My guard { Ranboo x Reader}

••• 9 •••

Następnego dnia otwarlam oczy i po chwili ogarnęłam że jestem przytulona do gigantycznej poduszki. Uznałam że mam to gdzieś i poszłam spać dalej. Jakieś 5 minut puzniej zrobiło mi się chłodno bo nie miałam koudry na sobie. Podniosłam się dosc szybko przez co zaczęła mi lecieć krew z nosa i zaczęło mi się kręcić w głowie zaspana przetarlam ręka oczy i ogarnęłam że leżę na moim dywanie na ziemi. Wstałam i zobaczylam tego skunksa rozwalonego na całej powierzchni mojego ukochanego wyrka (wyrko=łóżko). Uznałam że się zemscze i wiem że lada chwila znamię wszystkie zasady higieny i czystości ale musiałam się zemścić na Karku że zrzucenie mnie z łóżka. Jako że krew z nosa wylatywała mi dość obficie wzięłam ją na palec i wysmarowalam się nią po twarzy mało się przy tym nie posikalam ze śmiechu. Pokazałam też moja piżamę i poduszkę na której była oparta moja głowa żeby nie budzić podejrzeń. Zalączylam kamerkę żeby mi się to nagrało. Położyłam się i starałam się tak oddychać aby było to jak najmniej widoczne i zasnęłam.
---------time Skip------- po obudzeniu się Karla.
Pov Karl.
Obudziłem się wysłany jak nigdy. Po chwili zkumelem że jestem na łóżku y/n.
Myśli ~oooo fak jestem na jej łóżku
Co gorsza sam jest źle. Wstałem z łóżka i obeszlem je dookoła nagle zobaczyłem lezoca y/n całą w krwi przestraszyłem się i zacząłem panikować.
Myśli ~o cholera czy ja ją zabiłem ?
Nagle wrzasnąłem z przerażenia jak zobaczyłem jej twarz. Zgadnijcie kto wbił jako pierwszy do pokoju. Był to Ranboo.
Wbił do pomieszczenia jak poparzony i zapytał prawie krzycząc -co jest kogo trza ratować - i zaczął się rozglądać po pokoju. Zobaczył mnie na wpul przytomnego i białego jak nowa ładowarka. Podbiegł do mnie i zapytał -co się... - lecz nie zdążył dokończyć bo sam zbladł i zapytał co się stało y/n. Ja odpowiedziałem prawdą. - wstałem i ja tak zobaczyłem. Trzeba sprawdzić czy oddycha. Mógł byś to zrobić?.
R- tak jasne już to robię.
_____________
Okay takie krótkie naszybko bo mi się spać chce
Słowa 338
Jak co to piszcie baj baj