Po kilku tygodniach spedzonych na OIOM'ie, a potem na rehabilitacji wróciłam do siebie, mogłam chodzic, schylac sie, siedziec i nawet roche tanczyc, chodz radzili jeszcze przez miesciac ograniczyc to ostatnie. No i jeszcze kilka rzeczy. Ale nie ważne, nie byłam z Seanem, i tak bym ich nie używała.
- Pani Anastasia!
- Witam! - powiedziałam radosnie do młodej recepcjonistki z różowym aparatem stałym na idealnie białych kłach. Była tutaj, odkąd tu mieszkałam - zawsze była taka ładna, a pracowała tu od 12 roku życia (tatuś był właścicielem). Schylila sie nad swoim zielonym IPhone, tak, że jej idealnie blond delikatne kosmyki okryły jej twarz jak woalka, a błekitne oczy skupiła na jakieśc grze w telefonie. Ruszyłam do swojego apartamentu, który zakupili mi rodzice na odjezdne. Wiele osób twierdzi, że mieszkanie w prawie luksusowym hotelu to coś niesamowitego, marzenie - kłóciłabym sie. Czesto widzisz ludzi, których możesz nie chciec widziec, wszyscy widzą i słyszą co robisz, no i nie można chodzic w bieliźnie, jak po jednoosobowym domku. Aha, i jeżeli trafi ci sie - jak w moim przypadku - pokój nad restauracją, to te wszystkie potańcówki odbywają sie prawie że u Ciebie. Może to ma plusy, nie musisz płacic za wejsciówki tam na dole.
Przekreciłam kluczyk w zamku drzwi apartamentu. Jak miło znów zobaczyc ten swój syf.
Duży pokój nadal przypominał ten, kiedy płakałam po rozstaniu z Seanem. Kanapa z niebieskiej skóry, a na nią narzucony koc z wizerunkiem Monroe. BIały dywan a la futerko był nadal czysty, świeżo wyprany. Aneks kuchenny był w lekkim pobojowisku, na stole leżały rozsypane płatki czekoaldowe, batoniki, opakowania po chipsach i innych "fast foodach". Otworzyłam szeroko ogromne okna, aby ulotnic zapach nie wietrzonego przez kilka tygodni szpitala, a na stolikach rozpaliłam kilka świeczek lawendowych i wziełam sie za sprzątanie.
Puk, puk!
Kiedy uchyliłam drzwi, myslałam, że zejde na miejscu.
Komornik?!
- Eeee... Dzień dobry?
- Witam. - sapnął cieżko grubas w gajerze. - Nazywam sie Eustahiashy Collins, jestem wysłąnnikiem właściciela hotelu.
- W czym moge panu pomóc? - odparowałam sucho, zakładając za ucho zabłąkany loczek.
- Wyznaczono mi za zadanie nadzór remontu pietra 14.
- Ale moje mieszkanie nie potrzebuje remontu, jest OK. Poza tym, jest wykupione i..
-...i nadal jest pod władzami hotelu, bon znajduje sie w tym budynku. Ma pani godzine na spakowanie sie.Bedzie mogła tu paniw wrócic za kilka miesciecy, w najlepszych warunkach trzy.
- Doprawdy? - parsknełam. - Jakże miło, że donosicice mi o tym teraz.
No i tyle sie nacieszyłam powrotem do domu.
* * * * *
- Chyba tak troszke zmokłas.
Zadarłam głowe do góry. Niech żyje spostrzegawczosc! Lał desz, a ja siedziałam ze stosem pudeł na chodniku, całkiem mokra z kapturem na głowie, który już i tak dawno był mokry. Chrypki głos należał do nieziemsko niebieskich oczu. Ten skur*iel.
- Czego chcesz od suki?
- Zalezy czego suka chce.
- Żebys tuptał stąd jak najdalej - prychnełam. - tego chce suka.
- Na serio miałaś trzy operacje? - spytał całkowicie nagle, siadając obok mnie na kraweżniku i narzucając na moje drżące ramiona swoją skórzaną, motorową kurtke, wystawiając sie samemu na działanie deszczu.
- Dwie.
- Wybacz.
Rzuciałam mu sakrastyczne spojrzenie i odwróciłam głowe tak szybko, że woda z moich włosów ochlapała mu twarz.
- I czego oczekujesz? Że teraz rzuce ci sie w ramiona i wycałuje, szeptając że jestes gorący i to przysłania mi racjonalne myślenie?!
- A mogłabys?
Obdarowałam go siarczystym policzkiem.
Masując obolałe miejsce, po kilkunastu minutach, przemówił :
- Czemu siedzisz na tobołach?
- Bo.. boo..
- Bo?
- Bo przez najbliższe trzy miechy nie mam gdzie mieszkac.
- Zamieszkaj u mnie.
- Czemu mi to oferujesz?
- Masz niezły tyłek i podejrzewam, że potrfaisz zaparzyc zupke chińską.
Po raz kolejny dałam mu w twarz, tym razem z drugiej strony.
Ale to była moja jedyna opcja. Znaczy mogłam isc do innego motelu, ale zapłaciłabym tylko za góra 2 tygodnie. Nie zadzwoniłabym do rodziców. Nie chciałam miec z nimi do czynienia bardziej niż musiałam. Preferowałam samodzielnosc.
- Mieszkasz sam?
- Czasem nocują u mnie panienki, zazwyczaj te, którym zafundowałem miesiąc w szpitalu.
Nie miał wiecej policzków, a mnie bolała dłoń.
To była moja cholerna jedyna opcja
wookieNews/ Akcja sie rozkreca troszke :3. Komentujcie,
głosujcie, polecajcie! Podoba sie?
CZYTASZ
bit my lip. || LUKE HEMMINGS
Hayran Kurgu"Może kiedyś Cie pokocham. Z czasem moge przestac byc zimną suką. Ale nie powiem tego na głos." Zapraszam do gwiazdkowania, czytania, komentowania! ۩