Dzisiaj był kolejny dzień szkoły, padało. Razem z Bellą weszłyśmy do szkoły. Ta odezwała się jako pierwsza.
-Boję się o tatę, ochroniarz we młynie został zabity przez jakieś zwierzę, a on tam pojechał-Wyjaśniła zmartwiona
-Będzie dobrze-Mówiąc to objęłam ją ramieniem - Zawsze możesz do mnie wpaść lub zadzwonić-Odpowiedziałam idąc korytarzem
Obok nas zjawił się Eric zaczął gadać o balu absolwentów. I o tym, że chce od Belli i mnie playliste.
Weszłyśmy do klasy ignorując Eric'a i Mike'a.
W ławce siedział Edward. Bellą do niego podeszła a ja usiadłam za nimi. Cullen przeprosił Belle i się jej przedstawił, po czym razem zaczęli robić projekt z biologii i rozmawiać o deszczu.
Po lekcjach wyszli razem rozmawiając. Ja natomiast stanęłam przy szafkach. Gdy chłopak odszedł od dziewczyny podeszłam do niej.
-I jak? - Spytałam
-Jest specyficzny, miał czarne tęczówki a teraz piwne mówi, że to od światła - Zaczęła przejęta
-Albo raz ubrał czarne soczewki - Odpowiedziałam
-Może po szkole gdzieś pojedziemy? - Spytała Bella -Nie chce być sama
-Może pojedziemy do mnie czy do ciebie? - Spytałam
-Do mnie - Odparła bella
Po szkole szłam w kierunku Belli. Stała przy swoim samochodzie.
Zobaczyłam, że przygląda się Edwardowi. Wywróciłam oczami idąc w kierunku koleżanki.Zobaczyłam jadący samochód. Wpadł w poślizg i kierował się na Belle. Ruszyłam do niej biegiem. Lecz zanim dobiegłam, Edward użył wampirzei prędkości. Chwycił Belle i zatrzymał jadące na nią auto.
Gdy stałam koło Belli chłopaka już nie było. Za to pojawił się tłum ludzi. Chcieli dzwonić po karetkę ale zabrałam Belle do swojego samochodu i pojechałyśmy do szpitala.
Gdy lekarze się nią zajmowali przyszedł jej ojciec. Zaczął rozmawiać ze sprawcą wypadku i Bellą. Po czym przyszedł doktor Cullen.
Gdy powiedział, że wszystko jest dobrze. Pożegnałam się z Bellą i udałam do domu.
Weszłam do środka rzucając plecak w ganku. Ruszyłam do salonu kładąc się zmęczona na kanapie. Nie było dane mi odpocząć bo do domu wszedł Klaus.
-Wstawaj księżniczko - Zaczął wchodząc do salonu ze szklanką wypełnioną burbonem
-Nick ja dopiero przyjechałam.... - Mruknęłam zmęczona
Słysząc dzwoniący telefon.
-Odbierz - Zaczął klaus a ja chwyciłam urządzenie odbierając
-Halo? - Spytałam
- Edward jest podejrzany, stał na końcu parkingu i nagle pojawił się obok mnie - Zaczęła - Wmawia mi, że walnęłam się w głowę i coś mi się pomieszało - Wyjaśniła
-Nie wiem co powiedzieć - Odpowiedziałam zaskoczona-Nie przejmuj się nim i odpocznij - Doradziłam
-Tak zrobię do zobaczenia w szkole
-Pa-Odpowiedziałam rozłączając się
-Wilkołaki myślą, że wampiry zabiły kogoś w młynie, jako, że jesteś wiedźmą udajmy się tam i to sprawdźmy - Zaczął klaus
CZYTASZ
Przyjaciele Cullenów
FanfictionDo forbs przyjeżdża nieznajoma brunetka. Jak się okazuje jest to dawna znajomą głowy rodziny Cullen'ów. Czy jest zagrożeniem dla wampirów? Wilkołaków? I belli?. Kto pojawi się z nią w miasteczku? Czy zmieniła się na lepsze czy na gorsze? Tego dowiec...