Wstałem obolały nad ranem siedziałem na łóżku do puki nie obudził się Deku. Bałem się wyjść z pokoju i skonfrontować z rodzicami
- Deku - szepnąłem mu na ucho
- hyyym ?
- obudź się! Musisz ze mną pójść - szepnąłem
- po co ?
- bo ja się boję! Proszę
Obudził się do końca i popatrzył na mnie
- co ?
- No proszę
Wybłagałem go ze łzami w oczach
- Dobrze - westchnął i też usiadł
- dziękuję - powiedziałem - nie smuć się i wstawajmy nie ma się czego bać - dodał
Wstaliśmy razem i po ubraniu zeszliśmy na dół. Dałem Kierowi jedzenie i wodę po czym zrobiłem śniadanie dla naszej czwórki
- pójdę po nich - mruknął Deku
- tylko wracaj szybko
- okej
Katsuki siedział na przy stole w kuchni czekając aż Izuku obudzi jego rodziców, Kier kręcił się po kuchni aż zrezygnował i położył się na kanapie, po dłuższej chwili z góry schodzi Izuku a za nim Mitsuki i Atsuri wszyscy zasiedli do stołu jedząc przygotowane śniadanie
- że tak zapytam.... ile państwo zamierzają zostać w moim domu - zapytał Izuku
-raczej na dłużej, straciliśmy ostatnio pracę i wywalili nas z mieszkania - powiedziała Mitsuki robiąc niewinne oczy
- niestety nie mogę na to pozwolić, mogę dać państwu co najmniej dwa tygodnie do miesiąca, my również mamy plany - dodał poważnie Izuku
Mitsuki zabrakło na chwilę języka w gębie kiedy spojrzała chwilowo na syna czekając aż jej pomoże przekonać właściciela domu ale doczekała się tylko ciszy co dodatkowo podniosło jej ciśnienie
- dobrze, przemyślimy to bardzo poważnie - odparła
Po śniadaniu w niezręcznej ciszy wszyscy rozeszli się do swoich pokoi. Katsuki właśnie ubierał swoje jeansy i zielony podkoszulek Deku, dalej był spięty po porannym śniadaniu.
- to ja wychodzę - powiedział Deku wchodząc do pokoju z łazienki i zamykając za sobą drzwi - słyszałem że twoja matka też wychodzi więc zostajesz z Atsurim
- kiedy wrócisz ?
- wieczorem, kocham Cię, do zobaczenia - powiedział na odchodne Deku wychodząc z pokoju a następnie z domu, chłopak stanął przed oknem patrząc na odjeżdżający samochód a następnie na Mitsuki która również przekroczyła bramę która później zamknęła się.
Katsuki został sam z chłopakiem swojej matki, oczywiście że bał się wyjść z pokoju nie wiedząc do czego może posunąć się Atsuri ale doszedł do tego momentu gdzie musiał nakarmić swojego psa.
Około godziny 15.00 czyli pory obiadowej pies zaczął skomleć o jedzenie przez co Katsuki był zmuszony do wyjścia z pokoju, zszedł powoli na dół zastając na kanapie Atsuriego który oglądał jakieś głupoty w telewizji i w ręce trzymał piwo którego Katsuki wcześniej nie widział w domu. Zszedł powoli na sam dół i przeszedł do kuchni gdzie nasypał psu karmy
- Katsuki ! - krzyknął zachrypnięty głos z salonu, chłopak stanął sztywno i obrócił się powoli w stronę salonu - chodź tu !
Katsuki powoli przeszedł w kierunku wołania zastają ojczyma w lekkim stanie nie trzeźwości na kanapie - mam nadzieje że skoro jesteśmy sami to masz chwilę - zaczął ociężale podnosząc się - poopowiadasz trochę albo pokażesz czego się nauczyłeś co ? - dodał podchodząc co raz bliżej, w pewnym momencie zdenerwowany rzucił się wręcz na Katsukiego przygwożdżając go do ściany swoim ciężarem - złaź ze mnie ! - chłopak krzyknął i uderzył pijanego mężczyznę między nogi, facet zgiął się w pół i szybko odsunął, Katsuki wykorzystał tę chwilę nie uwagi i uciekł na górę, wbiegł w pierwsze drzwi którymi okazał się gabinet Deku, schował się za biurkiem i zaczął grzebać w szufladach, pod ręką znalazł się pistolet który Izuku zawsze przetrzymywał w skrytce w biurku, przytrzymał go przy piersi i nasłuchiwał kroków. Po chwili drzwi uchyliły się a we framudze ukazał się ten sam pijany mężczyzna, wszedł powoli do pomieszczenia i zaczął cicho gwizdać, Katsuki w tym samym czasie wstrzymał oddech i przesunął się w stronę przeciwną niż słyszał kroki, mężczyzna w szybkim tempie podbiegł i zajrzał za biurko za którym zobaczył przestraszonego chłopaka, Katsuki wstał i teraz przebiegł do drzwi przez które nie zdążył wybiec bo został pociągnięty za ramie. Zaczął szarpać się z większym mężczyzną, który starał się wyrwać mu broń, niestety gdy był już blisko przez zamknięte drzwi usłyszeli warczenie i głośnie szczekanie psa które zagłuszone zostało wystrzałem z pistoletu.......
*
*
*
Midoriyia w tym samym czasie wracał do domu, wjechał powoli na podjazd i wyszedł z samochodu zamykając go, przeszedł kawałek do drzwi, otworzył je z klucza i wszedł do środka, w domu było słychać tylko cicho włączony telewizor, kiedy drzwi się zamknęły dało się też usłyszeć donośne szczekanie psa który szybko zbiegł ze schodów i zaczął szczekać na Deku, który podniósł ręce do góry i starał się uspokoić psa - gdzie jest Katsuki hym ? - zapytał w końcu, pies szczeknął jeszcze dwa razy i znowu pobiegł w górę schodów, Deku nie wiedział czy ma iść za zwierzakiem ale kiedy pies odwrócił się z powrotem, Izuku poszedł za psem i również zaczął wspinać się po schodach, zwierz zatrzymał się przed zamkniętymi na klamkę drzwiami, Deku złapał za nią i otworzył, to co zobaczył za drzwiami nie było raczej normalnym widokiem chociaż przy jego ''zawodzie'' to raczej normalne, za drzwiami mniej więcej po środku siedział oszołomiony Katsuki z brudnymi od krwi rękami a tuż pod jego nogami leżał martwy już mężczyzna w białej koszulce na ramiączka i szerokich bokserkach w czerwono-białą kratę, Izuku oprzytomniał i podbiegł do Katsukiego, wyciągnął mu z ręki broń i potrząsnął próbując przywrócić go do życia.
- Katsuki ! co się stało !? - krzyknął kiedy chłopak mrugnął parę razy - chciał mi zrobić krzywdę...... ja nie chciałem, przepraszam - dodał niemrawo, mamrotając cicho, Kier podszedł do swojego właściciela i położył się przy nim
Izuku zostawił chłopaka i odwrócił się do ciała obok które leżało na brzuchu, przewrócił je na plecy i zobaczył zakrwawioną koszulkę w okolicach serca, sprawdził jeszcze na wszelki wypadek puls którego i tak nie wykrył, usiadł przy Katsukim i przez dłuższy czas nie odzywali się do siebie.
*
*
*
Kilka godzin później Katsuki leżał na kanapie bo niespodziewanie zemdlał więc Deku zaniósł go na dół, na kanapę wskoczył również duży pies, mężczyzna przykrył ich kocem i wrócił na górę żeby posprzątać bałagan.
*
*
*
~~~~~~~~~
Jak na ten rozdział to tyle, myślę że jak napisze jeszcze kilka długich rozdziałów to powinniśmy powoli kończyć
PS.
Jeśli mi się uda to może nawet dziś wleci kolejny rozdział
CZYTASZ
,, Nowy Dom " ( DEKUBAKU )
FanfictionDeku jest 21 letnim biznesmenem i jak to bogaty ma zachciankę aby mieć "sugar baby" w tej sprawie udaje się do odpowiedniego miejsca aby tak owego znaleść. Katsuki jest 17 letnim chłopakiem ze zniszczonym dzieciństwem. W wieku 13 lat jego rodzina s...