Zmyłam cały makijaż który i tak już ledwo żył. Zastanawiało mnie jednak czemu miał w swojej łazience damskie kosmetyki. Może przygotował się na mój przyjazd już wcześniej i go zaplanował. Nie wiem. To wszystko było pokręcone. Nawet nie wiem czy mnie zawiezie z powrotem i czy w ogóle mnie mnie wypuści. W gębi duszy miałam nadzieje że Jacob bo mnie przyjdzie jednak nie mogłam mieć tej pewności. Zobaczymy z czasem.Weszłam pod prysznic i umyłam się gorącą wodą. Potrzebowałam tego. Woda rozluźniła moje mięśnie i chociaż na chwile pozwoliła zapomnieć o tym co się działo paręnaście minut temu.
Czemu go pocałowałam? Nie wiem. Może tego podświadomie potrzebowałam albo alkohol tak na mnie wpłynął. Chociaż mogło to być jedno i drugie. Tak to był błąd, jednak nie czuje się żebym zdradziła Jacoba. Nawet nie byliśmy razem jako para. Przynajmniej ja tak sądzę.
Wyszłam spod prysznica i zaczęłam szukać jakiejś bluzki czy spodni to ubrania. Przecież nie będę latać w tej sukience. Zauważyłam jakąś bluzkę jednak ona musiała należeć do Alexa bo była za duża na mnie jednak nic innego nie było. Szukałam jeszcze jakiś spodni jednak nic nie znalazłam. Nie chce paradować przed nim z gołym tyłkiem ale nic nie ma w tej łazience. Jak wyjdę mam nadzieje że coś mi znajdzie.
Po jakiś 30 minutach wyszłam a Alex siedział na fotelu z szeroko rozstawionymi nogami patrząc się na mnie. Czułam się zażenowana jednak stałam do niego przodem i na szczęście nie widział mojej dupy.
- Masz może jakieś spodnie? - założyłam ręce na piersi patrząc się na niego
- Mam w tej szafce - wskazał ręką i czuć było w jego głosie rozbawienie
Podeszłam do szafy którą mi wskazał i zaczęłam szukać jakiś spodni. Po chwili chwyciłam jakieś czarne spodenki w moim rozmiarze. Dobrze bo przynajmniej nie będą mi spadać. Odwróciłam się i spojrzałam na niego. Uśmiechał się złowieszczo jakby coś kombinował.
- Masz ładny tyłek - wstał i podszedł do mnie - Nie musisz zakładać tych spodenek
- Jednak chce bo nie czuje się przy tobie komfortowo - schyliłam się i szybko założyłam spodenki na biodra - I nie mów tak bo jesteś obrzydliwy - dodałam i odsunęłam się od niego
- W porządku - opowiedział mi patrząc się na mnie
- Po co ci w ogóle te wszystkie rzeczy? - zapytałam już zniesmaczona tą całą sytuacją
- Jestem przygotowany - podszedł i szepną mi do ucha - A tak na serio to są resztki rzeczy mojej siostry - zapewnił - Wyprowadziła się niedawno ode mnie i zapomniała je zabrać a ja jakoś nie mam czasu tutaj posprzątać po niej - uśmiechnął się
- Powiedzmy że ci wierzę - powiedziałam sarkastycznie - Gdzie bym mogła się położyć spać? Jestem już trochę wyczerpana.. - dodałam cicho
- Tutaj się połóż - odpowiedział - A ja pójdę do pokoju obok bo chyba nie chcesz ze mną spać - powiedział jakby smutnym tonem.
- Nie chce więc byłabym wdzięczna - znów odpowiedziałam sarkastycznie
- Tylko najpierw musisz mi pomóc z jedną rzeczą - znowu się do mnie przybliżył jednak nie dotykał mnie a ja zapytałam zdziwionym spojrzeniem - Zdejmij mi koszulę
- Co? - zamarłam
- No zdejmij mi ją - powtórzył tym razem stanowczym głosem
- Chyba cię powaliło - zaśmiałam się - Sam sobie ją zdejmij - warknęłam
- No weź - przybliżył się do mnie - I dam ci spokojnie zasnąć - mrugnął
Stwierdziłam już chuj rozepnę mu ją. Może da mi w spokoju żyć albo chociaż się wyspać bo naprawdę byłam zmęczona a było już chyba coś po 2.
Alex nie ruszał się więc podeszłam do niego. Zaczęłam rozpinać górny guzik i powoli schodzić do niższego. Czułam pod dłońmi jego napięte mięśnie i chyba podniecenie jednak nie dałam tego pod sobie poznać. Porwał mnie a to coś o nim świadczy. Nie chciałam żeby wiedział że w jakimś stopniu mnie podniecał. To prawda był przystojny i umięśniony, w innym przypadku dałabym się zaprosić na randkę jednak był złym człowiekiem. Przynajmniej tak mi się wydaję. Jacob też nie był aniołkiem jednak to co zrobił w moim domu było koniecznie i do tego mnie bronił. Więc to jest mała różnica.
Gdy rozpięłam ostatni guzik ostrożnie zaczęłam ściągać koszulę z jego ramion a moim oczom ukazała się sylwetka istnego boga seksu. Szerokie barki, umięśniony tors, brzuch i do tego te dłonie.
Kurwa Miriam ogarnij się.
Czułam pod dłońmi każdy mięsień i to ciepło bijące od jego ciała. Zapominając że mam swoje ręce na jego torsie szybko je oderwałam, a przy okazji czułam jak na moich policzkach pojawia się rumieniec.
Niech to szlag.
- Całkiem dobrze ci poszło - uśmiechnął się - Teraz możesz iść normalnie spać - nie czekając co odpowiem szybko wziął mnie na ręce i przechodząc przez pół pokoju położył mnie na łóżku
- To nie było konieczne - warknęłam poirytowana i odwróciłam wzrok
- Było - zawisł nade mną i złożył na moim czole delikatny pocałunek po czym podniósł się i wyszedł z pokoju.
Całe szczęście że wyszedł. W końcu mogę pobyć sama.
Gdzie jest Jacob?
Z tymi myślami zasnęłam i miałam nadzieje że mnie znajdzie jednak w głębi bałam się że wcale mnie nie szuka.
Rano obudziłam się z lekkim bólem głowy. Przecież nie wypiłam tak dużo żeby mieć kaca prawda? Z tymi myślami wstałam i udałam się się do łazienki.
Gdy skończyłam się ogarniać zastanawiałam się czy zejść na dół czy poczekać aż przyjdzie. Może mam zostać w tym pokoju?
A jebać to, od kiedy ja się ludzi słucham?
Powoli zeszłam na dół i udałam się do kuchni. Wchodząc zobaczyłam że Alex siedzi przed laptopem i papierami. Może jest jakimś konkurentem Jacoba i dlatego mnie porwał. Mam nadzieje że wkrótce się dowiem.
Usiadłam na fotelu naprzeciwko niego i patrzyłam jak pracuje. Przed jakiś czas zdawał się mnie unikać jakby w ogóle mnie tu nie było jednak gdy się oparłam i założyłam ręce na piersi się odezwał.
- Zjesz coś? - zapytał przerywając tą ciszę trwającą wieczność
- Nie dzięki - kompletnie nie byłam głodna
- To dobrze bo jakbyś to zobaczyła po zjedzeniu to wszystko byś zwymiotowała - spokojny ton dał mi dreszcze na całym ciele
- O co ci chodzi?
- Byś zobaczyła z kim mieszkałaś pod jednym dachem tyle czasu - zaśmiał się a mi nie było do śmiechu - Z Jacobem oczywiście - dodał
- A zrobił coś złego? Nie bardzo rozumiem - spojrzałam się na niego pytająco
- Tak, i to dobrze znaną ci osobę
- Komu? - zapytałam z niecierpliwością gdy to ciągle przedłużał
- Twojemu ojcu
CZYTASZ
Nie Uległa
RomancePiękna i nie zwracająca na facetów Miriam zostaje zauważona przez silnego i niebezpiecznego szefa maffi Jacoba. Ten postanawia mieć ją tylko dla siebie. Jak się potoczą losy bohaterów? Czy Miriam ulegnie Jacobowi? Wszystko dowiecie poprzez ciągłe wy...