9

1.1K 45 1
                                    

O równej 13.00 wszyscy dojechali na miejsce. Ich hotel, czyli drewnie domki, wyglądały naprawdę dobrze i stylowo, co od razu zauważył obudzony Jungkook jak i Pan Park. Obydwoje wyspani, jednak trochę obolali wyszli z swoimi bagażami z busa. Kook stanął przy innych uczniach, rozglądając się.

- A więc - zaczęła nauczycielka historii - jak widzicie jesteśmy już na miejscu. Za chwilę przydzielimy was do waszych domków. Macie czas wolny do godziny 15.00. O 15.30 spotykamy się tutaj. Dowiecie się wszystkiego na zbiórce.

Wszyscy zaczęli obmyślać, co wymyślili dla nich nauczyciele. Może to będzie wycieczka w góry? Albo nas wodospad? Każdy był ciekawy, tylko nie Jungkook, którego w tym momencie jedynie obchodziło to z kim będzie miał pokój. W końcu nie chciał by go wsadzili w jeden domek z jakimś obcym mu grubasem, albo tym dziwnym chłopakiem z klasy b. W końcu nauczyciele zaczęli więc rozdawać klucze do domków i mówić kto z kim będzie mieszkał przez ten czas wycieczki.

- Jisung i Nauczyciel Kai, domek numer 24, a Jungkook.... - zastanowiła się nauczycielka.

Wymieniła kilka zdań z nauczycielami.

- Może mieć ze mną pokój - odezwał się nagle Jimin - W końcu mamy jakiś wspólny temat i całkiem dobrze się dogadujemy. A Jungkook chciał, żebym mu dawał korki na wycieczce z języka polskiego, więc myślę, że to dobry pomysł - uśmiechnął się lekko

Nauczyciele zgodzili się i dali im kluczyk. Jeon jednak był zdziwony tym co zrobił
profesor. Nie myślał, że tak dobrze to rozegra i będzie chciał mieć z nim pokój. Zadowolony skierował się z swoim bagażem w stronę domku. Otworzył go i wszedł do środka.

- Nieźle nazmyślałeś - uśmiechnął się w stronę Parka, po czym zaczął rozglądać

- Starałem się - odpowiedział blondyn oglądając każdą rzecz będącą w mini salonie

Wszystko wyglądało naprawdę pięknie. Uwagę ich jednak przykuły schody, które prawdopodobnie prowadziły do sypialni. Nie spodziewali się jednak, co zastaną w pokoju przeznaczonym do snu no i stosunku. Kook powoli wtargał swój bagaż na górę do sypialni. Widząc tam małżeńskie łóżko lekko rozchylił usta i spojrzał na Parka, wyglądającego niczym buraczek.

- To twoja część planu? - spytał zdezorientowany Jeon

Nie miał pojęcia że będzie spać w jednym łóżku z swoim profesorem. Chociaż ta wizja czasami przemykała mu przez głowę, jednak nie myślał, że będzie to realne.

- Nie. N-nie m-miałem pojęcia o-o t-tym..j-jeżeli chcesz m-możemy z-zmienić pokój - powiedział cicho, zawstydzony profesor.

- Nie, tak jest dobrze - uśmiechnął się królik ukazując swoje białe zęby - Nie myślałem, że będziemy mieć jedno łóżko. Spaliśmy już ze sobą, więc mi to nie przeszkadza. Z resztą, nawet uzupełnia to mój plan - uśmiechnął się diabelsko brunet i podszedł bliżej swojego psora

- P-plan? - spytał nieśmiało blondyn, akurat odwracając głowę w stronę chłopaka.

Jeon poszedł do niego od tyłu i objął go w pasie. Ucałował go lekko w szyję.

- Plan - uśmiechnął się - myślę, że wykorzystamy też tutaj wolny czas na stosunek. Wziąłem dużo prezerwatyw i lubrykant. Chce z tobą spędzić dużo czasu w łóżku jak i na wycieczkach aniołku - ucałował go w kark.

Blondyna przeszły miłe dreszcze. Cały czerwony uśmiechnął się lekko.

- Też z t-tobą chce s-spędzieć dużo czasu. A-ale chce bez prezerwatyw - powiedział drugie zdanie dużo ciszej

Kook słysząc to co powiedział jego aniołek, poczuł jak zapala się w nim ogień. Czuł, że noce spędzone z blondynem, będą najlepsze na świecie. Ogromnie zaczął się cieszyć wewnętrznie, jak i nawet się uśmiechnął, poprzez kilka słów wypowiedzianych przez jego aniołka. CHCE BEZ PREZERWATYW. Takie zdanie po prostu pobudziło Gukka i uszczęśliwiło. Od razu też pomyślał o tym, jak wiele razy będzie mógł się spuścić w tym słodkim maleństwie.

- To dobrze. Cieszy mnie to. Czyli prezerwatywy w ogóle nie są nam potrzebne?

- N-nie - uśmiechnął się lekko zakłopotany blondyn.

Obrócił się on przodem do bruneta i ucałował go w policzek, po czym wtulił.

- Weźmiemy razem kąpiel? - spojrzał na niego, a brunet kiwnął głową.

Kook przytulił go i zaczął kiwać się na boki. Nie mógł doczekać się kąpieli, wycieczki jak i romantycznego wieczoru, który powoli się zbliżał...

I'm your teacher! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz