9. Rób mi dobrze

536 34 20
                                    


W końcu... W końcu doszli do jakichś ustaleń. Dabi powiedział, że ma pewność, że wszyscy po zebraniu opuścili to miejsce. Był to stary, opuszczony budynek, używali go tylko do jakichś... nielegalnych działań, głównie to Dabi spotykał się tutaj wcześniej z Hawksem. Dzisiaj, wyjątkowo, wszyscy się tutaj zebrali, żeby porozmawiać z bohaterem i wysłuchać, co ten ma do powiedzenia o pracy bohatera. Po tym wszyscy mieli się rozejść, zająć się własnymi sprawami. Nikt nie miał zostać tutaj, na miejscu, więc byli sami, o tym zapewniał go Dabi.

Więc Hawks dał się przekonać i zrobił to, co zrobił. Dabi przyszpilił go do ściany mocniej, ale, o dziwo, zamiast pocałować go w usta, czego spodziewał się Hawks, złoczyńca nagle, niczym wampir, zaatakował jego szyję. Mocno się w nią "wgryzł", przysysając się do niej, gryząc ją i liżąc językiem. I... cholera, to było dobre. To było tak cholernie dobre! Hawks czuł do siebie obrzydzenie za to, że się zgodził, a to wszystko pogłębiał fakt, że w jakiś pokręcony sposób mu się to podobało.

Czuł obrzydzenie, a jednak jednocześnie niemal od razu poczuł przyjemne mrowienie w podbrzuszu, i zapragnął tego wszystkiego więcej. Nie mógł o tym myśleć, nie mógł się z tym pogodzić... Ale musiał to jakoś wytrzymać. Starał się o tym wszystkim za bardzo nie myśleć, kiedy ręce Dabiego zakradały się pod jego bluzkę, kiedy usta i język złoczyńcy wędrowały po jego szyi, aż dotarły do ust. Brunet wcisnął swoje kolano pomiędzy nogi bohatera. Hawks cicho westchnął, nie był w stanie tego powstrzymać, bo zaskoczył go ten ruch, a poza tym był też... zaskakująco przyjemny. Westchnął praktycznie prosto w usta Dabiego, który w tym czasie zdecydował się go pocałować.

Wargi złoczyńcy były... zaskakująco ciepłe, i jakby, przyjemne w dotyku. Wydawać by się mogło, że zwłaszcza dolna warga będzie nieprzyjemna, ale była tylko odrobinę chropowata w dotyku, jednak to w niczym nie przeszkadzało. Pocałunek i tak był po prostu przyjemny, i pomimo tego, że Dabi całował go łapczywie i agresywnie, to jednak była w tym wszystkim pewna nonszalancja i delikatność. I zanim się spostrzegł, Hawks rozchylił delikatnie usta, zaczął oddawać pocałunek, zacisnął swoje dłonie na płaszczu Dabiego, właściwie nie będąc pewnym, czy chce go przyciągnąć, czy odepchnąć.

Dabi bawił się świetnie, widząc reakcję Hawksa, pogłębiał pocałunek, bawił się dalej, całował go mocniej, bardziej, więcej... Oddechy ich obojga połączyły się w jedno, przyspieszyły, tętno oszalało, ciała również.

Dabi wciąż miał kolano między nogami Hawksa, obie dłonie trzymał przy tym zaciśnięte na jego biodrach, bohater wyraźnie czuł je na swojej skórze, ciepłe, a nawet już delikatnie gorące. Hawks poczuł, że jego nogi są jak z waty, i że poczuł się tak właściwie w jednej chwili. Teraz tylko Dabi właściwie utrzymywał go w pionie.

W pewnym momencie złoczyńca odsunął się nagle od bohatera, ale niezbyt daleko, bo wciąż trzymał dłonie na jego nagich biodrach, a kolano między jego nogami. Dabi przyjrzał się uważnie Hawksowi, mrużąc lekko oczy. Wyglądał wtedy naprawdę seksownie, i bohater po raz kolejny poczuł nową falę przyjemnego mrowienia w podbrzuszu, a kolano bruneta między nogami Hawksa tylko potęgowało to odczucie.

Dabi w tym czasie oceniał ostrożnie Hawksa. Bohater stał oparty o ścianę, i wyglądał, jakby ledwo trzymał się na nogach. Usta miał rozchylone, trochę mokre od ich śliny, bo wcześniejszy pocałunek wymknął się im zdecydowanie spod kontroli. Ponadto na twarzy Hawksa widniał delikatny rumieniec, trudno powiedzieć, czy to przez wstyd, jaki odczuwał gdzieś w głębi siebie, czy też przez to, że pocałunek przerodził się w tak dziki, głęboki i nieokiełznany. Dabi w najśmielszych myślach nie sądził, że tak szybko doprowadzi bohatera do takiego stanu, że w ogóle coś takiego mu się uda, i że tak bardzo, cholernie bardzo, mu się to spodoba. Uśmiechnął się złośliwie, bo właśnie wtedy wpadł mu do głowy pomysł na cos zupełnie innego...

Uskrzydlona miłość spala mnie od środka [Hawks x Dabi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz