Podczas kilku tygodniowej ciszy, ze strony duchów jak i Sakury, dziewczyna nadal się przygotowywała. Jej sprawność fizyczna powoli się zmieniała i pomimo zimna na dworze, przez całą jesień ćwiczyła na dworze. Jeszcze bardziej się martwiła o chłopaka który nazwał się Yuuseiem. Czuła się źle, z tym, że to mógł być on. Chciała przez to krzyczeć jak i wymiotować na raz. Na samą myśl widziała wspomnienia z przeszłości.
- Yuusei senpai!- mała dziewczynka złapała białowłosego za różową bluzę.- Możemy pójść na plac zabaw?
- [T/i]-chan...- pogłaskał ją po głowie.- Wybacz mi, ale niedługo mam egzaminy do liceum.- uśmiechnął się ciepło.- Może innym razem.
- Czemu nie możesz chodzić ze mną do szkoły? Była bym wtedy twoją żoną!- małe dziecko zaczęło go uderzać, z całej swojej siły w brzuch. Zaczęła delikatnie płakać, przez słowa chłopaka.
- Nie mogę się z tobą uczyć w przedszkolu.- pogładził ją po policzku, wycierając jej łzy z ciepłym uśmiechem na twarzy.
- A chociaż będziesz moim mężem?- mówiła jąkając się.
- Obiecuję.- pogłaskał ją po głowie, a przez jego uśmiech sama dziewczynka zaczęła się uśmiechać uspokojona dzięki niemu.Dziewczyna szybko oderwała się od swoich myśli, by zapomnieć o nim ponownie. Martwiła się, że to co policja o nim mówiła było prawdą, dlatego te myśli zatruwały jej umysł tak jak lata temu, mimo tego, że jego egzekucja nie była jej winą. Czuła jak jej głowa pęka i chciała powoli wymiotować.
Z jej myśli wytrąciło ją to, że wpadła na kogoś. Tym kimś był nauczyciel jak i bibliotekarz szkolny, miał biało czarne włosy i fioletowy sweter. Spojrzał na nią zimnym wzrokiem, przez co dziewczyna się wkurzyła.
- Coś się nie podoba?- zmarszczyła brwi.
- Trochę szacunku.- poprawił swoje okulary.- Ty codziennie chodzisz do łazienki na trzecim piętrze?
- A co pana to obchodzi, co ja robię ze swoim wolnym czasem?- skrzyżowała ręce
- Eh... nie chce mi się z tobą kłócić dziecko, po proty karz przyjść numerowi 7 dzisiaj do biblioteki.- przeszedł obok niej.
- Ej! Nie rozumiem czego pan ode mnie chce! Poza tym gdybym nawet wiedziała, nie zrobiła bym tego!- prychnęła.- Dzban...- poszła do swojej klasy. Dziewczyna podrapała się delikatnie po karku i usiadła na swoje miejsce. Nagle do klasy weszła różowowłosa dziewczyna, która była najwidoczniej zawstydzona tym, że tu w ogóle jest.
- Ty jesteś [T/n] [T/i]...?- spoglądała delikatnie w bok, by nie patrzeć [T/n] w oczy, będąc zażenowaną, tym, że to ona podchodzi, a nie sama [T/i].
- Zależy kto pyta.- mając utkwiony wzrok w widok za oknem, rzuciła na odczepnego.
- Ej, nie ignoruj mnie! Jesteś okropna! A pewnie masz teraz w głowie jedynie brudne pornole! Jesteś obrzydliwa!- skrzyżowała ręce.
- Tsk!- szybko wstała i złapała ją za ramiona.- Czego ode mnie chcesz mała?
- Żadna mała zboczeńcu! Jestem chłopcem i nie dotykaj mnie tak!- dziewczyna lekko zdziwiona spojrzała na niego. Sam chłopak skrzyżował ręce obrażony.
- Chłopcem?- podniosła jedną brew.
- Oczywiście! Przecież widać to idiotko! Poza tym nie patrz na mnie takim wzrokiem, czuję się jakbyś chciała mnie zgwałcić!- dość mocno si wkurzył jej słowami.
- Dobra, wybacz lub cokolwiek. Czego ode mnie chcesz?- westchnęła i usiadła na krześle.
- Mogli byśmy się spotkać po jutrze po lekcjach?- spojrzał na nią nieco obrażony.
- Jak chcesz, nie wydajesz się zagrożeniem.- przewróciła oczami.
- To było wredne! Poza tym nie potrzebujesz znać mojego imienia?
- Po co? Jakbym chciała zapytała bym o nie.- spojrzała na niego z lekko zmarszczonymi brwiami.
- Ugh... Mimo wszystko nazywam się Mitsuba Sousuke.- odwrócił ponownie wzrok.
- Ja nadal nie pytałam.- skrzyżowała ręce i spojrzała mu prosto w oczy.
- Zamknij się! Masz być po lekcjach przed szkołą!- wyszedł wkurzony i zawstydzony. Dziewczyna tylko lekko się zaśmiała przez reakcję chłopaka.
________________________________
586 słów
Czasami chciała bym sobie zrobić przerwę od pisania niektórych rzeczy, jak to albo mój fanfic z bnha. Chciała bym czasami usunąć wszystko...
Mam Nadzieję, że wam się podobał rozdział.Kto zna Angels of Death?
Zapraszam na mój fanfic z bnha.
I na to gówno
CZYTASZ
If you love me, let me go... Please [Hanako x Reader]
FanfictionNowy rok szkolny właśnie się zaczął, a nowa dziewczyna tu właśnie doszła. Piękna, mądra, etc. Mimo wszystko nikt jej nie widział, bo nie wyróżniała się niczym niezwykłym, mimo swojego lekko złośliwego charakteru. Przez to się udała do ducha z plotek...