Pov. Nexe
Po rozmowie z Łukaszem, wybrałem się na imprezę razem z Kamilem. Dobrze się bawiliśmy. Oboje. Tak sądzę przynajmniej. Padło kilka drinów, ale dzięki temu na parkiecie było łatwiutko. Densaliśmy do największych hitów lat 80, 90, w sumie wszystkich. No ja się dobrze bawiłem. Po paru godzinach, alkohol zaczął wchodzić trochę mocniej. Na szczęście byłem w miarę trzeźwy, bo wypiłem chyba tylko jednego małego alkoholowego drinka na samiutkim początku imprezy. Jednak Ewron posmakował zdecydowanie więcej trunków. Nie sądziłem, że jest tak zdołowany. Czułem, że moim obowiązkiem jest go pocieszyć za wszelką cenę. Był dla mnie ważny, więc jego samopoczucie nie mogło być w takim stanie. Pamiętam jak Kamilek leciał po kolei tu z żółtym drinem, tu z jakimś turkusowym. Wszystkie nasączone niewiadomymi ilościami napojów procentowych. Aż musiałem przerwać tę „zabawę". Trudno było wyciągnąć go z tamtąd, dlatego wezwałem „posiłki" w formie Mandzia. On szybko podjechał po nas i razem siłą wzięliśmy Kamila, który w ogóle nie komunikował, a jedyną rzeczą jaką robił było chlanie.
Pov. Ewron
Tak się cieszyłem, że Nexe zgodził się ze mną wyjść. Było to dla mnie ważne bo źle czułem się z tamtą sytuacją. Stwierdziłem, że pozwolę sobie na trochę przyjemności by oderwać się od tych myśli. Ale chyba za mocno poleciałem. Szczerze? To nie pamiętam końca tego wypadu, ale wiem tyle, że obudziłem się w mieszkaniu Krystiana. Zobaczyłem jego twarz jeszcze mrużąc oczy, to morda mi się sama ucieszyła. Nie wiem czemu, nie kontrolowałem tego. W każdym razie. Ten stoi nade mną, ja ledwo przytomny patrzę się na niego. Zobaczył że mi się morda cieszy więc też się uśmiechnął. Zarumieniłem się odruchowo, mimo że go ledwo widziałem.
(Nexe)-Dzień dobry śpiochu ty kurde. Szmato wstawaj, wiesz co wczoraj odwaliłeś? – zapytał roześmiany Krystian.
(Ewron)-Nie wiem, łeb mnie tak napierdala, że nie komunikuję.
Nexe- No wiem, domyśliłem się, dlatego masz tu tabletki. – powiedział, podając mi je razem z jajecznicą na białej, drewnianej tacce.
Ewron- Pogięło cię prawda? Dziękuję szmato.
Nexe- nie ma sprawy ulana ruro.
Ewron- A! Wiem czemu mi to dajesz chyba.
Nexe- Wiesz? Ale co – zarumienił się zawstydzony chłopak.
Ewron- Bo przez to będziesz miał więcej sytuacji, w których możesz mnie nazwać ulanym – odpowiedziałem nie zauważając mimiki i emocji Krystiana.
Nexe- W sumie. Ale nie potrzebuję okazji, bo zawsze mogę ci powiedzieć to bo to są fakty.
Ewron- Ty tez nie lepszy. Spadaj.- powiedziałem po czym oboje zaczęliśmy się śmiać. Dopiero po kilku minutach zauważyłem, że nie jestem u siebie i jakim cudem stoi nade mną ten przystojniak. Hola hola. Czy ja pomyślałem o nim jako przystojniaku? xD dobra, nie tknę już alkoholu. – Ale zaraz. Co ja tu robię. Co ty tu robisz. Gdzie ja jestem do cholery i co się stało kurde!?
Nexe- zaraz ci opowiem. Najpierw dokończ to, weź tabletkę na ból głowy i ogarnij się. Ja będę w kuchni. Chyba wiesz gdzie jest łazienka, nie?
Ewron- ta, raczej trafie.
Nexe- ok.
Tak właśnie zrobiłem. Śniadanko było przepyszne, serio. Jak można mieć skilla w robieniu jajecznicy. No ja nie wiem, ale wiem, że moja przy tym jest okropna XD.
Po 15 minutach przyszedłem do kuchni, gdzie ku mojemu zaskoczeniu był też Mandzio. Nie dałem poznać po sobie zaskoczenia, przynajmniej tak mi się zdaję. Przywitałem się z nimi jak gdyby nigdy nic i domagałem się wyjaśnień. Dostałem je po chwili.
Nexe- Więc tak. Popłynąłeś z drinami tyle powiem XD. A Mandzio na szczęście zgodził się mi pomóc, gdy chciałem cię wyrwać z tego chlania. Więc jak zadzwoniłem, on po chwili przyjechał, a ja w tym czasie odciągnąłem cię od baru i siła w sumie zaciągnęliśmy cię do auta.
Mandzio- Normalnie porwanie.
Ewron- czyli zostałem porwany. Super. Zawsze czekałem na ten moment XDDD.- zaśmiałem się i dodałem podziękowania.
Mandzio- No cóż. To była jakoś 2 w nocy może, więc nie chciało mi się wracać do domu, a Krystian zaproponował bym został, soł jestem. Ale w sumie ty tylko tracisz na tym bo będziesz miał solidnego kaca.
Ewron- Już mam sporego szmaty. Tak mnie łeb napierdala, że hit.
Nexe- Zara ci przejdzie. Ja z Łukaszem za chwilę lecimy do sklepu, bo dzisiaj będziemy mieć wspólnego streama bo szykujemy jeden projekt. Jak coś chcesz to mów, będziemy za 20 minut. – Po tych słowach zabrali kurtki i wyszli na pole.
Ewron- w takim razie co mam teraz zrobić. Raczej nie czuję się na siłach na cokolwiek innego niż leżenie, więc właśnie to zrobię i poogarniam jakieś służbowe sprawy.
Skip time, 30 minut
Mandzio wraz z Nexe wrócili do mieszkania Krystiana. Zastali Ewrona śpiącego z telefonem w dłoni, rozłożonego na całym łóżku. Popatrzyli się na siebie i krótko zaśmiali. Minęło kilka minut, pouzgadniali wszystkie ważne sprawy i Mandzio stwierdził, że już czas na niego i pojedzie do siebie. Nexe nie zatrzymywał go tylko doprowadził do drzwi, pożegnał i wrócił do środka. Poszedł do swojej sypialni zapominając o śpiącym tam Kamilu. Gdy na niego spojrzał, ciepło zrobiło się na jego serduszku i się uśmiechnął. Popatrzył tak chwilę i skierował się do kuchni. W tym momencie usłyszał znajomy, dźwięczny, w jego mniemaniu słodki głos.
Ewron- Co tam, co się dzieję.
Nexe- Nie nic. Śpij dalej.
Ewron- dziękuję.
Skip time, ok. 4 godziny, jest 16:30
Ewron właśnie zszedł na dół do salonu, gdzie zobaczył znajomą twarz. Uśmiechnął się na widok chłopaka, który jeszcze go nie widział. Kamil nie dawał po sobie nigdy poznać swoich uczuć, ale myślał, że naprawdę kręci z Krystianem. Lubił go bardzo, uważał go za mądrego, przystojnego chłopaka, który zawsze chętny jest do pomocy. Ale nigdy nie mógł pogodzić się z tymi myślami. Nie chciał przyznać się sam przed sobą, że coś do niego czuję. Krępowała go też myśl, że Nexe mógłby nie odwzajemnić jego uczuć. Dlatego też, trzymał to dla siebie. Na swoich streamach od niedawna, coraz częściej wspominał o Krystianie, oraz kierował na myśl, że jest homo. Na jednym z nich rozmawiając ze Staśkiem, powiedział, iż dobrze by było być gejem. Co mogło zasugerować kilka spraw. Jednak widzowie odebrali to jako kolejny powód do shipu mojego i Thorka. No cóż. No tyle, że to były nawiązania, ale Ewron sam nie wiedział czy serio jest w nim zauroczony, czy te fanfiki i shipy na niego wpłynęły.

CZYTASZ
OHO II Hopaki / Nexe x Ewron
FanfictionHistoria o zawirowaniach w życiu grupy przyjaciół - streamerów. Czy tej przyjaźni przeszkodzi miłość, czy brak porozumienia?