_________________<○>_________________
__________<○>___________
Damon
-Dla mnie do samo.-Zagadnął Ric,kiedy usiadł obok mnie.
-Narozrabiałem.-Szepnąłem patrząc przed siebie.
-Tak.-Zgodził się zemną.
-Panowie.-Naszą pogawędkę przerwał kolejny głos z mojej lewej strony.-Co tak drętwo.
-Klaus jak sądzę. -Westchnąłem spuszczając głowę.
-We własnej osobie.-Uśmiechnął się w naszym kierunku.-Dzieki za pożyczkę.
-Wpadłeś się przywiatać?-Zapytałem wstając by stanąć na przeciwko niego.
-Podobno macie mojego sobowtóra.-Odparł.-Nie róbcie nic czego później musielibyśmy żałować.
-Bardzo dziękujemy za radę. -Odparłem cynicznie,kręcąc głową.-Dasz może się namówić na przełożenie imprezy?
-Żartujesz.-Mówiąc to spojrzał mi głeboko w oczy.-On żartuje?
-Raczej nie.-W końcu odezwał się jak dotąd milczący Alaric.
-Tylko o miesiąc.-Ciągnąłem negocjacje.
-Już tłumaczę.-Odwrócił się w moim kierunku. -Mam wampira i wilkołaka.Mam wszystko.Wieczorem,odprawie rytuał jeśli chcesz przeżyć nie bruźdź mi pod stopami.
-Było miło.-Odparłem siadając,kiedy niebiesko oki odnas odszedł.-Czy jeśli usunę wilkołaka.Elena mi wybaczy,że próbowałem ją przemienić?
-To bez znaczenia.Bo zginiesz.-Odchrząknął.
-Bez wilkołaka nie będzie rytułału.A ona zyska miesiąc normalnego życia...
CZYTASZ
Dark Truth | Mikaelson | Zakończona |
Random-Nie wiem dokąd ją zabrał.-Odparł wystraszony,kiedy został popchany na ogromną kanapę. -Nie ma ich w laboratorium.-Powiedział Stefan układając dłoń pod brodę. -Więc,gdzie mógł ją ukryć? -Wybacz,ale kim jesteś?-Zpaytał krzyżujac swoje dłonie na klatc...