Ciepło Twoich Ramion ♡IwaOi♡

25. Kolacja

Kolejne dwa dni spędziliśmy jak to zwykle przed shogatsu, pomogliśmy mamie Oikawy posprzątać dom (chociaż w rzeczywistości większość zrobiła pracująca u nich sprzątaczka). Sami jednak udekorowaliśmy wnętrze stawiając kado-matsu przy drzwiach wejściowych oraz wieszając shime-nawe*.

~~~~~~~~~~~~~~~

*shime-nawa - wisząca kompozycja ze słomy ryżowej i poskręcanego w zygzakowaty wzór papieru. Ma ona odganiać złe duchy.

~~~~~~~~~~~~~~~

Sprzątając swój pokój Tooru znalazł w szafie pudło ze starymi rzeczami i zdjęciami z czasów dzieciństwa, które z całej siły starał się przede mną ukryć z dość marnym skutkiem. Ostatecznie nie tylko dowiedziałem się o istnieniu pudełka, ale i obejrzałem dokładnie jego zawartość podczas, gdy aktor dąsał się na mnie za moje "nieposłuszeństwo względem ukochanego". Nie gniewał się jednak długo i w nocy zamiast dalej się obrażać znów wlazł mi pod przykrycie.

*****

- Twoja siostra jednak wraca na dzisiejszą kolację? - zapytałem, gdy chłopak wrócił z pogawędki ze swoim ojcem.  

- Dzwoniła do matki i narzekała na swojego męża, najwidoczniej się posprzeczali i nie mogą ze sobą wytrzymać w jednym pokoju - odpowiedział i położył się na łóżku kładąc mi głowę na kolanach. Próbowałem go zepchnąć, ale nie dał za wygraną.

- Nie wiedziałem, że będziesz taką przylepą. Nie pisałem się na to.

- Czy to takie złe? Cały czas robisz uniki jak chce Cię przytulić, Iwa-chan. Nie lubisz mnie już? 

- Nie jestem przyzwyczajony do tego żeby ktoś był cały czas tak blisko, dalej czuje się z tym trochę nieswojo - przyznałem dość niechętnie. 

- Cóż... nie zamierzam przestać więc będziesz musiał się przyzwyczaić - odparł i podniósł się całując mnie w żuchwę. - Lubię Cię, Iwa-chan.

- Wiem Shittykawa, słyszę to co najmniej dziesięć razy dziennie - stwierdziłem dając mu pstryczka w nos.

- Wiem, że Ty też mnie lubisz, nawet jeśli nie mówisz mi tego tak często ja Tobie- powiedział po czym ziewnął i przytulił się do mojego brzucha. - Zdrzemnę się trochę.

- Połóż się na poduszce - rozkazałem mu znowu próbując go od siebie odczepić, ale ten przytulił mnie jeszcze mocniej.

- Poduszka jest na zwolnieniu odkąd mam chłopaka, daj jej spokój - wymamrotał i naprawdę nie trzeba było długo czekać by zasnął.

☆☆☆☆☆

Moja siostra przyjechała tuż przed kolacją, przywitała się ze mną na szybko i pobiegła ponarzekać matce na zachowanie Denkiego. On za to po wypakowaniu rzeczy z auta znacznie dłużej porozmawiał ze mną i z Iwaizumim, a po tym poszedł przywitać się ze swoim synem. Niedługo po ich przyjeździe mama zawołała nas na kolację.

Usiedliśmy przy stole i oglądając jak w telewizji relacjonowali przebieg tegorocznego Nowego Roku w świątyniach, rozpoczęliśmy jedzenie. Początkowo rozmowa nie bardzo się kleiła, Mei wciąż dąsała się na mojego szwagra przez co wprawiała wszystkich w zły nastrój. Ja za to starając się nie poruszać tematu pracy i pieniędzy nie bardzo wiedziałem o czym właściwie powinienem rozmawiać z rodzicami. 

- Czy musicie psuć atmosferę przy stole przez jakąś głupią kłótnię? - ojciec zwrócił się do mojej siostry. - Rzadko spotykamy się wszyscy razem, poza tym jest Nowy Rok. Jesteście małżeństwem, zachowujcie się jak należy.