sen

138 13 3
                                    

Trzymaj się mocno marzeń
Bo jeśli marzenia umrą
Życie jest jak ptak ze złamanymi skrzydłami
Nie może wzlecieć.

Trzymaj się mocno snów
Kiedy sny odejdą
Życie jest jak jałowe pole
Zmrożone śniegiem.

- „Sny" Langstona Hughesa

Percy leżał na powierzchni ciemnego, niekończącego się oceanu. Woda rozciągała się w nieskończoność we wszystkich kierunkach. Dźwięki ciszy i cykad brzmiały, jakby śpiewały refren letniej kołysanki. Ułożył się na plecach, patrząc w niebo pełne gwiazd – gwiazd w ilościach niepodobnych do niczego, co widział kiedykolwiek wcześniej. Mrugały i błyszczały jak starzy przyjaciele. Starzy, starzy, starożytni przyjaciele. Lśniły w milczeniu i mądrości. Jakby coś wiedziały, ale miały świadomość powinności dochowania tajemnicy. A ich odbicia falowały i wypaczały się na tafli.

Heros wpatrywał się w nie i czekał, aż przemówią. Czekał, aż wyszeptają swoje starożytne sekrety. Wyciągnął rękę, gwiazdy migotały między jego palcami. Powoli odwrócił wyciągniętą dłoń, obserwując przemieszczające się światła.

Zacisnął pięść, próbując złapać gwiazdę. Tylko po to, by poczuć jej ciepło i usłyszeć jej pieśń. Ale kiedy zacisnął pięść, gwiazdy spadły jak deszcz meteorytów. Wielki monsun światła. Serce Percy'ego przyspieszyło swój rytm, gdy machał nieporadnie ramionami, desperacko próbując je złapać. Gdy wymachiwał rękoma, stracił pławność i zaczął zanurzać się w oceanie wraz z gwiazdami. Pluskały, pluskały, pryskały do wody, gdy zaczął tonąć.

Pierś Percy'ego wypełniło uczucie paniki, gdy jego ciało głębiej zapadło się w odmęty wód. Rzucił spadającym gwiazdom ostatnie spojrzenie, aż jego wizja zmieniła się w czerń.

Percy przewrócił się na bok, serce wciąż waliło mu w klatce. Przysunął pościel bliżej swojego ciała i pławił się w znajomym zapachu, zanim ponownie oddał się w objęcia Morfeusza. Następnego poranka obudził się, zapominając o swoim śnie.

Odnaleźć Gwiazdy |Jercy| tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz