#16

1.8K 101 147
                                    

Pov: George
Dzień moich urodzin. Jutro wylot. Będę tęsknić za tym miejscem. Będę tęsknić za tymi ludźmi których tu poznałem.

Rano poza tym że wstałem o 8 i zjadłem śniadanie nic się nie działo. Była już 10 więc musiałem wszystko przygotować bo około 17 mieli przyjść Karl, Nick i Alex. Mamy sobie posiedzieć trochę po imprezowć z okazji urodzin i pożegnać się jak narazie na zawsze...

Time skip (16:00)
Za godzinę mają zacząć się zbierać siedziałem sobie w kuchni i przygotowywałem przekąski i jakieś szklanki na napoje. Moja siostra powiedziała mi że musi na chwilę wyjść przed bramę bo ktoś na chwilę do niej podjedzie. Siedziałem i patrzyłem próbowałem wywnioskować kto to jest, był to ktoś w białym Mercedesie z przyciemnianymi szybami więc do koniecznie było widać kto to jest. Zauważyłem że ona wraca do domu z jakąś torebką było tam kilka rzeczy które zajmowały cała tą torebkę zżerała mnie ciekawość co tam jest.

-George jestem!
-Ta wiem przecież widziałem
-A no tak
-Kto to był?
-A co? Nie powiem ci to był ktoś kogo znasz tyle ci wystarczy
-Okej? A co masz w torbie? Bo widze że trochę rzeczy tam jest.
-To są rzeczy dla ciebie ale dam ci je dopiero jutro w Anglii okej?
-No niech ci będzie
-A ty nie powinieneś się szykować?
-A no tak haha już sobie idę

Poszedłem do siebie do pokoju zacząć się szykować bo niedługo mają przyjść na szczęście reszta rzeczy jest już uszykowana.

Ubrałem zwykłą czarną trochę za dużą bluzę i czarne jeansy z dziurami. Właściwie to już byłem gotowy zostało jeszcze jakieś 10 minut więc po prostu zszedłem na dół i chwilę pogadałem z siostrą o jakiś codziennych rzeczach typu co tam w szkole. Po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi pod szedłem do nich i je otworzyłem jak się okazało byli to chłopcy.

-Heeej!
-Cześć- powiedzieli mniej więcej w tym samym momencie
-Wchodźcie i się rozgoście

Weszli zdjęli buty i udaliśmy się do salonu.

-Prosze to dla ciebie- powiedział z uśmiechem Alex podając mi prezent w którym były 2 wódki (oczywiście że z Polski no bo skąd)
-Alex sądzisz że skoro skończyłem 18 lat to odrazu się upije? To masz rację trzeba korzystać hahaha
-No i to się rozumie! To co zaczynamy chlanie?!
-Eghem ja też tu jestem
-A no tak zapomniałam osoby poniżej 16 roku życia wracają do pokoju haha!
-George nie jesteś śmieszny no weź jeden kieliszek proszę
-Sama wiesz że jak mama się dowie to mnie zabije
-No weź, tylko jeden i idę do siebie i wam nie będę przeszkadzać
-Eh... Ale tylko jeden nie więcej
-Tak! ŁATWO Z TOBĄ!
-Już się uspokój

Posiedzieliśmy tak sobie 3 godziny bo pomimo że lot miałem jutro nie byłem do końca spakowany więc nie sidzieliśmy zbyt długo.

Chłopacy poszli a ja poszedłem się dalej pakować. Ogólnie to w sumie nic się nie działo za bardzo, trochę wypiliśmy ale nie za dużo poza Alexem który najebał się w trzy dupy, pogadaliśmy słuchaliśmy muzyki i tak minął nam ten czas potem pożegnaliśmy się było to bardzo smutne pożegnanie ale no cóż czas leczy rany jak to mówią, trochę czasu minie a ja się pozbieram i przyzwyczaję do nowego życia.

Time skip (next day)
Wraz z siostrą byłem spakowany żegnaliśmy się z mamą i wyszliśmy przed dom bo taksówka która podwiezie nas na lotnisko już przyjechała. Jechaliśmy w komfortowej ciszy gdy dojechaliśmy zapłaciłem kierowcy i wyszliśmy z auta.

Weszliśmy na lotnisko i od razu udaliśmy się na odprawę na szczęście nie było żadnych problemów więc udaliśmy się przed bramki które zostały otwarte po tym gdy tam przyszliśmy. Podałem bilet i wszedliśmy do tunelu który prowadził na pokład samolotu (jak coś to nigdy nie leciałam samolotem więc nie wiem jak to tam wygląda XD).

To miał być tylko niewinny zakład // Dnf [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz