Leżeli razem; język Snape'a wędrował po udzie Harry'ego. Chłopak urósł – był w tej chwili ponad dwudziestoletnim mężczyzną. Snape pocałował drżące mięśnie; byli teraz tego samego wzrostu.
- No dalej, kochany - powiedział Harry łagodnie, delikatnie rozdzielając kolana Snape'a.
Severus pozwolił połknąć się tym grzesznym ustom. Sięgnął dłonią w dół i przesunął nią po włosach chłopaka, zamykając oczy. Nie musiał patrzeć, wiedział dokładnie jak wyglądają – nogi i ramiona splątane razem, zachłanne ręce i języki, smakujące każdy skrawek ciała.
– Och, boże – wymamrotał, gładząc jego wejście i czując znajomy skurcz akceptacji. Chłopak jęknął, nachylając się i pozwalając mu się wsunąć.
Harry doszedł gwałtownie i szczodrze. Dawał z siebie wszystko, jak zawsze, nieważne, co robił. Nie zatrzymał się, mimo że sam był pogrążony w rozkoszy.
Snape powstrzymywał się, ile tylko zdołał, niechętnie pozwalając nadejść spełnieniu.
CZYTASZ
Opieka nad dzieckiem - Severitus
FanfictionAutor: Perfica ♣ Tłumacz: Carietta ♣ Beta: Liberi ♣ Wersja word: Phoe JA TYLKO UDOSTĘPNIAM WSZYTSTKIE PROFITY Z FANFIKA IDĄ DO AUTORKI