EPILOG 3/3 - najgorsze czy najlepsze wspomnienia?

994 57 55
                                    

==POV NARRATOR 3OS== 

*około 4 lata temu*

Dla George'a to był kolejny nudny wakacyjny dzień. Nie miał żadnych konkretnych planów, a jego rodziców znów nie było w domu.

Myślał o swojej przeprowadzce w końcu był już pełnoletni, nie wiedział jednak jak powiedzieć rodzinie, że to już czas. Dotychczas mieszkał z matką, ojcem i siostrą w Brighton, ale marzył żeby wyjechać do Londynu. Już nawet znalazł idealne mieszkanie, wystarczyło tylko je kupić... nie było ono dość drogie, nawet wcale, George wiedział, że go na nie stać. Już wtedy posiadał dużą widownię na twitch'u.

Streamował z wieloma przyjaciółmi, z którymi także tworzył interesujący kontent. Ze swojego kanału zarabiał już około tysiąca dolarów miesięcznie, a zebrana ta kwota z kilku miesięcy zdecydowanie wystarczyła na kupienie tego mieszkania w Londynie. Postanowił, że powie rodzicom o jego zamiarach, kiedy wrócą do domu, na pewno zrozumieją.

Czekając usiadł przy komputerze i włączył Minecraft'a. Wszedł na serwer i zaczął grę bed wars dwójki. Już od samego początku zainteresował się swoim teammate'm, był naprawdę dobry.

Dream - bo tak brzmiał jego nick, potrafił speedbridge, miał niesamowity movement, był świetny w parkour i szybko niszczył łóżka innych graczy. Czego chcieć więcej od gracza? George był nim wręcz zachwycony. Na początku oglądał go z podziwem kiedy tylko mógł, sam starał się popisać, ale ze stresu ręce mu się trzęsły jak nigdy. Był zbyt nerwowy, by zapytać nieznajomego o discord'a, o dziwo on zrobił to sam.
'Dream' najpierw dodał go do znajomych w grze, a następnie napisał do niego:

"Dream#9894"

Brunet wiedział co zrobić, poczuł się jakby chłopak dosłownie czytał mu w myślach.

George szybko dodał go do znajomych po czym napisał "vc?".

Nie musiał długo czekać na odpowiedź, bo już po paru minutach Dream mu odpowiedział i tak zaczęli rozmawiać. Okazało się, że chłopak był tylko o niecałe 3 lata młodszy, żadnemu z nich to nie przeszkadzało.

Na początku nie zapowiadało się to na coś wielkiego głównie rozmawiali o rozgrywce i ogólnie o Minecraft'cie, po czasie zaczęły się pytania bardziej osobiste typu 'jak masz na imię?', a kiedy takie pytania się kończyły zaczynali pytać się nawzajem o 'ulubiony kolor' i tego typu mniej ważne rzeczy. Nawet, gdy skończyli grać przełączyli się na telefony, położyli się i nadal rozmawiali. George w końcu zgłodniał więc postanowił, że pójdzie zrobić coś do jedzenia.

"Clay, zrobię coś do jedzenia i zaraz dokończymy rozmowę, okej?" powiedział mu brunet.

"dlaczego po prostu nie weźmiesz mnie ze sobą?" zapytał drugi.

"ugh no dobra" odpowiedział i wstał, aby udać się do swojej kuchni. Po dotarciu na miejsce postawił telefon na blacie żeby po wielokrotnych prośbach Dream'a pokazać mu jak przyrządza jedzenie. Młodszy sam też włączył kamerę żeby nie było niezręcznie. George za dość niewyraźnym ekranem mógł zauważyć, że chłopak wygląda na swój wiek, innymi słowy - młodo, był już pewny, że Dream nie jest kolejnym chłopem co podaje się za młodego a potem okazuje się, że ma gęstego wąsa i jest podobny do jego dziadka. Z wyglądu dostrzegł również blond (tak zgadywał) włosy Dream'a, które lekko wpadały mu już do oczu. Widział prawie wszytsko, kiedy tylko obraz się wyostrzał - piegi na nosie i policzkach, równe zęby, które definiowały jego piękny uśmiech, nie umiał tylko określić jego koloru oczu, daltonizm też mu tego nie ułatwiał.

Co chwilę śmiali się, mówiąc do siebie co raz lepsze teksty.

"hahaha... zapomnieliśmy o ważnym  pytaniu George..."

You remind me of such a rose !DNF!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz