Pov. Ewron
Stałem i patrzyłem na niego dłuższą chwilę. Kiedy zorientował się, że na niego patrzę, oboje się
zarumieniliśmy i byliśmy zawstydzeni. Podszedłem do niego. Pachniał bardzo ładnymi perfumami. Nie
patrzyliśmy się na siebie. Pogrążeni byliśmy w głębokiej ciszy, do czasu, kiedy jeden z dwóch
telefonów, na białym stoliku przed kanapą zadzwonił. Wibracje urządzenia bardzo rozbrzmiały w
pomieszczeniu, gdyż my nie odzywaliśmy się ani słowem, a wszędzie nie było ani jednego szumu.
Dzwonił do mnie Diables. Byłem w małej rozterce. Popatrzyłem na Krystiana. Ten na mnie.
Podniosłem telefon i odebrałem. Tam, zdenerwowany głos wykrzyczał do słuchawki:
-JA PIERDOLE, Ewron gratuluje. Zniknąłeś. Cały świat jest przeciwko nam bo myślą, że to nasza wina.
Kontynuował darcie, a ja z największym spokojem w głosie jaki pasował do wcześniejszej ciszy,
powiedziałem:
-Nie będzie mnie.
Po czym rozłączyłem się i odłożyłem powoli telefon w to samo miejsce. Ponownie nastała cisza.
Nexe- Co tam? Co się dzieję?
Chwilę zajęła mi odpowiedź.
Ewron- Nic ważnego.
Ponownie było cicho.
Nexe zauważył niepokój w minie Kamila i się trochę przejął.
Nexe- Kamil?
Ewron- Tak, Krystian?
Nexe- Pamiętaj, że jak coś się dzieję, coś cię trapi, to ja zawsze jestem. Zawsze będę przy tobie.
...Zawsze.
Przeszedł mnie dreszcz, ale ucieszyłem się, że komuś na mnie zależy.
Ewron- Zależy mi na tobie, przyjacielu. - „Przyjacielu", a co jeśli jest dla mnie kimś więcej niż
przyjacielem? Nie powinienem tego dodawać.
Nexe- Mnie na tobie też. Zawsze do usług.
Popatrzyłem mu głęboko w oczy. Uśmiechnąłem się. On również. Pomyślałem, że gdybym z nim był,
to widział bym ten cudowny uśmiech codziennie. A jeśli nie, to mógłbym go wywołać. Po chwili
wyciągnąłem rękę do zbicia piątki. On też. Zbiliśmy ją i zaproponowałem by zagrać w fife. Od razu
atmosfera się rozluźniła. Graliśmy kilka godzin, śmiejąc się, waląc w stoły, wyzywając się i popijając
cole. Byliśmy już tak zmęczeni, że powoli zasypialiśmy, wciąż trzymając pady i poruszając się
niektórymi zawodnikami. Zasnęliśmy. Kilka małych lampek świecących na pomarańczowo zostało. Po
2 godzinach spania, przebudziłem się. Wstałem, popatrzyłem na Krystiana i przyniosłem mu kołdrę i
poduszkę. Przykryłem go i ponownie spojrzałem na jego twarz. Odruchowo z moich ust wyszły słowa:
„Kocham Cię". Nie kontrolowałem tego. Wszystkie emocje, które zbierały się we mnie przez tyle
miesięcy, w końcu dały swój upust. Potem z powrotem poszedłem spać.
Pov. Nexe
Kamil właśnie wstał i patrzył się na mnie opierając się o ścianę, ale nie zauważyłem go od razu. Jak

CZYTASZ
OHO II Hopaki / Nexe x Ewron
FanfictionHistoria o zawirowaniach w życiu grupy przyjaciół - streamerów. Czy tej przyjaźni przeszkodzi miłość, czy brak porozumienia?