Więc tak, możliwe że Louis jest zakochany w Harrym, i możliwe że chciał by byli oficjalnie razem. I możliwe też że boi się rozmowy z Harrym na ten temat.
Był piątek, a Louis nadal nie wrócił do siebie do domu, planował to zrobić w niedziele. Nadal miał parę czystych ubrań, jednak zamierzał wejść dzisiaj na chwile do domu by zabrać samochód, ponieważ chciał zawieźć Harrego do Holmes Chapel, by zobaczyć gdzie Harry spędził swoje dzieciństwo, no i chciał by Harry spotkał się z ojcem.
Zdecydował, że powie mu o tym po szkole, jako że oboje kończą o tej samej godzinie, i nie chciał go wcześniej stresować.
Louis spotkał się z Harrym za jego szkołą, gdy ten palił razem z Zaynem. Opierali się o ścianę, jak zawsze i głośno o czymś rozmawiali od czasu do czasu się zaciągając.
- Hi - przywitał się Louis i spojrzał na Harrego oczekując pocałunku. Harry uśmiechnął się i lekko złączył ich usta i przyciągnął do siebie.
Zayn spojrzał na nich zaciekawiony.
- To jesteście wreszcie oficjalnie razem? Bo mam już dość słuchania Harrego jak mówi-
- Nie musisz gdzieś być? - przerwał mu Harry, a Zayn zmarszczył brwi.
Louis przygryzł wargę patrząc na zdezorientowanego Zayna, który dopiero po chwili załapał o co chodziło Harremu.
- Oh yeah, ja-um tak. Do zobaczenia u Nialla.
Louis pomachał mu na pożegnanie, poczekał aż zniknie z widoku i odwrócił się do Harrego.
- O co mu chodziło?
- O nic
Louis wydął wargę, i zaczął myśleć jak zapytać Harrego kim są. To pytanie mogło wszystko zniszczyć albo polepszyć.
- To um...odnośnie tego o co pytał - zaczął powoli patrząc na twarz Harrego by wyczytać z niej jakieś emocje.
- Co z tym?
- Tak się zastanawiałem bo znamy się już no dość długo-
- Sześć miesięcy
- I byliśmy blisko przez trzy z nich...i ja uh - za jąkał się i podrapał się po karku, a jego serce o mal nie wyskoczyło mu z piersi
- I ty co? - zapytał Harry z uśmiechem na twarzy, wiedząc już prawdopodobnie o co Louis chce zapytać.
- O Boże przestań robić tą głupią minę. Odwrócę się i dopiero cię zapytam.
- Zapytasz o co? - drażnił się Harry, a Louis przewrócił oczami odwracając się.
- Chciałem cię zapytać czym my tak właściwie jesteśmy. Czy my...jesteśmy razem czy razemrazem
- Hm... mam odpowiedzieć do twojego jakże cudownego tyłka?
- Wal się - wymamrotał Louis i odwrócił się do niego przodem.
Harry posłał mu szeroki uśmiech i nic nie powiedział. Louis myślał że zaraz eksploduje.
- To jesteś moim chłopakiem czy nie? Wiem że myślisz że jesteś aromantyczny i zresztą mi to wcześniej powiedziałeś ale-
- Przestań gadać - zaśmiał się Harry zakrywając mu usta ręką - Nie miałbym nic przeciwko żebyśmy byli oficjalnie razem.
- Jako chłopak-chłopak? Chłopakami? - Louis o mało nie zachłysną się powietrzem
- Jakkolwiek chcesz to nazywać
Louis odetchnął z ulgą, a Harry przyciągnął go do siebie za kołnierzyk.
CZYTASZ
Baby Heaven's in your Eyes - Larry Stylinson (Translated in Polish)
FanfictionOni nie mogli różnić się jeszcze bardziej. Louis Tomlinson jest siedemnastolatkiem chodzącym do najbardiej prestiżowej prywatnej szkoły w Doncaster. Ma wielkie plany na przyszłość, i dzięki pieniądzom jego rodziców nie musi się martwić, że ich nie...