EPILOG 1/3 - listy

856 68 30
                                    

Drogi Nick,
Sapnap, to mogą być moje ostatnie słowa, które mogę Ci przekazać. Byłeś, jesteś i będziesz dla mnie jak brat. Zawsze, bez wyjątków byłeś przy mnie, kiedy się śmiałem i wtedy, kiedy płakałem, kiedy nie było nikogo innego. Zawsze będę po twojej stronie tak samo jak ty przez te lata byłeś po mojej. Dziękuję światu, że z tylu ludzi na świecie ja mogłem mieć kogoś takiego jak ty przy sobie i nie liczy się to czy umrę za kilka dni od napisania tego listu czy za kilkadziesiąt lat, a może już umarłem, kiedy to czytasz to jest nieważne, bo z serca nic nigdy do końca nie ucieka, dlatego ty będziesz w moim, a ja w twoim, na zawsze, prawda? Przekaż ode mnie miłe słowa dla Karl'a i zaopiekuj się dla mnie George'm.
Kocham Cię Sap :)

_____________________________

Drogi Techno,
Wydaje mi się, że nigdy cię nie przeprosiłem za tę bójkę, kiedy mieliśmy grać w butelkę, za dawne wyzwiska, za wszytsko co Ci zrobiłem, teraz mi wstyd. Wiedz, że nic z tego w życiu nie miałem naprawdę na myśli. Tyle jest lekarzy w całym stanie, a ja mogłem się leczyć u Ciebie, to zaszczyt. Dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłeś, co dla mnie poświęciłeś. Jak wspomniałem na początku tego listu, nasze relacje nie były idealne, ale zawsze byłeś moim przyjacielem. Nie przejmuj się, jeśli umarłem, dobrze, że tak się stało.  Jeszcze raz dziękuję, doktorku Techno :)

_____________________________

Droga Olivia,
Głupio zaczynać ten list takimi słowami, jednak wiem, że nasz związek był dość burzliwy, ale to już przeszłość prawda? dziękuję ci więc za chwile spędzone razem, nie tylko te dobre, dziękuję ci za wszystkie listy. George powiedział mi o jednym, gdzie napisałaś, że mogłabyś oddać dla mnie serce, nie pamiętałem tego listu, ale to bardzo miłe z twojej strony, cieszę się jednak, że tego nie zrobiłaś. Pamiętaj, że życzę ci wszystkiego co najlepsze.

_____________________________

Sarah,
Ledwo co cię znałem, ale od początku nie wydawałaś się przyjemną osobą. Piszę do ciebie ten list, aby może otworzyć ci oczy na coś nowego, na coś lepszego niż to co widzisz teraz. Może i twoja przeszłość nie była idealna, ale twoja "zemsta" jak każda inna była bezcelowa. Naprawdę pomyślałaś, że jeśli nam zagrozisz, nastawisz swoich znajomych przeciwko nam, a potem dopuścisz się udanej próby zabójstwa to będzie po sprawie i George będzie z tobą na zawsze? Nie mam pojęcia jak skończysz, ja mogę tylko zgadywać, ale wiedz, że za wszytsko i tak los Ci się odpłaci. Masz cierpienie ludzi na sumieniu, Sarah.

_____________________________

Kochany George,
Nigdy nie sądziłem, że będę musiał pisać takie rzeczy i to w tym nietypowym liście. Chce żeby to była moja wiadomość pożegnalna dla Ciebie. Nie będę pisał dosłownie, że cię kocham, bo dobrze wiesz, że tak jest i będzie już zawsze nieważne czy to miłość zza grobu czy nie i tak będzie szczera. George dziękuję tobie i chłopakom, że pokazaliście mi co to przyjaźń, dziękuję, że to ty pokazałeś mi na czym naprawdę polega miłość, dziękuję za to, że byłeś przez tyle lat u mego boku i że ja mogłem być u twojego. Bez ciebie nie byłbym tą samą osobą. Sama moja myśl o tobie sprawiała, sprawia, że czułem się potrzebny, kochany i szczęśliwy. Proszę, nie smuć się, że mnie już nie ma, uśmiechnij się, że byłem i trwałem przy tobie, nadal będę. Wszyscy spotkamy się ponownie, w następnym życiu. W kopercie zostawiłem również mały prezent.

P.S.
Pamiętasz może kiedy powiedziałem Ci, że przypominasz mi niebieski kwiat? Taki sam zresztą miałem w domu. To była róża. Dbałem o nią przez te lata, gdy nie mieliśmy kontaktu, bo rzeczywiście mi Ciebie przypominała.

Byłeś moją różą George.

You remind me of such a rose !DNF!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz