#29

1.3K 78 114
                                    

Pov: Clay
Po jakiś 15 minutach zakrywania dokładnie śladów położyliśmy się po prostu obok siebie na łóżku patrząc w sufit nic do siebie nie mówiąc. Ja myślałem o tym czy coś między nami jest itp a brunet nie wiem sądzę że podobnie.

Leżeliśmy tak dosyć długo możę pół godziny? No coś koło tego. Gdy w pewnym momencie naszego odpoczynku wszedł nam do pokoju Sapnap. Chyba nie wiedział że tu jestem bo zdziwił się jak mnie zobaczył ale to chyba mnie szukał.

-Clay myślałem że gdzieś wyszedłeś
-Nie siedziałem ciągle tu

W tym momencie Gogy wrócił do żywych.

-O hej Nick
-George widzę że dołączyłeś się już od rzeczywistości. Ale dobra nie ważne ja tylko chce zabrać na chwilę Clay'a okej?
-A bierz go nie jestem mi do nieczego potrzebny
-Aha czyli takie masz o mnie zdanie skarbie?
-Chwila czy mnie coś ominęło w tym czasie?
-Nie tylko ten głupi blondyn jest nie dojebany mózgowo. No już wpierdalac mi stąd

Wstałem z łóżka i wyszedłem razem z Nick'iem z pokoju bruneta.

-No dobra to co chciałeś?
-Zanim zaczniemy gadać chodźmy do ciebie bo u mnie siedzi Karl.
-Żaden problem

Więc weszliśmy do mojego tymczasowego pokoju który był prawię że obok pokoju bruneta.

-Dobra siadaj gdzie chcesz ja sobie usiądę na łóżko
-Postoje póki co
-Niech będzie więc co tam? Co się stało?
-Mówiłem ci już że jestem z Karlem?
-WAIT WHAT?!
-No
-Od kiedy?
-Jesteśmy parą od chyba 3 albo 4 dni nie jestem pewny
-Dobra nie ważne... Mieliście już no
-Co
-Pierwszy raz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-Nie! Przecież mamy 17 lat!
-A czy to coś zmienia? Wiek to tylko liczba
-Eh... Okej skoro to już wiesz przejdźmy do innego tematu. Jak tam twoja relacja z George'm?
-Jesteśmy bliskimi przyjaciółmi
-Bliskimi? Ciekawie się bawisz
-Dobra już nie myśl za dużo bo nie chce kolejnego głupiego zakładu
-No dobra dobra już się nie denerwuj bo ci żyłka pęknie
-Dobra też mam do ciebie sprawę
-No dawaj stary
-Bedzie impreza
-Uuu to lubię
-Ta ja też a dawno na żadnej nie byliśmy
-Alkohol, głośnia muzyka, brak świadomości i wpadki to lubię
-Jedną z tych wpadek będziesz ty i Karl
-Oj nie stary tu się myślisz to będziesz ty i George zapewnie to osobiście
-Dobra nie ważne

Rozmowa trwała w najlepsze przez 2 godziny nagle usłyszeliśmy krzyczenie które należało do Georga i Karla bo dziewczyny wcześniej gdzieś wyszły. Tym sposobem szybko wybiegliśmy zobaczyć co się dzieje. Zobaczyliśmy uchylone drzwi od łazienki i zapalone światło. Czyli tam są...

❗Tw: samookaleczenie❗
Wszedliśmy i zobaczyliśmy Georga który na lewym nadgarstku miał zrobione 3 kreski na szczęście były strasznie lekko zrobione przez co nic bardzo poważnego się nie stało.

-George...
-Prz-przepraszam cię Clay... Ja... Ja naprawdę ni-nie chciałem... To było silniejsze ode mnie...
-Już spokojnie nic się nie stało... Chłopaki możecie nas zostawić samych?
-Tak jasne już idziemy chodź Sap

Po tym gdy wyszli podszedłem do George'a przytulić go po czym zacząłem opatrywać mu zranioną rękę.

-George czemu to zrobiłeś?
-Ja nie wiem... Naprawdę cię przepraszam...
-Nie przepraszaj
-Ja nie wiem co we mnie wstąpiło zobaczyłem żyletkę i przypomniało mi się co kiedyś robiłem...
-Dobrze już spokojnie nic się nie stało poważnego to najważniejsze
❗Koniec Tw❗

-Tak to najważniejsze. Clay mam trochę głupie pytanie
-Dawaj śmiało
-Możesz dziś spać u mnie? Nie chce sam za bardzo boje się że znowu coś mi odbije i rano zastaniecie mnie martwego
-Jasne żaden to problem dla mnie
-Dziękuje

Wtulił się we mnie i wtedy poczułem że moje policzki lekko zaczynają mnie piec. Gdy spojrzałem w lustro za brunetem zobaczyłem że się rumienie. Więc po prostu mocno przytuliłem George'a do siebie nie chciałem abyśmy to przerwali bo było bardzo przyjemnie niestety musieliśmy się od siebie odsunąć.

-Dobra George już wszystko w porządku może wrócimy do chłopaków?
-A nie możemy się już położyć spać?
-George jest dopiero chwile po 19 naprawdę chcesz już iść spać?
-No nie
-Dobra mam pomysł chodź do twojego pokoju na chwilę
-Okej?

Udaliśmy się do pokoju bruneta aby wymknąć się przez okno. Nie raz tak robiłem ale muszę spojrzeć czy łatwiej będzie u mnie w pokoju czy u niego zejść. Podszedłem do okna przy okazji mówiąc George'owi aby ubrał się jakoś bo wychodzimy. Przyglądając się temu jak wygląda ściana na zewnątrz mogłem stwierdzić że o wiele łatwiej będzie u bruneta.

Odwróciłem się w jego stronę i zobaczyłem go bez koszulki miał naprawdę dobrze wyglądającą klatę. Nie był za chudy ale też nie gruby taka idealna figura.

Chyba zapatrzyłem się na niego trochę za długo bo zrobił się mocno czerwony na twarzy i od razu założył jakiś T-shirt.

-Przepraszam że się tak zapatrzyłem
-Kurwa ty mnie gwałcisz wzrokiem
-Moge też inczej jak chcesz
-NIE
-Dobra już uspokój wychodzimy
-No czekaj bluzę jeszcze wezmę

On zaczął szperać w szafie aby znaleźć jedną bluzę. Jak się okazało była to pierwsza bluza którą mu "pożyczyłem". Wyglądał w niej naprawdę ładnie i nawet do niego pasowała.

-Jak długo już masz tą bluzę
-Czekaj pomyślmy... Jakoś sprzed wypadku
-Dobra nie ważne idziemy
-Okej ale którędy niby
-No przez okno a jak?
-Przecież nam się może coś stać
-Słuchaj nie jest wysoko aż tak a poza tym zejdę pierwszy więc patrz jak to robię a nic ci się nie stanie przy schodzeniu.
-No uznajmy że zaufam ci w tym.

Ja pierwszy wyszedłem przez okno uważając aby nie spaść. Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem którego nie mam. Następnie zaczął zachodzić George dokładnie wcześniej patrzył jak ja to robię więc mniej więcej wiedział jak on to musi zrobić.

W sumie nie wiedziałem gdzie pójdziemy więc poszliśmy tylko na zwykły nocny spacer bo misto nocą wygląda naprawdę ślicznie.

Po może 2 godzinach włóczenia się po chodnikach miasta wróciliśmy do domu wchodząc takim samym sposobem jakim wyszliśmy. Po tym jak wszedłem do środka pomogłem wejść George'owi gdy obróciliśmy się w stronę drzwi zobaczyliśmy wszystkich domowników. Patrzyli na nas dziwnie jakby nie ogarnęli co my odwalamy a my po prostu wzięliśmy rzeczy do przebrania i ruszyliśmy do łazienki. Razem.

Gdy wszedliśmy do środka George od razu zamknął drzwi na klucz.

-No i co masz zamiar zrobić?
-No iść się umyć głupio się pytasz
-Czyli mogę otworzyć drzwi i wyjść
-Kurwa Clay idioto! Daje ci jedną jedyną szansę żebyś się ze mną wykąpał a ty zgrywasz debila
-Czyli tylko tyle?
-No przecież trzeba oszczędzać wodę prawda?
-No oczywiście

Tak więc wyłapaliśmy się wspólnie nie obyło się bez krótkich pocałunków. (Nie działo się nic 18+ ok XD to jeszcze nie ten moment) Po wykąpaniu ubraliśmy się i wyszliśmy z łazienki. Akurat przechodził Karl i spojrzał się na nas dziwnie ale po chwili ogarnął że się razem kąpaliśmy. George poszedł do pokoju a ja jeszcze zostałem pogadać z Karlem.

-Ale że wy jeszcze nam wmawiacie że nie jesteście razem. No wiecie wy co
-No bo nie jesteśmy
-Patrząc na to jak się zachowujecie można stwierdzić że jednak jesteście
-Ehh.. Szkoda mi słów na to dobra spadam spać

Wchodząc do pokoju Georga odwróciłem się jeszcze zobaczyć czy Karl sobie poszedł jednak on ciągle tam stał i patrzył się jak wchodzę do pokoju ale gdy zobaczył że nie wejdę tam póki sobie nie pójdzie wreszcie odszedł.

George już sobie słodko spał więc położyłem się za nim przytulając go do siebie a on zabrał moją rękę i jeszcze bardziej się dzięki niej wtulił. I takim sposobem poszliśmy spać.

_________________________________

1218 słów!
Piosenki Adele są cudowne.

To miał być tylko niewinny zakład // Dnf [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz