Część 10

352 18 0
                                    

-Więc proszę o opiekę nad Naruto.-Poprosił Hatake.-Bardzo wyczerpał swoje ciało.-Zauważył.-Nie wydaje mi się, żeby mógł dzisiaj chodzić.-Dodał, młody Uzumaki trenował i trenował wspinanie się na szczyt drzewa nie jedząc nawet śniadania co doprowadziło do obrażeń i jego zemdlenia.

-Kakashi-san, a z tobą wszystko w porządku?-Spytała się Tsunami nie do końca przekonana czy srebrnowłosy do końca się wykurował.

-Mniej więcej.-Odpowiedział mistrz drużyny 7

-Chodźmy już.-Odezwał się Tazuna a cała grupa skierowała się na most gdzie zastali budowników jednak byli oni powaleni.-Co jest!?-Spytał się zdziwiony Tazuna.-Co!?-Krzyknął znów z zapytaniem.-Co się stało!?-Podpytywał się cały czas gdy nagle zaczęła pojawiać się mgła

-Sasuke, Naruko! Miejcie się na baczności!-Ostrzegł geninów Kakashi. Dziewczyna od razu wyjęła z kabury kunai i stanęła w pozie obronnej

- Kakashi-sensei to nie jest przypadkiem ta technika "Ukrycia we mgle"?-Spytała się blondynka ciekawa jednak ten nic jej nie odpowiedział

-Przykro mi, że musiałeś czekać, Kakashi.-Odezwał się głos który należał do Momochiego.-Cały czas jesteś z tymi bachorami...Znów się trzęsie, biedny dzieciak.-Zauważył po czym pojawił się przed Kakashim razem z jego klonami które otoczyły jego jak i Sasuke razem z Naruko. Uchiha tylko się uśmiechną.

-Trzęsę się z podniecenia.-Oznajmił Sasuke

-Do dzieła, Sasuke.-Powiedział z uśmiechem Kakashi, kiedy Zabuza chciał zaatakować wszystkie jego klony zostały sprawnymi ruchami przecięte.

-Pokonał wodne klony? Ten bachor się polepszył...-Stwierdził Wróg na początku niezadowolony.- Wygląda na to, że pojawił się rywal dla ciebie, co Haku?-Spytał się

-W rzeczy samej...-Przyznał Onin

-Ech...Wygląda na to, że moje przypuszczenia się sprawdziły.-Stwierdził Hatake

-Przeczucia?-Powtórzył Tazuna nie rozumiejąc o co chodzi jonninowi

-Ten zamaskowany...-Powiedział Kakashi

-Czyli on...-Zaczęła niebieskooka

-Więc udając Oinina Ukrytej Wioski Mgły, oszukał nas?- zapytał się Tazuna.

-To oczywiste, że jest towarzyszem Zabuzy. Stoi teraz u jego boku.- potwierdził Kakashi- Nikt nie lubi ludzi, którzy są tak bezczelni.- powiedział srebrnowłosy

-To ja będę z nim walczył.- powiedział pewnie Sasuke.- Okłamał nas w ten sposób. Nienawidzę takich oszustów.- Dodał

Mam złe przeczucia...

- Imponujący młody człowiek. Nawet jeśli wodne klony mają siłę dziesięciokrotnie mniejszą niż oryginał, to mimo wszystko.- stwierdził Haku

- Ale zdobyliśmy pierwszą przewagę. Idź.- Rozkazał Zabuza

-Tak.- potwierdził i jako pierwszy zaatakował w  dziwny sposób, chłopak zaczął się kręcić, jednak Sasuke w porę zdołał zablokować atak swoim kunaiem

-Naruko, stań przed Tazuną-san i nie odchodź na krok.- Rozkazał Kakashi, Sasuke z łatwością nadążał za atakami Haku i je blokował. Działo się to bardzo szybko.

Czyli mam nic nie robić?

- Nie chcę cię zabijać.- Odezwał się  Haku a bronie Sasuke i Onina znów się skrzyżowały.- Ale się nie poddasz, prawda?- zapytał znając odpowiedź.

- Nie bądź głupi.- odpowiedział mu Sasuke.

-Rozumiem... Jednakże nie będziesz mógł dotrzymać mi kroku następnym razem-Stwierdził Haku. -No i zdobyłem już drugą przewagę. -Dodał

"Lisica Konohagakure -Siostra Naruto" |Naruto|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz