piętnaście, droga do nikąd, jak sądzę

486 39 0
                                    

゚७ ♡ -----𝐓𝐀𝐈𝐍𝐓𝐄𝐃 𝐒𝐎𝐔𝐋
" droga do nikąd, jak sądzę "

- Dokąd dokładnie idziemy? - Caroline pyta po raz czterdziesty w ciągu godziny, kiedy byli w samochodzie Audrey

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Dokąd dokładnie idziemy? - Caroline pyta po raz czterdziesty w ciągu godziny, kiedy byli w samochodzie Audrey. Zerknęła we wsteczne lusterko i uśmiechnęła się do blondynki, po czym z powrotem spojrzała przez przednią szybę.

- Teraz, jeśli ci powiem, to nie będzie dokładnie tajemnica, prawda? - Audrey pyta ją, a blondynka wzdycha. Na jej usta wpełza uśmiech i spogląda w stronę swojego sobowtóra, który siedzi obok niej. Jej czarny kot siedzi na jej kolanach. - Elena, dlaczego nie jesteś już taką rozmowną Kathy, jak wtedy, gdy przyprowadzano mnie do pensjonatu?

- Bo tak naprawdę to nie jest moja sprawa, gdzie idziemy i dlaczego tam idziemy - mówi do niej i wymienia spojrzenia z jej starszą wersją. - Ale przeszkadza mi to, że nie wiedziałam o tym tajemniczym sobowtórze. Chodzi mi o to, że kiedy znaleźliśmy księgę przodków Katherine, było w niej twoje nazwisko, ale nie było śladu po tej nieznanej dziewczynie. Kim ona jest?

- Cóż, powodem, dla którego nie ma jej w księdze przodków panny Pierce jest to, że zmusiłam jej potomków do usunięcia każdego jej śladu. Nie było powodu, by wrzucać ją w życie i śmierć sobowtórów Petrovych - odpowiada i spogląda na nią. - Dziewczyna miała na imię Margaret. Śliczna, mała, nieśmiała i cicha. Trzymała się na uboczu, dopóki nie poznała mnie. Zafascynowało ją, dlaczego jesteśmy do siebie tak bardzo podobne, więc opowiedział jej.

- Opowiedziałaś jej o całym jej życiu i o tym, co miało się z nią stać? - Bonnie pyta ją, a Audrey kiwa głową.

- Oczywiście, że tak - stwierdza. - Nie chciałabym, żeby nagle podszedł do niej przystojny Anglik, a jego jeszcze bardziej atrakcyjny starszy brat i poprosił, żeby z nimi zamieszkała. Albo, jak ja bym to chciała zobaczyć, Klaus proszący o jej rękę i te wszystkie bzdury. Tak też zrobił ze mną, ale zamiast prosić o rękę, byłam kartą przetargową. Miał mnie w zamian za wolność mojej młodszej siostry. Umarła, więc nie miało znaczenia, czy złamałam obietnicę.

- Ale on zabił twoją rodzinę, prawda? - pyta Elena. - Tak jak zrobił to z Katherine?

Audrey przytakuje. - Tak. Pewnie zrobiła to samo, co ja. Wróciła do domu, by upewnić się, że z jej rodziną wszystko w porządku, tylko po to, by znaleźć miecz głęboko w sercu ojca i resztę rodziny w tym samym stanie. Płakała nad ciałami swojej rodziny, zanim uciekła na wzgórza. Dopóki nie zaczęłam szukać mojej córki.

- Destiny - Caroline stwierdza, a Audrey skręca w róg.

- Była piękna - Audrey uśmiecha się na myśl o swojej córce. - Kiedy ją znalazłam, miała około szesnastu lat. Była czarownicą, tak jak ja. Była potężna, bardzo potężna, ale nie tak jak ja. Bardziej symbolizowała swojego ojca niż mnie. Miała złote blond włosy, jasne niebieskie oczy, jasną cerę. Była moim dzieckiem - uśmiech Audrey zanikł. - Dopóki nie zobaczyłam, że ona też zrobiła to samo, co ja.

- Miała dziecko - mówi Elena, a Audrey przytakuje.

- Ale już wyszła za mąż - Audrey stwierdza. - Popytałam i dowiedziałam się, że wyszła za mąż w wieku piętnastu lat, żeby mieć dzieci, zanim dopadnie ją nagła śmierć. W przeciwieństwie do córki Katherine, Nadii, ona nigdy nie przyszła po mnie.

- Nie zrobiła tego? - pyta Caroline. - Dlaczego?

- Spędziłam z nią dzień, powiedziałam jej, kim jestem. Ucieszyła się na mój widok, ale gdy dzień umarł, zmusiłam ją do myślenia, że zginęłam wraz z moją rodziną - Audrey wyjaśnia. - Nigdy nie chciałam, żeby była w ciągłym niebezpieczeństwie, że wpadnie na Klausa i zostanie zabita. Albo nawet przez moich własnych wrogów.

Elena mówi do niej. - Dobrze zrobiłaś, Audrey. Zapewniłeś bezpieczeństwo swojej córce i jej rodowi.

- Przez krótką chwilę - wyjaśnia Audrey. - Katherine pojawiła się kilkadziesiąt lat później, podobnie jak Klaus. Upewniłam się, że jestem daleko od tego wraku pociągu. Nie potrzebowałam być blisko Niklausa i jego rodziny. Zwłaszcza Elijah.

- Ale chciałaś, prawda? - Elena pyta, a Audrey uśmiecha się do niej.

- Kochałam Elijah. Bardziej niż cokolwiek i kogokolwiek innego - Audrey wyjaśnia. - Znałam go tylko przez krótką chwilę, ale od razu go pokochałam. Był narkotykiem, którego potrzebowałam w swoim życiu, które było bardzo krótkie. Sprawiał, że czułam się ważna i cenił mnie. Wciąż widzę to w jego oczach, jak bardzo mnie kocha i czuję się źle, że nie odwzajemniłam tego gestu.

- Dlaczego już go nie kochasz? - pyta Caroline.

- Nigdy tak naprawdę nie przestaje się kogoś kochać, Caroline - mówi do niej Audrey, ciągnąc samochód przed cmentarzem, przejeżdżając przez bramę i kierując się w stronę dużej krypty. Zatrzymuje samochód i zapada się w fotelu kierowcy. Odwraca się w stronę dziewczyn, na jej ustach pojawia się nikła oznaka uśmiechu. - Nadal kocham Elijah, każdym włóknem mojej istoty. Ale stłumiłam emocje, gdy dowiedziałam się, że zakochał się w Katherine. I to boli, gdy ktoś, kogo kochasz, zakochuje się w taniej podróbce ciebie - zwraca się do Eleny. - Bez urazy. Nie zakochałaś się w Elijah. Nic ci nie jest.

Elena roześmiała się, gdy Audrey wyszła z samochodu i zaczęła iść w kierunku krypty. Spojrzała na Bonnie i Caroline, po czym cała trójka ruszyła za starszą Petrovą. Podążają za kobietą, która zatrzymuje się przed kryptą, patrzą, jak zrywa łańcuch z drzwi. Audrey spogląda na Bonnie, Caroline i Elenę, przed naciśnięciem drzwi.

Kiedy czwórka z nich wchodzi do krypty, ich oczy lądują na dużym pudełku w środku pokoju. Audrey obchodzi go dookoła i klęka odblokowując włazy, podczas gdy pozostała trójka wpatruje w niego z fascynacją. Audrey spogląda na nich, po czym staje prosto. Otwiera pudełko, spoglądając na dokładną replikę samej siebie. Elena obchodzi skrzynię i zagląda do środka, patrząc na dziewczynę w sukni z XVIII wieku.

- Dziewczęta, poznajcie Margaret Petrovę - mówi do nich Audrey. - Klucz do wszystkiego w linii Petrova.

TAINTED SOUL - E.MIKAELSON    AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz