Uskrzydlona miłość spala mnie od środka [Hawks x Dabi]

1. Pożar

Hawks usiadł spokojnie na kanapie ze swoją kawą. Włączył telewizor. Za jakieś dwadzieścia minut miał stawić się w swojej agencji, ale był na tyle szybki, że mógł jeszcze pozwolić sobie na chwilę odpoczynku. Chciał nabrać sił przed czekającym go dniem pełnym pracy. Gdy włączył telewizor, okazało się, że trafił akurat na jakiś program informacyjny. Rozsiadł się więc wygodniej. Wziął pierwszy łyk kawy, akurat kiedy spiker zapowiedział pierwszą wieść tego dnia.

- Atak złoczyńców na liceum UA - powiedział. Z wrażenia opluł się kawą. Wyprostował się i ze skupieniem zaczął przysłuchiwać wiadomościom. - Rząd wprowadza nowy podatek. Ponadto jest już wniosek ustawy podwyższającej wiek, w którym młode osoby mogą kupować alkohol. W dzisiejszym programie powiemy też o małej, nietypowej, bo białej lwicy, która urodziła się w jednym z japońskich zoo oraz o...

- Nosz szybciej, zacznijcie gadać o UA! - zawołał zdenerwowany. Tak jakby mogło to w jakiś sposób wpłynąć na tego spikera. W końcu jednak skończyli zapowiedź tego, co będzie w programie i rozgadali się o "newsie dnia".

- Zorganizowana grupa złoczyńców przypuściła atak na uczniów liceum UA. Na razie nie udało się nam ustalić, na jakim profilu znajdowali się uczniowie, która dokładnie klasa została zaatakowana, a także kto dokładnie stał za atakiem. Dyrektor UA zawiadomił nas, że nie ma ofiar śmiertelnych ani zbyt wielu rannych zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli. Z informacji, które dotychczas otrzymaliśmy, wynika, że grupa złoczyńców zdołała przełamać jakoś zabezpieczenia jednego z najlepszych liceum kształcących bohaterów. Przedostali się oni na teren placówki i zaatakowali uczniów, jednak mogli oni liczyć na ochronę ze strony wielu profesjonalnych bohaterów uczących w UA oraz ich nowego nabytku pedagogicznego, All Mighta! All Might, nasz wspaniały bohater, który już niejednokrotnie dowiódł, jaką siłą dysponuje i jak bardzo możemy na nim polegać...

- Super, teraz będą się rozpływać o zajebistości All Mighta - powiedział na głos Hawks. Był tak zdenerwowany, że aż zaczął gadać sam do siebie. Nie żeby miał coś do All Mighta. Cenił go jako bohatera, ponadto na pewno zasłużył na swój tytuł bohatera numer jeden, nikt nie mógłby mu zarzucić jakichś błędów, ale Hawks chciał jak najszybciej dowiedzieć się, co stało się w UA, a nie słuchać o tym, jak wszyscy kochają All Mighta! W końcu skończyli rozpływać się nad tym, jaki on wspaniały, i dopowiedzieli resztę informacji o ataku, które posiadali. Nie było tego zbyt wiele, ale chociaż coś. Hawks dowiedział się jedynie, że All Might walczył ze złoczyńcami razem z pozostałymi zawodowymi bohaterami, jak Present Mic, Eraser Head czy reszta nauczycieli UA. Jeśli zaś chodziło o tożsamość sprawców...

~*~

Dzwonki przy drzwiach wejściowych zadzwoniły. Kolejny klient wszedł do sklepu. Jednak jedyne, co można było o nim powiedzieć to to, że był to mężczyzna. Miał na sobie dżinsy i obszerną, czarną bluzę, z jeszcze obszerniejszym kapturem, który zasłaniał twarz. Od razu skierował się w stronę konkretnej alejki. Przyszedł tu po jedną rzecz, więc już po chwili był przy kasie. A kolejną chwilę później wyszedł ze sklepu z dwoma opakowaniami czarnej farby do włosów w kieszeni. I pomyśleć, że przez pieprzone odrosty musiałem specjalnie tu przychodzić. Gdy szedł, wydawało się, jakby na nic nie zwracał uwagi, tak naprawdę jednak cały czas zachowywał czujność. Już dawno temu nauczył się być czujnym zawsze i wszędzie. W końcu bohaterowie mogą czaić się na każdym kroku - pomyślał. Przechodząc obok jednego ze sklepów, zatrzymał się. Był to sklep ze sprzętem RTV i AGD, przez co w witrynie wystawione były między innymi telewizory.

- A to ciekawe - powiedział cicho sam do siebie. Na jednym z nich wyświetlany był program informacyjny, w którym mówiono właśnie o ataku jakichś złoczyńców na liceum UA, kształcące bohaterów. Dabi z zainteresowaniem zaczął się przysłuchiwać wiadomościom. Warto byłoby się temu wszystkiemu bliżej przyjrzeć - pomyślał.