21

696 35 0
                                    

Obydwoje po jakże dobrze i szczęśliwie spędzonym tygodniu nad morzem wrócili do domu. Jimin skończył rozpakowywać rzeczy i położył się na łóżku.

- Jejkuuu, jaki jestem zmęczonyyy. Jeszcze za niedługo mam rozmowę o pracę.

- Co? - spytał Gukk - jaką pracę? Nic mi nie mówiłeś - zmarszczył brwi

- Przepraszam tatusiu, po prostu wyleciało mi z głowy. Ale spokojnie to nic złego. Będę po prostu, o ile mnie przyjmą wykładać na uczelni - uśmiechnął się

- No ja mam nadzieję że wykładać - mruknął - niech tylko ktoś zacznie cię podrywać, to mu jaja urwe - mruknął

Jimin zarumienił się i zaśmiał

- Spokojnie Kookie, dam sobie radę. Jestem tylko twój - uśmiechnął się słodko

Gukk ucałował go w nosek, po czym spojrzał na godzinę.

- Kochanie, co myślisz o randce? Tak za godzinkę? - spytał brunet

Chciał od dawna oświadczyć się Jiminowi. Bał się jednak tego momentu. Chciał kilka razy spytać gdy był odpowiedni moment, ale albo nie miał pierścionka przy sobie lub zaczynał się jąkać. Postanowił sobie jednal że tuż po powrocie oświadczy się mu.

- Nie mam siły - wyjęczał

- Jiminaaah, spodoba ci się maluchu - ucałował go czółko - Albo po prostu nie musi to być super randka. Zaraz po tym możesz iść spać. Tylko spotkajmy się za godzinkę na rynku przy moście. Dobrze?

- Uhh no dobrze - mruknął - ale podwieziesz mnie w to miejsce prawda? Nie chce mi się iść z buta

- Podwiozę skarbie - uśmiechnął się

- To dobrze. Idę się szykować - uśmiechnął się, po czym pisknął szczęśliwy jak małe dziecko.

- A wcześniej tak mu się chciało spać - mruknął brunet i także zaczął się szykować.

Gukk czuł duży stres, natomiast Jimin szczęście, ponieważ mimo że to z 6 randka z kolei to i tak wiedział że będzie na swój sposób wyjątkowa..

I'm your teacher! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz