14.Ona

830 35 1
                                    

-A co się tutaj robi zamiast być na lekcjach?

-Mogłabym zadać pani to samo pytanie.-szybko odpowiedziałam a cała trójka zdziwiła się na moje słowa.

-A ja bym mogła tobie zadać osobiste-podeszła bliżej i jej dłonie znalazły się na oparciu ławki-Może chciałabyś się dziś znaleźć w kozie?-zaśmiałam się, papierosa rzuciłam pod buta żeby go następnie zgnieść i rozłożyłam ramiona jednocześnie unieruchamiając jej dłonie.

-Wie pani co, najpierw jestem oskarżana o pani molestowanie a teraz pani robi to samo.-jej twarz z bladej stała się czerwona jak dorodny pomidor, warknęła coś pod nosem i po wyrwaniu dłoni spod moich ramion poszła w kierunku tylnego wejścia do szkoły.

Chłopaki od razu zaczęli mi gratulować a ja tylko głupio się uśmiechałam do siebie że pomimo tego weekendu nie straciłam swojej werwy bycia arogancką.

-Wow co ci zrobiła Sato że tak ją potraktowałaś?-wtedy na pytanie Jeta zamiast mnie odpowiedział strzała.

-Zazwyczaj jesteśmy bardziej wredni i aroganccy do osób które w jakiś sposób nas zraniły lub zawiodły.-mi szczęka opadła a Zuko dostał napadu śmiechu.

-Kurwa twoje życie w jednym zdaniu Kori.-uderzyłam go w ramię i natychmiast wstałam żeby udać się do szkoły a za mną pobiegł złotooki.

-Ej czekaj, to tylko żarty.-złapał mnie za ramię a ja odwróciłam się do niego z poważną twarzą.

-Wiesz co jest najgorsze że to prawda.-westchnął na moje słowa i objął mnie w tali.

-Ale co konkretnie?-westchnęłam i oparłam wolno głowę o jego ramię.

-Zawiodła mnie w jakiś dziwny sposób, już bym wolała być jej seks niewolnicą niż tylko najmniej lubianą uczennicą-westchnął na moje słowa kolejny raz ale po chwili na jego twarz wrócił uśmiech.

-Zaraz się rozweselisz bo za 20 minut 2 godziny z Iro i może nauczy nas jak się robi bimber.

-Jaki bimber, ty alkoholiku mamy się tu uczyć kultury i jak zrobić dobrą herbatę a nie takie gówno-i dostał w głowę Zuko od swojego wuja a ja tylko się zaśmiałam.

-Za karę pomagasz mi dziś w herbaciarni cały dzień, i bez gadania.-czarnowłosy westchnął na słowa wujka ale przyjął je i usiadł w ostatniej ławce a mnie czekał przytulas od mężczyzny.

-Oj dobrze że przy nim jesteś bo już dawno by na dnie skończył.-pokiwałam głową na jego słowa i udałam się w stronę przyjaciela.

-I co ci powiedział?-zaśmiałam się na jego słowa i z sarkazmem odparłam.

-Mam cię umówić z tą dziewczyną co siedzi w pierwszej ławce.-oboje zwróciliśmy oczy w tamto miejsce i rzeczywiście siedziała tam dziewczyna którą widziałam pierwszy raz w życiu.

Po chwili ciszy Iroh kazał wstać dziewczynie i się przedstawić.

-To nazywam się Jin i mam 18 lat, pochodzę z Ba Sing Se i interesuje się fotografią.-jej głowa obróciła się w stronę mężczyzny a on pokiwał jej głową że dziewczyna może już usiąść a ja się zaśmiałam.

-Znalazłam ci nową miłość.-całe plecy siadły na oparcie krzesła a Zuko nadal otumaniony nic się nie odezwał.

Zakazana miłość|KorrasamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz