Hej Misie!! Z tej strony Ali. Piszę tą część, ponieważ potrzebuję wam coś powiedzieć(może kiedyś zniknie, aczkolwiek na razie będzie)
A więc sprawa jest dosyć poważna, bo... Amber serducho podupada. Nie wiemy co się dzieje, ale być może jest to schorzenie genetyczne(nadciścienie czy nawet dławica piersiowa). Ostatnio samopoczucie Amber(w czym też i nasze) jest bardzo niskie. To jest niestety coś od nas niezależnego, nie mamy na to wpływu :((
Staramy się wspierać Amber najbardziej jak tylko możemy, ale jest to bardzo ciężkie. Nasz organizm(bo ber pozwoliła na określenie Nasze Ciało<3) jest ostatnio fizycznie wykończony. Dużo śpimy a i tak się nie wysypiamy, jemy dużo a nie możemy orzybrać na wadze. Jest ciężko, ale jakoś damy radę!!
Jeśli będą przerwy w opowiadaniu, to nie przez to że nam się nie chce, tylko po prostu nie jesteśmy w stanie. Miło by było, gdyby więcej osób dostrzegło to opowiadanie, aby starania Amber przez ostatnie dwa lata nie poszły na marne :))
Trzymajcie się Misie!!<3 Oraz serdecznie dziękuję za uwagę!<3

CZYTASZ
Wszystko Jak I Nic
DiversosNo, rozmowy z moimi tulpami i nie tylo, zapraszam do czytania (づ◡﹏◡)づ