15.William Gej

816 50 3
                                    

Nadeszła godzina prawdy, Angielski który albo skończy się zostaniem seks niewolnicą Asami lub siedzeniem w kozie. Jak te słowa wypowiedziałam przy Zuko jego śmiech rozszedł się po korytarzu i dopiero jak zobaczył że wzrok Jin spoczywa na nim cały zrobił się czerwony.

-Mówiłam że znalazłam ci nową miłość to ty nie wierzysz.-warknął coś pod nosem na moje słowa i szybko odparł.

-To nie ja boje się zostać seks niewolnikiem własnej nauczycielki.-teraz moja mina zrobiła się nie tęga a twarz cała czerwona. Po szybkim papierosie biegiem szliśmy w stronę klasy od angielskiego gdzie czekała już na nas cała klasa w tym Sato.

-O widzę że fajkowicze się jak zwykle spóźniają.-usiedliśmy w ostatniej ławce i odparłam.

-Wie pani tak słowo jak fajkowicze nie istnieje a po drugie kto pani zabroni się spóźniać skoro pani zazdrość.-klasa oczywiście w śmiech a ona cała czerwona jak zawsze.

-Ty masz wielką ochotę...-nie dokończyła bo jej przerwałam.

-Na pewno nie na panią.-po tych słowach moje ciało przeszedł miły dreszcz a w głowie się pojawiło "Oj bardzo na panią".

-Ugh Korra zostajesz dziś po lekcjach.-warknięcie rozeszło się po całej klasie a ja oczywiście w śmiech.

-To nie przyjemność dla mnie więc nie.-wsiadła z krzesła i podeszła do mnie do ławki żeby się o nią przeć a moje oczy miały idealny widok na jej biust.

-Nie możesz powiedzieć nie.-chciałam wstać ale noga Zuko mi przerwała więc jedynie powiedziałam.

-Czy mogłaby pani powiedzieć swojemu biustowi żeby przestał się na mnie patrzeć, to mnie dekoncentruje.-westchnęła a cała klasa znowu w śmiech, ciekawe czy było by im do śmiechu jakby ona do nich podeszła.

-Czemu musisz być taka arogancka, zuchwała i aż za bardzo pewna siebie?-na jej pytanie westchnęłam jakby ze zmęczenia i odparłam.

-A czy pani musi być taka wiecznie kobieca i prowokująca mój język do bycia arogancką?-zamilkła, oczywiście nie wie co odpowiedzieć na moje słowa więc się całkiem wycofała z rozmowy i wróciła do biurka.

-To dziś porozmawiamy o Williamie Shakespearze.-nie mogłam się powstrzymać i powiedziałam.

-O jego dwóch ślubach czy o byciu gejem?-zdziwiła się lekko na moje słowa i odparła.

-Skoro jesteś taka mądra to sama opowiedz na ten temat co zaczęłaś.-wstałam i zaczęłam.

-No co mam opowiadać, jeden ślub wziął pod prawdziwym nazwiskiem ale był to ślub z przymusu a drugi wziął pod fałszywym nazwiskiem z kobietą którą kochał ale mimo to był kurwem.-przerwała mi.

-Czemu tak uważasz?-westchnęłam na jej słowa i odparłam.

-Ponieważ skoro jej nie kochał mógł nie sypiać z nią więcej razy a wiadomo że urodziły się im jeszcze bliźniaki czyli przynajmniej raz ze sobą spali oprócz pierwszego przez który musieli wziąć ślub.-pokiwała głową po czym zadała drugie pytanie.

-A czemu uważasz że był gejem skoro sypiał z kobietami.-zaśmiałam się na te słowa.

-Wiele gejów sypia z kobietami tak samo jak lesbijki sypiają z facetami. A teraz tak w temacie dużo jego sonetów było skierowanych w stronę mężczyzny.-westchnięcie wyszło z ust czarnowłosej a ona sama odparła.

-Mogę ci postawić 4 z plusem za tą ciekawostkę ale w kozie i tak zostajesz przykro mi.

Zakazana miłość|KorrasamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz