Rozdział 19

274 4 0
                                    


Pov. Daga

Musiałam się uspokoić i pomyśleć co dalej robić. Postanowiłam, że następnego dnia pójdę prosić Kubisa o to abym mogła pogadać z Tomkiem. Muszę dowiedzieć się dlaczego pomagał jej oraz jak on sobie to wszystko wyobraża, a przede wszystkim dowiedzieć muszę się jak on się trzyma, czy wie o jej samobójstwie czy nie. Czuję, że ta rozmowa będzie ciężka.

*Następnego dnia*

 Jeszcze nie wiem co powiem szefowi, ale wiem, że będę prosiła aż w końcu się nie zgodzi. Wchodząc do środka miałam mieszane uczucia, z jednej strony chcę zobaczyć Tomka ale z drugiej strony jestem zła na niego, że wplątał się w coś takiego.  W końcu dotarłam do gabinetu Kubisa i zapukałam.

-Witam szefie.-Powiedziałam.

-O cześć Daga, siadaj.-Powiedział Kubis.- Coś się stało?-Zapytał.

-Szefie bo ja chciałabym porozmawiać z Jaworem.-Powiedziałam od razu.- Wiem, że są  zasady, ale ja nie jestem z nim spokrewniona.-Powiedziałam. Czekałam dłuższą chwilę, aż w końcu dostałam odpowiedź.

-Dobra, ale tylko chwilę.-Zgodził się.

-Dziękuję bardzo szefie.- Podziękowałam.

Kiedy wyszłam z gabinetu, od razu skierowałam się do Jawora. Nie wiedziałam czego się spodziewać.  Weszłam do pomieszczenia i zobaczyłam Tomka robiącego pompki.

-Hej.-Powiedziałam.

-O matko Górska, hej.-Od  razu wstał i mnie przytulił.- Co ty tutaj robisz?-Zapytał.

-Kubis mi pozwolił. Muszę z tobą porozmawiać.-Wyjaśniłam.

-Dobra pytaj.-Powiedział od razu.

-Dlaczego nikomu tego nie powiedziałeś wszystkiego przed ?-Zapytałam

-Dałem te dokumenty prokuratorowi, ale powiedział, że ze względu na postępowanie odnośnie tego, że wziąłem niby łapówkę nie może oficjalnie zająć się tym. Próbowałem Górska.-Powiedział z żalem.

-Więc postanowiłeś sam wymierzyć sprawiedliwość tak? Tomek wiesz, że tak nie można do cholery.-Powiedziałam.

-Wiem, mogłem to inaczej rozegrać.-Powiedział.

-Wiesz, że twoja ciotka popełniła samobójstwo i chciała ciebie wrobić w morderstwo jej?-Zapytałam

-Tak Kubis mi powiedział.-Powiedział załamany.-Jestem uratowany tylko dlatego, że długo przed tym aresztowali mnie, więc nie mogłem tego zrobić.-Oznajmił.

-Oni mają już wszystko ustalone. Myślę, że po jutrze będzie rozprawa.-Oznajmiłam.-Jak ty się czujesz?-Zapytałam.

-Bywało lepiej Górska. Tęsknię za małym.-Powiedział.

-Mały ma świetną opiekę. Nie martw się.-powiedziałam.

-To dobrze.-Tomek odetchną z ulgą.

-Tomek  to jest prawda?-Chciałam  to usłyszeć od niego.

-Co jest prawdą?-Zapytał.

-Że mnie kochasz.-Oznajmiłam

-Tak, .od samego początku. Myślałem, że Kingę pokochałem, ale było to zauroczenie.-Powiedział  lekko zawstydzony spuszczając głowę.

-Tomek ja..Ciebie..też kocham.-Oznajmiła Daga.

Tomek nie zdążył nic powiedzieć już, ponieważ przyszedł ten co pilnuje i powiedział, że mam już iść. Zdążyłam tylko powiedzieć Jaworowi, że będzie wszystko dobrze.


**************************************************************************

Za jakiekolwiek błędy przepraszam.


Ona Jest Dla Mnie Najważniejsza|| Tomasz JaworOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz