5

197 9 16
                                    

pov Aizawa

Ponownie obudziłem się w dziwnym miejscu, przyznam szczerze, że bardzo tu śmierdzi, nawet bardziej niż w bazie ligi ale nie ważne, ważne w tym momencie jest to że nic ale to nic nie pamiętam co się stało wcześniej więc postanowiłem że jeśli nikogo tu nie ma to pomyśle chwilę co mogło się stać te kilka godzin(?) temu.

Po kilku minutach myślenia usłyszałem jakieś głosy gdzieś blisko mnie, odrazu poznałem że były to głosy Tomury oraz Kurogiriego bo nie raz ich słyszałem. Gdy głosy ucichły usłyszałem kroki zbliżające się do pomieszczenia w którym się znajdowałem, natomiast gdy kroki ucichły  nagle otworzyły się drzwi przez co wstrzymałem oddech i prawie miałem bliskie spotkanie z podłogą. Gdy osoba która otwierała drzwi podeszła do mnie bliżej zobaczyłem że był to Shigaraki, a gdy w końcu stał ze mną twarzą w twarz zapytałem go:

-W sumie to się zastanawiam czemu ty pomimo tak młodego wieku masz tyle zmarszczek

-Nie twoja sprawa, teraz jednak przejdźmy do ważniejszych spraw- Shigaraki po tych słowach uśmiechnął się jak psychopata i z nikąd wyjął nóż po czym wbił mi go w rękę i wyjął go spowrotem chociaż zastanawiam się czy nie prościej było by mu użyć tego swojego pięknego daru ale nie ważne

-F#ck- powiedziałem pod nosem i złapałem się za tą rękę drugą ręką i na nią patrzałem czego nie powinienem zrobić ponieważ Tomura wbił mi ponownie nóż ale tym razem w nogę przez co upadłem na podłogę ale na moje szczęście na materac który wziął się z nikąd tak jak nóż. Gdy już się podniosłem do pozycji nazywanej przez autorkę książki "kolanową" Shigarakiego nie było, to tak jakby rozpłynął się w powietrzu tak jak Mic w moim śnie o którym napisane było w pierwszym rozdziale tej książki.

bardzo ale to bardzo krótkie pov Hizashi

Nadal szukam Aizawy ale niestety bez skutku ale co ja mogę zrobić? Płakać całymi dniami i się zamartwiać gdzie może podziewać się Shota? Nie, ja taki nie jestem więc nawet jeśli by był w innym kraju, nawet jakbym go znalazł martwego lub jakby zmienił wygląd żeby nikt go nie poznał to i tak będę go szukać

pov Aizawa

od próby zabicia mnie przez Tomurę minęło około czterdzieści minut, może nawet pięćdziesiąt... Słońce wędrowało ku horyzontowi a co za tym idzie w piwnicy robiło się coraz ciemniej a ja coraz bardziej byłem zmęczony. Po kilku minutach wkońcu zasnąłem, nie wiem nawet po ilu ponieważ było tak ciemno że nie widziałem która godzina.

[Time skip czyli dzień później]

Nadal siedze w tej śmierdzącej piwnicy gdzie nie mam co robić a Shigaraki przychodzi do mnie co pół godziny i bez sensu mnie bije jakbym był workiem treningowym a nie człowiekiem. Przez to mam sporo siniaków na rękach i nogach oraz rany po tym że mi nóż wbił w rękę i w nogę ale udało mi się je jakoś zatamować jakimś kawałkiem ubrania które było tam z nikąd.
                         ———————

Nagle zobaczyłem że drzwi od pomieszczenia gwałtownie się otwierają a w nich stoi nie kto inny niż Shigaraki trzymając nóż w ręce

,,Co ty człowieku chcesz mi jeszcze zrobić?''-pomyślałem gdy tylko zauważyłem ten nóż

Shigaraki powoli do mnie podchodził a ja coraz bardziej się bałem co tym razem mi zrobi ten psychol. Ale w sumie czemu trzydziesto jedno letni mężczyzna boi się jakiegoś nieletniego chlopaka mniej-więcej w wieku klasy 1-A? Powinienem być bardziej odważny a nie tchórzliwy tak jak w tym momencie ale jakby tu się nie bać jak ktoś trzyma nóż w ręce i nie wiadomo co może Ci nim zrobić.

Gdy Tomura wkońcu do mnie podszedł napisał mi tym nożem na ręce ''Present Mic'u, JGWZCIJ" (Autorka: potem wytłumacze ten mój skrót) co było dziwnym uczuciem ponieważ prawie nie czułem tego a powinienem ale to pewnie było spowodowane strachem. Po kilku minutach gdy Tomura już wyszedł z tego pomieszczenia ja obmyślałem plan jak stąd uciec ale nie miałem totalnie pomysłów więc pozostało mi tylko czekać aż ktoś mnie uratuje albo Shigaraki mnie zabije wkońcu i dołączę do Oboro (Autorka: oczywiście Aizawa nie wie że Oboro żyje)

------------------------------------------------------
Ludki, przepraszam że ten rozdział jest taki krótki ale nie mam weny na pisanie tej książki jak narazie więc jak będę znowu miała wene to zamiast edytować ten rozdział napisze drugą część albo jako szósty rozdział ale to będzie was sporo kosztować... (tekst z dubbingu na yt z genshin impact 😏)

Ale wracając do tego co was to będzie kosztować to chciałabym żeby ta książka miała więcej niż teraz (120 ileś wyświetleń) bo tak

to tyle, papatki ludki

W życiu wszystko zdarzyć się może||EraserMic||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz