Rok 1490 Bułgaria
Skończyłam dziś 18 lat. Razem z rodziną urządziliśmy przyjęcie. Goście byli przekonani, że na moją cześć. Tak też w sumie było, chociaż świętowaliśmy także dwa lata mojego udziału w sabacie. Moja rodzina uciekła z Salem kilka pokoleń temu. Chcieli mieć normalne życie a tu było idealnie.
Mama mówiła, że jesteśmy drugim ostatnim sabatem. A ten pierwszy będzie chciał się nas pozbyć.
Ubrałam zieloną suknię, poprawiłam włosy i udałam się do jadalni. Po uroczystej kolacji. Mój brat poprosił bym się spakowała ponieważ ruszamy do Mystic Falls w sprawach interesu. Pożegnałam rodzinę wsiadając do karety.
1491 Mystic Falls
Siedzę w pałacyku w oczekiwaniu na powrót brata. Z nudów postanowiłam się przejść. Szłam chwilę sama aż nie zaczepił mnie mój znajomy.
-Panna Petrova - Mówiąc to ucałował moją dłoń
-Pan Salvatore - Odpowiedziałam uśmiechnięta
-Czemu panienka sama spaceruje? - Spytał biorąc mnie pod ramię
-Brat jeszcze nie powrócił z pracy a mnie nie widziało się siedzieć bezczynnie-Wyjaśniłam
-Niebezpiecznie jest spacerować Pannie samej po miasteczku. Wiesz Tatio jak bywa tu niebezpiecznie - Zaczął wystawiając kły
-Damon schowaj kły bo jeszcze ktoś zobaczy - Zaczęłam szturając go lekko
-Od kiedy panna tak się o mnie zamartwia? - Spytał zadowolony
-Wiem o tobie ty wiesz o mnie to wystarczy bym miała powody ku zamartwianiu się - Wyjaśniłam
-Tatio bez nerwów złość piękności szkodzi - Mruknął mi do ucha na co zachichotałam
-A jak tam pański ojciec nadal próbuje szukać wybranki dla Pana? - Dopytałam
-Niestety tak hrabino taki już mój nędzny los, nie chce ożenku z przymusu z drugiej strony. Wolał bym się zakochać albo chociaż tolerować drugą połowę dzielącą ze mną dom
CZYTASZ
Przyjaciele Cullenów
FanfictionDo forbs przyjeżdża nieznajoma brunetka. Jak się okazuje jest to dawna znajomą głowy rodziny Cullen'ów. Czy jest zagrożeniem dla wampirów? Wilkołaków? I belli?. Kto pojawi się z nią w miasteczku? Czy zmieniła się na lepsze czy na gorsze? Tego dowiec...