henlo
Wróciłam jeszcze raz was podręczyć, hihi.
Mam wyjątkowo mało do powiedzenia; o opowiadaniu prawie tyle co nic, bo wszystkiego dowiecie się sami. Myślę że nawet po okładce można się domyślić, w jakim stylu będzie ta praca - chciałam po Rdzeniu napisać coś lekkiego, nawet głupiego. Jak zwykle proszę was o podejście do tego z dystansem, jak zwykle wiecie, że jestem trochę zdenerwowana i podekscytowana.
Ff jest krótkie, nie więcej niż 20 rozdziałów. Może ten jeden raz nie będę mogła powiedzieć, że za bardzo zwlekałam z wątkami XD
Opis i okładka robione trochę na kolanie, ale już napomknęłam tu i ówdzie, że coraz gorzej u mnie z czasem i obawiam się, że z zapałem też. Nie potrafię tego wyjaśnić sobie, a co dopiero wam; mogłabym tylko postawić tu coś w stylu .......???????
Nie zmienia to faktu, że długo chciałam napisać coś wokół tematyki świąt i cieszę się, że w końcu to zrobiłam. Zostało mi niedużo do skończenia, a chociaż idzie to teraz jak krew z nosa, to myślę, że wyrobię się, żebyście nie mieli przerw w rozdziałach - widujemy się jak zwykle co 3 dni.
Opowiadanie jest inspirowane postem z Instagrama - zgodę na wykorzystanie pomysłu dostałam. Myślę, że po zakończeniu publikacji wstawię wam link do tego, żebyście zobaczyli z czego historia ewoluowała. Jest też jeden wątek, który w pewnym sensie nie należy do mnie, co do tego też zostałam upoważniona.
No i tyle. Z góry dziękuję każdemu, kto czyta te moje prace, szczególnie stałym czytelnikom - to jak bardzo angażuje mnie pisanie nie zmienia tego, jak bardzo doceniam, że tu jesteście <3 Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Enjoy!
CZYTASZ
Hibiskus i tarta dyniowa
Fanfiction„Niewielkie, lśniące płatki wirowały na wietrze, na ziemi zdążyła powstać cienka warstwa puchu. Wargi rozciągnął mu bezwiedny uśmiech - błonia niknęły w ciemności i drobinach bieli i było pięknie. Było cudownie; szkło w ręce paliło zimnem, mróz kąsa...