jedenaście, siedemset lat płaszczenia się

558 51 1
                                    

我゚७ ♡ -----𝐓𝐀𝐈𝐍𝐓𝐄𝐃 𝐒𝐎𝐔𝐋
" siedemset lat płaszczenia się "

Gorące kule wody uderzają w jej nagie ciało, gdy przeczesuje palcami włosy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gorące kule wody uderzają w jej nagie ciało, gdy przeczesuje palcami włosy. Nucąc cicho do siebie, gdy oczyszczała swoje ciało, nie mogła jednak nie usłyszeć odgłosów rozmowy braci Salvatore i Mikaelsonów na dole. Nie na byle jaki temat, ale o niej. To ona była głównym tematem ich rozmowy i to sprawiło, że uśmiechnęła się do siebie. Cieszyła się, że będzie w centrum uwagi, ale też tego nie znosiła.

To było tak, jakby stawała się kamieniem księżycowym, którym nigdy nie chciała być.

Dlatego też dała go Katherine.

Odwraca się plecami do prysznica i szczotkuje włosy z dala od pleców, po czym wypuszcza małe westchnienie. Wciąż przeczesuje palcami włosy, zanim czuje ostry ból w głowie. Wypuszcza z ust jęk, jak opiera rękę o ścianę prysznica i bierze gwałtowny wdech powietrza. Zgina się, patrząc w dół na podłogę. Jej ręka przejeżdża po klatce piersiowej, po czym zaciska się wokół gardła, próbując złapać oddech.

Przed oczami migały jej fragmenty wizji. Obrazy z jej przeszłości, przez co wypuszcza cichy jęk, jak trzaska pięścią o ścianę, a przed tym jak jej palce zdołają się uleczyć wbija je ponownie. Próbuje usunąć obrazy swoich rodziców i rodziny, a także własnej córki. Po kilku sekundach wydają się znikać, a ona bierze głęboki wdech. Rozgląda się po łazience, zanim chwyta szlafrok, który wisi na zewnątrz drzwi od prysznica.

Zakręcając wodę, owija ręcznik wokół ciała i wychodzi spod prysznica, witana przez wchodzących do łazienki Salvatorów i Mikaelsonów. Rzuciła Damonowi spojrzenie, gdy składała ręce na piersi, i mogła stwierdzić, że Eljah się wzbraniał, nie chcąc patrzeć na nią, gdy była naga. Roześmiała się cicho, po czym przepchnęła się obok grupy chłopaków.

- A ty myślisz, że dokąd idziesz, Angelica? - Klaus zapytał ją, a ona wydała z siebie niskie warknięcie, odwracając się do nich twarzą.

- Idę się ubrać. Nie chcę, żeby trzech z was widziało mnie nago, skoro jeden z was już to zrobił. To nie jest zbyt damskie. Sprawiałoby to wrażenie, jakbym była tanią dziwką - Audrey mówi do nich, a Klaus wypuszcza niski chichot, wiedząc o czym mówi. - Teraz, jeśli mi wybaczysz, muszę iść rzucić coś, więc mogę dostać moje czarodziejskie juju razem.

Klaus kiwa na nią głową, a ona wypycha się z sypialni, kierując się w stronę pokoju, który dali jej bracia Salvatore. Otwiera drzwi i widzi swojego kota siedzącego na łóżku, zwiniętego w małą kulkę. Audrey wydała z siebie westchnienie, podchodząc do łóżka i drapiąc kota po uszach, co sprawiło, że małe stworzenie miauknęło w odpowiedzi.

Wypuszcza mały śmiech, przed przejściem w kierunku jej szafy. Szybko wyciąga koronkową koszulę z długim rękawem oraz parę czarnych dżinsów. Chwyta bieliznę z komody i zarzuca ją na siebie, przed wciągnięciem na górę dżinsów. Suszy włosy ręcznikiem i siada przed toaletką, robi zwyczajowy makijaż i szybko kręci włosy w perfekcyjne wianuszki.

Kiedy wszystko jest już gotowe, wsuwa buty do kolan i wychodzi z pokoju, z grymuarem matki w ręku. Idzie korytarzem, ale gdy zbliża się do schodów, wiedząc, że wszyscy znów będą na dole, czuje, jak ktoś chwyta ją za ramię. Zatrzymała się i zobaczyła stojącego tam Elijah. Zaciska usta w linię i wpatruje się w niego, starając się nie myśleć o ich przeszłości.

- Angelica - szepcze Elijah, zbliżając dłoń do jej twarzy i pieszcząc ją. Spogląda w dół na jego rękę, zanim w górę na niego. Wdycha głęboko powietrze, zanim je wydycha. - To było tak dawno.

- Mówi to ten, który nigdy nie zadał sobie trudu, żeby mnie znaleźć - Audrey mówi do niego i robi krok do tyłu. - A tak w ogóle, to zmieniłam nazwiska. Teraz to Audrey Parker. Angelica Petrova, którą znaliście w tamtych czasach, nie żyje. Jej niegdyś czysta dusza jest teraz skażona. Dzięki twojej rodzinie.

- Audrey, przepraszam za rolę, jaką odegrałem w zniszczeniu Twojej rodziny, ale musisz wiedzieć, dlaczego stanąłem po stronie mojego brata - mówi do niej Elijah, a ona potrząsa głową.

- Elijah, kiedy Angelica Petrova umarła, moje uczucia do ciebie również się zmieniły - mówi Audrey i patrzy, jak jego twarz się załamuje. Bierze głęboki oddech. - Przykro mi, jeśli szukałeś tej słodkiej i naiwnej dziewczyny z potężnej rodziny Petrova, ale nie szukałeś. Znalazłeś sobie bardzo niebezpiecznego wroga, jeśli zdecydujesz się go nim uczynić.

Odwraca się i zaczyna schodzić po schodach, ale nie mogła nie usłyszeć, jak Elijah rzuca coś na górę. Wzięła głęboki oddech, po czym zeskoczyła z ostatniego schodka i ruszyła w stronę salonu, gdzie wszyscy stali. Rzuca okiem na wszystkie osoby znajdujące się w pomieszczeniu. Słyszy, jak Elijah wchodzi za nią do pokoju i zerka na Pierwotnego, obserwując, jak staje obok brata.

- Czy możesz wykonać zaklęcie, które jest potrzebne, Audrey? - Klaus pyta ją o to, a ona uśmiecha się do niego nieznacznie.

- Oczywiście, że mogę - Audrey odpowiada. - Ale to nie znaczy, że to zrobię.

Klaus wydał z siebie warknięcie. - Co przez to rozumiesz?

- Uczyniłeś z mojego życia piekło przez ponad siedemset lat. Zabiłeś moją rodzinę - Audrey warknęła na niego. - Jeśli chcesz mieć dostęp do mojej magii, to będziesz musiał na to zapracować. I pozwólcie mi powiedzieć to teraz; macie przed sobą około siedemset lat błagania i płaszczenia się.

TAINTED SOUL - E.MIKAELSON    AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz