OHO II Hopaki / Nexe x Ewron

22

Pov.Mandzio

-Ej co jest z Nexe – zapytał Zebo kiedy siedziałem razem z nim w kawiarni.
-Cierpi. – odpowiedziałem
-Ale co, znowu sobie stopę przedziurawił czy serduszko – powiedziała śmiejąca się zebra.
-Serce, ale traktuj to poważnie Zebo. Gdybyś tylko go zobaczył. Nie sądziłem, że cos mogło go tak złamać.
-Serio aż tak poważnie? Nexe? No to grubo. To nie wiem może trza Ewronowi coś zrobić czy jak.
-Myślę, że trzeba zostawić to im. My nie damy rady naprawić ich relacji. - … - ALE możemy naprawić coś innego.
-Co masz na myśli?
-No wieeeesz- przeciągnąłem.
-Nie nie wiem. Dobra Mandzio ile ty masz lat gówniarzu co? 10?
-12 już a co ty myślisz. – oboje wybuchliśmy śmiechem.
-Ej a tak w ogóle myślisz, że ktoś już wie o nas?
-Nie wydaje mi się szczerze. Ale ludzie i nie takich rzeczy się dowiadywali.
-A zamierzamy kiedykolwiek powiedzieć?
-Może jak przyjdzie odpowiedni czas. Trzeba wyczuć moment.
-Racja. Dobra ja zmykam.
-Odprowadzić cię?
-Nie trzeba, dzięki. Zadzwonię – poinformował mnie Zebo po czym dał mi buziaka.

Po moim całym ciele przeszły ciarki. Uwielbiałem jego dotyk, zapach. Pachniał tak ładnie, te jego perfumy. Nie sądziłem, że kiedykolwiek znajdę osobę, która tak zawróci mi w głowie. A tym bardziej, że okaże się nią być zebra.

-Siemka, kocham cię. - rzuciłem szybko, powoli oddalając się od chłopaka. Te słowa znaczyły dla mnie wiele i ciężko jest mi je wypowiadać, ale to jest prawda. Kocham go i muszę to w jakiś sposób pokazać a tym bardziej się z tym oswoić.

Oswoić się z tym, że kogoś pokochałem.

-------------------------------------------------------
Siemka wszystkim, z góry przepraszam za tak dużą przerwę w pisaniu. Nie mam wytłumaczenia więc tak żeby wejść ponownie w to pisanie jest taki luźny rozdział. Nie obiecuję, że rozdziały będą częściej ale się postaram. Miłego dnia/nocy v2