23.Urodziny Korry

763 40 3
                                    

Kocham tego mema XD

Dokładnie 28 lutego czyli moje ukochanie 19 urodziny, ma się odbyć dziś impreza miałam tak jak co roku namawiać Tenzina na zostawienie mi domu pustego ale Asami się zaoferowała że to u niej w mieszkaniu zrobimy imprezę. Od 5 miesięcy jestem dziewczyną wspaniałej kobiety i nie wyobrażam sobie innego związku w moim życiu.

Cały dzień miałam spędzić u Asami tak więc jest zaledwie 9 rano a my leżymy w łóżku słuchając muzyki i śmiejąc się do siebie.

-Nie wierzę że minęło już prawie 6 miesięcy, z tobą ten czas to jak sekunda.-powiedziała i położyła głowę na mojej klatce.

-Też nie wierzę już niedługo matura koniec roku i studia.-westchnęła na moje słowa i jakby posmutniała.

-Co się stało Sami?-na moje słowa wtuliła twarz w moją szyję i zaciągnęła się moim zapachem.

-Po prostu przypomniało mi się że na balu musiałaś tańczyć sama i przyjść sama.-westchnęłam i mocniej ją ścisnęłam. Gdy nagle usłyszałyśmy dźwięk dzwonka do drzwi więc ja wstałam i udałam się do drzwi.

-Dzień dobry czy zastałem panią Korrę?-pokiwałam głową a facet gdy mnie zobaczył zrobił się cały czerwony, podał mi kartkę do podpisania i wręczył i bukiet czerwonych róż.

-Do widzenia.-i tyle go wiedzieli, zabrałam kwiaty do środka a zielonooka jak je zobaczyła zrobiła się lekko czerwona chyba ze złości.

-Ktoś przysłał mi nie wiedzieć skąd kwiaty.-zobaczyłam wystający liścik więc go chwyciłam rozłożyłam i przeczytałam wtedy się we mnie zagotowało.

"Wiem skarbie że cierpisz lecz to nie moja wina że wolałaś faceta w skórze kobiety niż mnie, kocham na zawsze twój Mako"

Dziewczyna wyrwała mi z dłoni liścik i go przeczytała, zanim cokolwiek zdążyła powiedzieć chwyciłam kwiaty weszłam na balkon i je tak po prostu zrzuciłam. Gdy weszłam do środka na jje twarzy widoczny był mały uśmiech.

-Serio myślisz że wolę jego?-zaśmiała się na moje słowa i wtuliła się we mnie próbując mnie łaskotać.



Siedziałam w salonie na kanapie odjebana jak szczur na otwarcie kanału a jedynie co robiłam to popijałam swojego drinka już 2 godzinę czekając na Bolina i Zuko którzy mieli dla mnie coś mega ale musieli się po to wrócić.

-Skarbie rozchmurz się, na pewno zaraz będą.-i jak za dotknięciem różdżki chłopaki weszli przez główne drzwi i bez przywitania się ze mną wręczyli coś Asami a ona wyszła chyba do sypiali wtedy przywitali się ze mną i wyciągnęli średniej wielkości pudełko.

-Nasza mała kończysz dziś już 19 lat, pamiętasz kim chciałaś być jak będziesz starsza?-pokiwałam głową i odpowiedziałam.

-Policjantką a czemu?-Zuko podał mi pudełko a po jego otworzeniu zaśmiałam się na cały głos.

-Jesteście jebanymi zboczeńcami.-Asami ciekawa co dostałam chciała zajrzeć przez ramię ale jej nie pozwoliłam tylko podniosłam do góry, strój policjantki i to dość kłusy a do tego w pudełku znajdował się jeszcze wibrator.

-A to jak Asami nie będzie obok.-wyszeptał mi do ucha Bolin wtedy się zaśmiałam i ich objęłam.

-Jak ja was wariaci kocham co bym bez was zrobiła?-na moje pytanie obaj odparli jednocześnie.

-Zginęłabyś w nudzie.

Zakazana miłość|KorrasamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz