprzyjemne dla ucha piski oraz szumy.
Dziewczyna zaczęła się szarpać. Ledwo mogła ruszać rękami przez to, że były związane, a mimo tego, że mogła sięgnąć nogami do ziemi, nie mogła wstać razem z krzesłem, przez to, iż prawdopodobnie było przykute do ziemi. Wzięła kilka głębokich wdechów, by się trochę uspokoić, w końcu to jej nie pierwszy raz w takiej sytuacji. Nagle poczuła skrajnie silny ból dochodzący z tyłu swojej głowy. Zacisnęła ręce w dwie piąstki i ścisnęła zęby z całej siły, przez ból dochodzący z okolic kości potylicznej.
- Wreszcie się obudziłaś, myślałem, że szybciej wybudzisz się ze swojej drzemki!- usłyszała rozbawiony głos za swoimi plecami, wyraźnie było słychać również kroki danej osoby, która złapała ją za głowę.- Cieszysz się, że znowu mnie widzisz?
- Wiesz raczej kurwa nie za bardzo! Robisz się już nudny Tsukasa. Nie umiesz sobie znaleźć kogoś innego do zabawy niżeli mnie?- odwróciła głowę w stronę chłopaka i ewidentnie patrzyła z wyrzutem.
- Ja? Nudny? Jesteś taka nie miła!- zrobił najbardziej przerysowaną smutną minę jaką mógł, ale po chwili przestał kiedy [T/n] nawet nie zareagowała.- Poza tym teraz powinnaś mnie po rękach całować, bo pozbyłem się twojego problemu! Czyż nie wspaniale?
- Jakiego problemu? Ostatnie co pamiętam to, że byłam u Sakury, nie mam żadnego problemu. A skoro to sobie ustaliliśmy, nie ważne co zrobiłeś 'dla mnie', teraz puść mnie i rozejdziemy się w dwie strony, albo tak ci przypierdole- chłopak jej przerwał w połowie zdania.
- Nie wiem za co Amane cię tak lubi, skoro używasz takiego świńskiego słownictwa! Hihi, naprawdę nadawała byś się na świetną lalkę! Piękna z zewnątrz, a w środku same trociny i wióry.- Chłopak cicho zachichotał, a jego uśmiech spowodował, że [T/i] zaczęły przechodzić lekkie ciarki.- Ale wracając, pozbyłem się blond Kena oraz wydostałem cię z pod jego uroku! Wiesz co to znaczy? Musisz coś dla mnie zrobić, bo spełniłem twoje życzenie!
- O czym ty mówisz? 'Blond Ken', masz na myśli przez to? I jaka klątwą?- nie mogła tego pojąć przez nadmiar informacji.- Masz na myśli Minamoto Teru? Czy to go zabiłeś?- [T/n] mówiła całkowicie spokojnie, a przynajmniej tak to wyglądało w jej głowie, bo Tsukasa czuł jej stres i rosnący strach.- A i jeszcze jedno, nie podpisywałam z tobą żadnego kontraktu, więc nic nie muszę dla ciebie robić.
- Czyżby?- przyłożył jeden ze swoich placów wskazujących do swoich ust.- Z czego wiem przeklinałaś tego chłopaka i chciałaś, żeby zniknął, co nie?
- Ch-chyba...?- powiedziała z lekką niepewnością.- Nawet jeśli teoretycznie to zrobiłam, to nadal nie prosiłam ciebie o nic.
- Zapamiętaj jedną bardzo ważną rzecz, szkolne ściany są cienkie.- serce dziewczyny zaczęły mocniej bić, a jej źrenice się zmniejszyły.- I wiem więcej o twoich 'tajnych sprawach' niżeli myślisz.
- W takim razie czego chcesz ode mnie Tsukasa? He?- gdyby nie miała związanych rąk, pewnie w takiej sytuacji by je skrzyżowała.- Załatwić ci lego duplo?- chłopak schylił się do jej poziomu.
- Chce cię zabić.
_________________________________
528 słów.
Teraz rozdział trochę szybciej, bo jest długi weekend, poza tym chciałam dać wam coś więcej, bo w przyszłym tygodniu będę mieć mało czasu przez to, że będzie to ostatni tydzień przed wystawieniem ocen końcowo rocznych. Mam Nadzieję, że was zadowoliłam.Ktoś z was ogląda Nagito Reviews- I mean Kokichi reviews? Jeśli tak, to dam głowę, że jak Kokichiemu się znudzi to przyjdzie Togami albo jest druga alternatywa, czyli Togami wykupi ten kanał. Co poradzę, że chce zobaczyć tam mordę Togamiego częściej niż w jednej scenie.
Zapraszam na mojego Twittera: MGArmagedon
CZYTASZ
If you love me, let me go... Please [Hanako x Reader]
FanfictionNowy rok szkolny właśnie się zaczął, a nowa dziewczyna tu właśnie doszła. Piękna, mądra, etc. Mimo wszystko nikt jej nie widział, bo nie wyróżniała się niczym niezwykłym, mimo swojego lekko złośliwego charakteru. Przez to się udała do ducha z plotek...