Ogółem jebać prolog.
W swoim życiu napisałam tonę prologów do tony opowieści (w dodatku nigdy żadnej nie skończyłam), więc chociaż raz sobie to odpuszczę.
Jeśli chodzi o wstęp, w nim chciałabym tylko poinformować o paru sprawach i na jedną się poskarżyć.
Zaczynając od skargi - nie wiem, czy tylko mi tłumaczenie tych wszystkich rzeczy typu "harbinger" sprawia tak ogromny kłopot, czy po prostu jestem debilem. Często to jak brzmi tłumaczenie niektórych nazw przyprawia mnie o dreszcze XD
Mam na myśli to, że najchętniej niektóre rzeczy zostawiłabym w angielskiej formie, ale to też jakoś mi do końca nie pasuje. Jeżeli jakieś przetłumaczone pojęcie będzie brzmiało dla mnie żałośnie, od razu informuje że będę robić wszystko, aby uniknąć używania go. Co do samego słowa "Tsarista" które powinnam przetłumaczyć na "Caryca" - moim zdaniem lepiej ono brzmi w angielskiej wersji, więc tego nie zrobiłam.
Jeśli chodzi o istotniejsze rzeczy dotyczące fabuły - od razu przestrzegam że lubię przekręcać fakty, przesuwać daty itd. Oznacza to, że wiele rzeczy może nie zgadzać się z fabułą w grze.
Z góry ostrzegam tu również przed spojlerami.
Jeśli ktokolwiek wciągnie się w tą książkę od razu powiem, że rozdziały na pewno nie będą się pojawiać regularnie.
CZYTASZ
"Tsaritsa" - Zhongli x Childe
FanfictionNa jednej z misji Childe spotyka osobę, która ma odmienić wiele rzeczy w jego życiu - Zhongliego. Chociaż mimo trudnych początków i dość dziwnych okoliczności w jakich spotykają się później udaje im się zaprzyjaźnić. I Tartaglia, i Zhongli dzięki pr...