Pov. Yuna
Zszokowana odłożyłam notes na podłogę. W mojej głowie co chwilę wytwarzały się nowe pytania. Kim jest ten cały Hyesung? Czy jeszcze żyje? Dlaczego w miejscu imienia mojego przyrodniego brata została wyrwana kartka? Czy ktoś chce przeszkodzić mi w poznaniu go? Czy może moja matka w ostatniej chwili zrezygnowała z tego bym poznała jej synka? Kim on jest i gdzie sie teraz znajduje? I najważniejsze...
Co Jeongguk ma z tym wspólnego?
W ekspresowym tempie schowałam wszystko do pudełka i wyszłam z sypialni matki. Zamknęłam ją na klucz i przeszłam do swojego pokoju. Schowałam pudełko do komody i skierowałam się do łazienki. A tam spędziłam dobre 2 godziny pod prysznicem wciąż myśląc o całej tej sprawie.
Pov. Jeongguk
Stanąłem przed swoim starym domem. Tak bardzo nie chciałem tu wracać. Za bardzo bolało patrzenie na te ściany i domowników. Jednak musiałem tu wrócić. Prawdopodobnie juz ostatni raz przechodzę przez ten próg.
Z wielkim zawachaniem otworzyłem drzwi i przeszłem odrazu do salonu, gdzie siedział ojciec wraz z matką. On czytał gazetę jak co wieczór, a ona oglądała telewizję. Obydwoje w tym samym momencie na mnie spojrzeli zdziwieni.
Pierwsza wstała matka. Podeszła do mnie i krzywo spojrzała. Założyła ręce na piersi i powiedziała:
- Co tu robisz? Miałeś tu już nigdy nie wracać. Dostałeś firmę i nawet mieszkanie. Czego jeszcze od nas chcesz?
Spojrzałem na nią z kpiną i małym bólem w oczach. Nie musiałem się martwić, że to zauważy. Nigdy nie potrafiła wyczytać czyiś uczuć. A może po prostu udawała? Może tak naprawdę to widzi i olewa?
- Wróciłem po jedną rzecz tylko. - powiedziałem i ruszyłem na górę nie reagując na krzyki ojca.
Skierowałem się do swojego starego pokoju. Był taki jak zapamiętałem. Stare plakaty zespołów i rzeczy były na swoim miejscu. Nic nie było ruszone od mojego ostatniego pobytu tutaj. Najwyraźniej rodzice nigdy nie zatęsknili za swoim synem by tu przyjść.
Podszedłem do szafy i otworzyłem ją na oścież. Schyliłem się i z samego dna mebla wyciągnąłem niewielkie pudełko. Usiadłem na podłodze i powoli je otworzyłem. W moich oczach stanęły łzy.
W środku było zdjęcie, na którym stoję z ojcem na podwórku i gramy w piłkę. I choć moje życie wtedy nie było dobre to w tamtym momencie czułem się wolny. I na moment mogłem poczuć się szczęśliwy.
Obok fotografii leżał miś, który każdej nocy leżał obok mnie na łóżku i wysłuchiwał każdego płaczu. Znosił wszystkie łzy i żale kierowane wprost do świata. Miałem wrażenie, że tylko on mnie rozumiał. To był w końcu mój najlepszy przyjaciel.
Ale na samym dnie było jeszcze coś. A w zasadzie to dwie rzeczy. Najważniejsze bo praktycznie dzięki nim, Yuna pozna prawdę. Ale narazie za szybko wszystko idzie. Niech najpierw trochę minie od jutrzejszego pogrzebu. Potem będzie rozmyślała nad tym wszystkim i dopiero potem dam jej wskazówki do wszystkich jej pytań, które zdążyła już wytworzyć w swojej głowie.
Spakowałem wszystko do pudełka i zapewne po raz ostatni spojrzałem na swój stary pokój. Wszystkie wspomnienia tu zostały. Ale to są te, których ludzie by woleli nie pamiętać. Lecz ja tak. Bo tylko dzięki nim, wiem jaki jestem silny psychicznie. To one pokazały, ile mogę znieść. I tak naprawdę to złe chwilę, najlepiej nas uczą. Bo podobno człowiek odkrywa siebie właśnie podczas trudnych sytuacji. I ja już to odkryłem od najmłodszych lat.
Dłużej nie rozmyślając, wyszedłem z domu nawet nie racząc spojrzeniem rodziców. Nigdy nimi nie potrafili być. Byli mi obcy. Tak jak prawie wszyscy. Oprócz moich przyjaciół.
"Znasz to uczucie pustki?
Zdaję mi się, że tak. W końcu, w twoim sercu jest teraz pustka po stracie matki, prawda? Co jeszcze czujesz? Żal? Złość? Zawód? Bezradność? Rozpacz? A może wszystko na raz?
I może teraz parskniesz ironicznym śmiechem, ale znam to uczucie...
Nawet lepiej niż ty."Wyślij do: Yuna
"To twój czas. Pomóż jej tak, jak nigdy mi nikt nie pomógł."
Wyślij do: Jimin
Jak wam się podoba?
Miłego wieczoru❤
CZYTASZ
Do ostatniego tchu ~ Park Jimin
FanfictionLata minęły i wszystko się zmieniło, a Yuna powraca po kilku latach do starego miasta. Jednak tam już nie zastaje tego czego oczekiwała. Cały świat odwrócił się do góry nogami podczas gdy ona wyjechała na studia do Busan. Oczekując wesołego przywita...