Y/n
Wróciliśmy do domu jakoś godzinę po wyjściu, naprawdę fajnie się nam rozmawiało ale dream chciał zrobić streama wiec trzeba było wracać. Zdjęliśmy kurtki i buty i pobiegliśmy do pokoju Georga.
W pokoju byli już Wilbur, Niki, George, Sapnap, Karl, Tommy i Tubbo
- Sorki troszkę się spóźniliśmy
- Spoko dream jest jeszcze w toalecie - Rzucił George w tym samym czasie ustawiając potrzebne rzeczy do streama
Po jakoś 5 minutach dream przyszedł do pokoju i zaczęliśmy streama, było to bardziej Q&A
- Ok zaczynajcie - Powiedział Dream szybko siadając na swoje miejsce
George się przywitał i przedstawił wszystkich, usiedliśmy tak, że siedziałam między Quackitim i Karlem.
Podczas streama nie działo się nic ciekawego a nie trwał jakoś długo więc już po godzinie go zakończyliśmy.
Rozeszliśmy sie do naszych pokoi by się przebrac w piżamki wziasc koc i przygotować się na maraton filmowy. Ubrałam krótkie spodenki koszulkę i zeszłam na dół.
Wszyscy już siedzieli na kanapie, usiadłam tam gdzie było wolne miejsce wiec między Dreamem a Niki.
Szczerze mówiąc mało mnie interesował film bo był nudny i zauważyłam, że dream tez się nudził bo co chwile zaglądał do telefonu więc stwierdziłam, że z nim pogadam.
- Ey Dream *szeptem*
- Hm? *szeptem*
- Mamy jakieś większe plany na jutro? *szeptem*
- Nie za bardzo a co? *szeptem*
- No bo w sumie fajnie by było pojechać do jakiegoś parku rozrywki
- Ej cicho być my tu oglądamy!- Krzyknął George jak zawsze niezadowolny
- Dobra dobra George uspokój się my tu ważna sprawę ustalamy- Powiedział dream by uspokoić mojego brata
- Tak wiec myśle, że był by to spoko pomysł możemy jechać.
- No i super jutro rano tylko trzeb przekazać ekipie i jedziemy
**********
Po obejrzeniu jakże nudnego filmu wszyscy no może nie wszyscy niektórzy zasnęli na kanapie, poszliśmy do swoich pokoi spać. Ja byłam na tyle zmęczona, że od razu padłam na łóżko i zasnęłam
***********
Obudził mnie Dream mówiąc, że za 2 godziny jedziemy wiec mam się ogarnąć. Umyłam włosy przebrałam się i zeszłam na dół. Wszyscy siedzieli w kuchni i jedli śniadanie wiec się dołączyłam.
- Dobra wiec plan na dzisiaj jest taki, że za godzinę wyjeżdżamy do parku rozrywki będziemy tak gdzieś o 15 i siedzimy do wieczora. Jakieś pytania? Nie? To świetnie. Widzę was za godzinę gotowych na dole.
Godzinę późnej zbiegłam po schodach wpadając prawie na Tommiego i Tubbo
- JESTEM- Krzyknęłam ledwo oddychając
- Nareszcie woman ile można na ciebie czekać- Rzekł Tommy
-To i tak było szybko wiec się ciesz
