8

623 16 0
                                    

Obudziłam się i spojrzałam na zegarek, 5.11 no świetnie ! Obudziło mnie właśnie do drzwi, zwlekałam się w łóżka i otworzyłam

-czego ?!

-Liv.. możemy porozmawiać ?- przed drzwiami stał brat, widać że nie spał, miał wory pod oczami i strasznie potargane włosy

-o czym ?- zapytałam

-bo ja nie chcę byś ty jeździła na te wyścigi.. martwie się...

-okej... Po pierwsze rozwaliłem mój związek, po drugie rozwaliliscie mi przyjaźń, po trzecie rozwaliliście mi rodzinę i nie, nie zrezygnuje, nie zniszczysz i nie zabronią mi tego co kocham po raz kolejny rozumiesz ?!- krzyknęłam aż za głośno

-ja się o ciebie martwię.. nie chcielismy zniszczyć ci przyjaźni.. wiem że przesadziłem

-ja też przesadziłam.. Zayan zniszczymł mi związek i przyjaźń..

-a ja ci rodzinę.. ale ja się naprawdę martwię że coś ci się stanie

-teraz się martwisz ?! Teraz ?! A gdzie byłeś przez te sześć głupich lat co ?! No gdzie ?! Zostawiłes mnie samą na pastwę losu, wogole cię nie obchodziłam, nigdy nic dla ciebie nie znaczyłam a teraz się martwisz ?! Teraz ?! Po tym wszystkim i jeszcze zabraniasz mi robić tego co kocham ?! Jestem ciekawa co byś powiediał gdybys wiedział co robiłam i kim byłam- w sumie nadal jestem- przez te 6 lat ! Ale nie, nie wiedziałeś bo nawet nie obchodziło cię gdzie jestem ! Byłam kłopotem i ciężarem bo zniszczyłam ci dzieciństwo czyż nie ? Nie mogłes wychodzić z kolegami bo po rozstaniu rodziców musiałeś się mną zajmować, ale prawda była taka że od ich rozstania byłabym sama jak palec gdyby gangster mnie nie przyjął pod dach !-zatkałam sobie ręką usta i kopałam się w twarz w myślach

Dopiero potem zdałam sobie sprawę że mój brat płacze a chłopaki stoją pod moimi drzwiami, Zack gapił się z zełzawionymi oczami na mnie, a z transu wybudziło go tłuczenie się szklanki

-martwiłem się zawsze.. i nie mów ze mnie nie obchodziłas, z wsie nie przejmowałem, że cię nie szukałem bo go nieprawda, nie byłaś ciężarem bo jestes mogą siostra i zawsze nią będziesz, najważniejsza osoba w moim życiu, ja wiem jaki byłem ale Liv.. wiem że zniszczyłem wsyztsko, wiem co zrobiłem.. jakim dupkiem byłem ale zawsze liczyłam się dla mnie.. kimkolwiek byś była zawsze tak będzie rozumiesz ?

-szukałes mnie ? Martwiłeś się ?
-i niewiedzy jak bardzo żałowałem i tęskniłem-dodał- ja się martwię po prostu, nie chce cię stracić, nie mogę. I nie ukrywają tego kim jesteś bo co by się nie stało ja zawsze będę z tobą- przytulił mnie-to ma sens

-to nie ma sensu...- mruknęłam cicho

-to czemu o to walczysz ?- spytał Liam o którego istnieniu sobie przypomniałam

-bo tych których kochałam zostawię w sercu raz na zawsze- szepnęłam

-dobra... Jesteś w gangu ?!- wtrącił Kevin

-Żartowałam- powiedziałam wymuszając uśmiech

-z takich rzeczy ?- dopytał Simon

-dobra, po prostu mam przyjaciela gangstera ok ?- nie mogę się wydać

-okej, okej

-nie mas za tym problemu ?- zdziwiłam się ,nie powiem- nie zabronisz mi przyjaźni z nim ?

-nie, bo i tak wiem że mnie nie posłuchasz- zaśmiał się Zack

-a ty posłuchał byś mnie ?

-oczywiście że nie

-w takim razie... Nie zamawiaj pizzy i nie oglądaj ze mną Netflixa- wytknęłam mu język idąc do salonu i wskakują na kanapę

-to będzie dłuuugi wieczór- dodał Kevin

Bad sister Zmień Moją Przeszłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz