1.1

436 17 0
                                    

Rok 2004 Forbs

Kupiłam dom w Forbs. Pogoda tu marna cały czas praktycznie pada. Złożyłam papiery do drugiej klasy liceum w forbs. Postanowiłam pobyć w gronie zbliżonym do mojego wieku. Imprezy licealistów zawsze są ciekawe. Zamierzam zostać najlepszą uczennicą i do tego może zachłysnę się popularnością w tej szkole. No co jako hrabianka muszę wzbudzać respekt.

Zaniosłam do liceum fałszywe dokumenty oraz świadectwa. Dyrektor przyjął mnie z ogromną chęcią. Nie dziwię się znałam kilka języków, umiałam grać na kilku instrumentach i ogólnie zdolna jestem.

Następnego dnia podjechałam czarnym mustangiem do szkoły. Wyszłam z samochodu idąc do szkoły. Oczy wszystkich skupiły się na mnie.

Do czasu aż nie wpadła na mnie jakaś brunetka.

-Ja przepraszam - Zaczęła i już chciała odejść kiedy ją zaczepiłam

-Spokojnie też jestem nowa ale po tobie bardziej to  widać, ta szkoła nie jest chyba aż taka zła-Mruknęłam biorąc ją pod ramię- Przyda Ci się towarzystwo - Zaczęłam wchodząc z nią do szkoły

Zaczepił nas Azjata który strasznie śmierdział starą makulaturą i frytkami. Jezu ja naprawdę czasami nie chce mieć tych zmysłów wampira.

-Izabella Swan i Tatia Pierce nowe koleżanki, Eric oczy i uszy tej szkoły. Mogę was oprowadzić, zjeść z wami lancz, możecie wypłakać się w moje ramię - Spojrzałam na niego z pod byka a Bella się odezwała

-Wolę cierpieć w milczeniu - Odpowiedziała

- Dobry nagłówek do artykułu - Prychnęłam

-Redaguje gazetę-Zaczął czarnowłosy-A wy jesteście niusem

-Ja raczej nie - Zaczęła Bella - Wolała bym nie

-Spoko, luzik nie będzie artykułu a ty tatio? - Spytał przyglądając się mi

-Podasz mi maila to wyślę Ci potrzebne informacje-Mówiąc to uśmiechnęłam się lekko

Podałam chłopakowi swój numer a ten podesłał mi maila smsem.

Erck odprowadził nas pod sale od wf'u a potem poszedł na lekcje. Poszłyśmy do szatni się przebrać. Ubrałam czarną koszulkę z krótkim rękawkiem i leginsy.

Na wf grałyśmy w siatkę. Odbijała piłkę zdobywając dla naszej drużyny punkty. Bella natomiast stała z tyłu jak sierota. Gdy piłka poleciała do niej ta niezdarnie ją odbiła trafiając w głowę chłopaka grającego w kosza.

Swan do niego podeszła a ja poszłam za nią.

-Przepraszam mówiłam żeby do mnie nie podawały - Ten obrócił się do nas uśmiechając na nasz widok

-Przepraszam mówiłam żeby do mnie nie podawały - Ten obrócił się do nas uśmiechając na nasz widok

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie ma sprawy, ty jesteś Izabella? - Spytał

-Po prostu Bella-Odpowiedziała nieśmiało

-Mike Newton miło mi

-A ty pewnie Tatia? - Dopytał ściskając. Moją dłoń

-Tak - Odpowiedziałam lekko się uśmiechając

-Nieźle ścina - Zaczęła uśmiechnięta dziewczyna stając obok Mike'a - Jestem Jasica, jesteście z Arizony? - Spytała ciekawa

-Ja z Londynu - Odpowiedziałam

-Ja jestem z Arizony - Wyjaśniła Bella

-Nie powinnaś być opalona? - Dopytała

- Właśnie za to mnie wywalili - Zaczęła Bella a ja prychnęłam

-Śmieszna jesteś - Powiedział Mike a dziewczyna koło niego zaczęła się sztucznie śmiać

-To takie śmieszne - Zaczęła dziewczyna a ja z bellą odeszłam zerknęłam w stronę dziewczyny Mike już od niej odszedł a ona stała zakłopotana

-Wiesz, że on jej się podoba? - Spytałam Belli a ta kiwnęła głową

Dziewczyna dołączyła do reszty klasy i razem poszłyśmy się przebrać. Po czym ruszyłyśmy na lancz.

Przyjaciele CullenówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz