Był taki troche bardziej powiedzmy smutny klimat. Ali spała. Siedziałem z Felixem i rozmyślaliśmy nad czymś
Asch: *wbija do pokoju*
Felix i ja: hm?
Asch: WIĘC CHODŹ
Felix: *cicho* Co?
Asch: POMALUJ MÓJ ŚWIAT
Ja: Asch, proszę cię, nie-
Asch: NA ŻÓŁTO
Felix: I NA NIEBIEEESKO
Ja: NIECH NA NIEBIE STANIE TĘCZA MALOWANA TWOJĄ KREDKĄRodzino moja, ja was kocham za to poprawianie humoru ಥ‿ಥ

CZYTASZ
Wszystko Jak I Nic
De TodoNo, rozmowy z moimi tulpami i nie tylo, zapraszam do czytania (づ◡﹏◡)づ