- Witaj [T/i]-chan.- powiedziała słodko Soko. Zimny pot spłynął po czole [T/i], a jej serce biło niezwykle szybko. Wako popchnęła różowowłosego chłopaka, przez co upadł na ziemie, tworząc nie małą kałuże krwi. Delikatne dłonie zielonookiej złapały za policzki [T/n], przez co dziewczyna poczuła jakby właśnie miała za chwilę zwymiotować. Kilka łez spłynęło po policzkach dziewczyny, Wako przybliżyła swoją twarz do jej policzka odrywając rękę i polizała ją, po czym zbliżyła się do jej ucha.- Bardzo za tobą tęskniłam, jak mogłaś tak mnie potraktować. Jesteś moją wybranką, powinnaś być dla mnie znacznie milsza.- myśląc, że [T/i] będzie sparaliżowana przez szok i strach, nie będzie mogła się jeszcze ruszyć. Ogromne zdziwienie się u niej pojawiło, kiedy dziewczyna rzuciła ją na ziemie i zaczęła okładać ją po twarzy. Mimo iż już Wako nie żyła, czuła silne ciosy dziewczyny.
- Ty szamto! Nienawidzę cię! Niszczysz wszystko, ty szamto! Szmato! Szmato! Szmato! Jak mogłaś myśleć, że ktoś pokocha takie coś jak ty?- cały czas ją biła, krzycząc cały czas słowo 'szamto', powoli coraz bardziej łamiącym się głosem. Nieco Wako się zasmuciła, mimo wszystko nadal nie wierzyła w jej słowa. Jej determinacja była zbyt silna, przez co wmawiała sobie, że mówi to przez silne emocje. Słabo złapała ją za pięści, trzymała ją bardzo blisko swojej twarzy.
- Uspokój się w końcu! Tak będzie lepiej, nie poznaję cię dzisiaj kompletnie!- zaśmiała się lekko zestresowana. Dziewczyna z ogromnym grymasem na twarzy, zrobiła się cała czerwona.
- Jak możesz mi mówić co mam czuć morderco? Poza tym, co zrobiłaś z Hanako?- spojrzała za siebie i zobaczyła, że Yuusei wgniatał w ziemie Hanako, który miał zatkane usta.
- Jeśli nie chcesz tego robić dla mnie, chociaż zrób to dla niego, bo też zginie.- nieco się naburmuszyła. [T/i] mocniej ścisnęła pięści, przez co zaczęły jej strzelać palce. Wstała z nad Soko, ona pogładziła ją po głowie, po czym z całej siły kopnęła ją w brzuch. Przez to, że nie umiała złapać równowagi, upadła blisko Hanako, przez co Sobara mógł ją związać. Jego zimna ekspresja była niczym pusta otchłań. Dziewczyna związana nadal leżała na ziemi skulona, przez ból brzucha. Spoglądała na nią wściekła, a jej włosy delikatnie zasłaniały jej twarz. Hanako zaczął się mocniej wiercić, widząc co się dzieje z [T/i] poczuł jakby obudziła się w nim większa siła, ale to i tak mu nie pomogło wydostać się z pod Yuuseia, który klęczał na nim.- Wracając, wybacz [T/i]-chan za to... to była jedyna opcja jak cię zabrać na randkę.- zaczęła kręcić swoim loczkiem.- No to... Mitsuba dał ci kwiatek, który mu wybrałam.- podniosła go z ziemi, był złamany w pół.- Głupi Mitsuba, jak mogłeś spieprzyć takie coś jak trzymanie kwiatka?- kopnęła go w brzuch. Przez co krwawiący chłopak jeszcze mocniej się złapał za korpus.
- Co...? To ty wybrałaś ten kwiat Sousuke? Czyli... te wszystkie rzeczy jakie od niego dostałam... to byłaś ty?- krzyknęła z małymi łezkami w oczach, siadając na tyłu, a jej włosy nieco się rozwiały przez zimowy wiatr.
- Brawo!- klaszcze.- Wybacz, że wcześniej ci nie powiedziałam... Ale uznaj to za moje prezenty jeżeli tak będzie lepiej!- zaśmiała się. Poczuła jak delikatnie coś ją chwyta za kostkę. To był Mitsuba, był ewidentnie zapłakany. Łzy delikatnie łączyły się z krwią.
- Czemu Soko-chan...? Myślałem, że się przyjaźnimy... Kłamiesz prawda? Ktoś cię do tego zmusza?- dziewczyna westchnęła i spojrzała pusto na Sousuke, który tym się lekko przeraził.- złapała go za szyję i podniosła, przez co zaczął się dusić.
- O co ci chodzi? Nie potrzebuję cię już, więc mógł byś się w końcu zamknąć? Jesteś taki irytujący.- mocniej zacisnęła uchwyt na szyi chłopaka, przez co już wcale nie mógł oddychać i jedynie kaszlał.
- Zostaw go ty głupia kurwo!- [T/n] chciała wstać, ale Sobara złapał ją za ramię i przydusił do ziemi.- Zniszczę cię jak coś mu zrobisz! Jeśli on nic nie znaczy, to w takim razie tobie brakuje znaczenia! On jest o wiele więcej warty od ciebie!
- Rozumiem...- zwolniła lekko uchwyt, przez co chłopak zaczął głęboko oddychać.- W takim przypadku... trzeba pozbyć się problemu! Skoro on jest więcej wart ode mnie, więc kiedy zwolni się jego miejsce, weźmiesz mnie!- podeszła do barierki i wystawiła chłopaka, łapiąc go za kostkę. Przez co wisiał głową do dołu.
- Co ty wyprawiasz Wako?- coraz silniej dziewczyna się szarpała, a sam Hanako wydawał się nieco wystraszony, coś krzyczał, ale nie dało się tego zrozumieć przez jego zatkane usta.- O czym ty pierdolisz?
- Jak to o czym? O naszej miłości! Wiem, że też jest wersja, gdzie byś mogła mieć dużo mężczyzn jak i kobiet, ale ja... nigdy nie będę się dzielić tobą z nikim!- jej oczy zaczęły błyszczeć, a jej mimika była nieadekwatna do sytuacji.
- Soko...- Mitsuba spojrzał jej prosto w oczy wystraszony, po czym ona go puściła. Czas jakby nagle stanął, a chłopakowi całe życie przeleciało przed oczami. [T/n] wyrwała się szybko z uścisku Yuuseia, po czym pobiegła i skoczyła za Mistubą, który był sekundy od śmierci.
______________________________
805 słów
Ufff... prawie się spóźniłam. Mam Nadzieję, że was nie zawiodłam. Chce się starać i rozwijać dla was... oczywiście na dobre!
Mam Nadzieję, że podobał wam się ten rozdział.Dzisiaj nie oceniane nie będzie anime, ale coś też dobrego do obejrzenia. Czyli She-ra (z Netflixa, ale da się obejrzeć na cda.). Oczywiście ta nowa, a nie z lat 80, ale za chwilę o niej też nieco wspomnę. Mówiąc ogólnie o tym serialu animowanym, jest bardzo ciekawy, ale jeśli jesteście jak ja czyli nie za bardzo lubicie sci-fi połączony z fantasy, to was nieco boleć. A jeśli chodzi o fabułę, jest dość dobra, dość mocno mnie wciągała i czekałam tylko aż He-man wyskoczy z krzaków i krzyknie "Hej Adora! Jestem twoim bratem.", niestety to się nie stało. Uważam, też animacja jest w miarę dobra, a większość bohaterów jest dobra. Jeśli chodzi o porównywanie oryginału z remakem, nie będę mówić o animacji (bo wtedy były inne czasy i to było okropnie drogie i tak) oraz jeszcze stylu ubioru, bo jak wiemy wtedy moda była inna niż dzisiaj. Jedyne co mogę porównać to to, że w oryginale kobiety miały cyki, a w remakeu większość kobiet miało męskie klatki piersiowe. Jeśli chodzi o więcej minusów to to, że niektóre postacie mnie irytowały. I nie lubię Adora x Catra, wiem, że pewnie to canon. Ale chciała bym, żeby w filmie ze sobą zerwały, bo ich relacja jest bardziej siostrzana.
Zapraszam na hdheguwrgoqweuruigq3ir8934y87rt83urpqwn7xntr83tbcfrxgnzmisnjune
CZYTASZ
If you love me, let me go... Please [Hanako x Reader]
FanfictionNowy rok szkolny właśnie się zaczął, a nowa dziewczyna tu właśnie doszła. Piękna, mądra, etc. Mimo wszystko nikt jej nie widział, bo nie wyróżniała się niczym niezwykłym, mimo swojego lekko złośliwego charakteru. Przez to się udała do ducha z plotek...