Tydzień 49

473 33 2
                                    

Znów zaczęli chodzić na spacery


– Naprawdę byłem nieznośny jako dzieciak?


Snape szedł powoli, z rękoma założonymi na plecach.


– Ciągle się śliniłeś; twoja mowa pozostawiała wiele do życzenia i byłeś zafascynowany ideą posiadania psa. Krótko mówiąc, myślę, że wolę cię takiego, jakim byłeś.


Harry się wyszczerzył.


– Ty byłeś wtedy o wiele zabawniejszy – powiedział, wyciągając dłonie i składając je tak, by imitowały broń. Udał, że do niego strzela.


Snape uniósł kąciki ust w krzywym uśmieszku.


– Myślę, że coś ci się pomieszało. 

Opieka nad dzieckiem - SeveritusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz