Wf. Wf to chuj

28 3 3
                                        

Dziś na wfie było słabo... bardzo słabo.

Ale od początku! Na wfie Asch się uparł, że chce być w ciele. No to w sumie czemu nie, w końcu to nasze ciało i daję mu kontrole

Dziad z wfu: Rozpoczynamy rozgrzewkę *podaje nam ćwiczenia na rozgrzewkę które musimy wykonać*

Asch: *w pewnym momencie rozgrzewki schodzi na bok sali aby ściągnąć bluzę i zanieść ją do szatni*

*Gdy Asch wraca z szatni, inne osoby z wfu kończyły robic pajacyki*

Dziad z wfu: No to teraz [Amber] wyjdzie na środek sali i zrobi 20 pajacyków

Wszyscy: *oczy na nas*

Asch: Nie, dziękuję, wolę zacząć kolejne ćwiczenie z innymi

Dziad: 20 pajacyków i to już!

Asch: Nie, chciałabym zacząć kolejne ćwiczenie z innymi

Dziad: No to dostajesz jedynke. Siadaj na ławie i siedź do końca lekcji

Asch: *Wkurwia się i wychodzi z sali*

*Asch wraca*

Dziad: [Amber] gdzieś ty była?! Czy pozwoliłem ci gdziekolwiek wyjść?!

Asch: Zamknij mordę!

Dziad: ...

Już się nic nie odezwał

Jedynkę rzeczywiście dostałam, ale jestem dumna z Ascha. Nie winię go za nic, bo gdybym ja była w ciele również bym nie chciała ćwiczyć, tyle że bym wyszła i nie wróciła.
Asch: Kij w dupę temu staremu zboczonemu chujowi😍

Wszystko Jak I NicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz