~Kokichi Pov~
Zajebiście. Rozkleiłem się przed nim i teraz na pewno będzie zadawał mi pytania. Byłem tak zły na siebie, ale tym razem nie zdemolowałem mojego pokoju. Postanowiłem, że pojadę do Nagito, bo tylko on w sumie mnie teraz rozumie. Spakowałem kilka rzeczy i poszedłem na przystanek.
Było popołudnie więc w autobusie było pełno ludzi, co mnie oczywiście zestresowało. Głupia symulacja. To ja jestem głupi, czemu postanowiłem zabić się akurat poprzez zmiażdżenie. Kaito powinien mnie wtedy puknąć w łeb, a ten idiota tak po prostu się zgodził.
~
W końcu byłem na miejscu i zapukałem do drzwi, jednak mi nikt nie otwierał. Zdecydowałem więc, że usiądę przed jego domem i poczekam, aż wróci.
Czekałem tak długo, że zasnąłem. Normalnie nuda. Obudził mnie głos jakiegoś chłopaka.
-Nagito, jakiś chłopak siedzi na twojej werandzie...
-Oh, to tylko...
-Komaeda!! Dlaczego mnie tu zostawiłeś samego na pastwę losu! WAAAAAAH!! -podbiegłem do niego waląc go po klatce piersiowej.
-Oh? Nagito, kto to jest? -zwrócił się do niego chłopak, którego widziałem na zdjęciach w jego domu.
-Oh! To dla niego mnie zostawiłeś! Jak mogłeś, Komaeda!!!
-C-co zrobiłem?! Hajime, to nie tak! Obiecuję, on tylko-
-Nehehehehe! Kłamałem! Musielibyście zobaczyć te wasze miny! -zarechotałem -Hej Hajimeee, jestem Kokichi Ouma, super lider groźnej i tajnej organizacji! -przedstawiłem się podając mu dłoń.
-Witaj, Kokichi. Jestem Hajime Hinata.
-Wiem, nehehehehe~ Nagito dużo mi o tobie opowiadał! -powiedziałem patrząc na Komaedę, który już był czerwony jak pomidor -Otworzysz te drzwi, czy nie? Wiesz jak tu zmarzłem?
-Kokichi, na dworze jest 20 stopni.
-Mniejsza o to, otwieraj!
~Shuichi Pov~
Zadzwoniłem do Kaede i poprosiłem, aby do mnie przyszła. Ta zgodziła się i niedługo potem już byliśmy u mnie w pokoju.
-A więc, o co chodzi, Shuichi?
-Martwię się o Kokichiego. Po prostu mam wrażenie, że jest coś, o czym mi nie mówicie i mnie to strasznie stresuje.
-O czym ty mówisz... Czy Kokichi coś ci powiedział?...
-Kaede po prostu mi powiedz, o czym zapomniałem. Wiem, że to ważne, więc dlaczego to przede mną ukrywacie? Bawi was to?
-Shuichi, ja nie mogę ci powiedzieć. Nawet jakbym chciała, to-
-W takim razie idź już stąd. -rzuciłem oschło i sam udałem się do wyjścia. Słyszałem tylko jak Kaede mnie woła, ale nie chciałem już z nią rozmawiać. Nie dość, że zostałem praktycznie wplątany w ten związek, to ntak naprawdę nie lubiłem jej, a Kokichiego i obydwoje coś przede mną ukrywali.
Dotarłem do domu Kokichiego i zacząłem pukać do drzwi, jednak nikt nie otwierał. Wróciłem do domu, a Kaede już nie było. Wysłała mi tylko parę wiadomości, ale zignorowałem je.
Nagle przyszło powiadomienie, że Kokichi dodał nowe zdjęcie. Był to on z jakimś chłopakiem. Stali obok siebie uśmiechając się do kamery. W oznaczeniach był jakiś Nagito Komaeda. Gdzieś już słyszałem to imię, ale nie mogłem przypomnieć sobie gdzie.
A więc mnie zostawia samego i zmartwionego, a sam chodzi i się mną nie przejmuje? Poczułem się trochę zraniony.
Nie poprzestałem na próbowaniu i codziennie chodziłem do domu Kokichiego.
Byłem tam raz, drugi, trzeci... Chodziłem tam cały tydzień, a jego nigdy nie było. Nie odpisywał mi na wiadomości. Zdecydowałem więc napisać do jego znajomego.
CZYTASZ
To Tylko Kłamstwo //Saiouma // ZAKOŃCZONA
רומנטיקהKiedy Danganronpa 53, która była zaledwie symulacją, dobiegła końca, Shuichi stracił wspomnienia, a jego przyjaciele coś przed nim ukrywają. 01.09.2021-26.10.2021 #1 Saiouma 02.09.2021-29.10.2021 #1 w Kokichi 27.11.2021-6.12.2021 #1 w DanganronpaV3