24

328 16 4
                                    

Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w drogę powrotną(jak co to w poprzednim rozdziale miało byc 100km a nie 1000Km ale dobra)
R- oglądaliśmy z twoim bratem filmik który jakiś dzieciak mi posłał. Ty tam byłaś i bilans się z tym no yyyyy Kacprem. I muszę cię pochwalić. Dawno nie widziałem osoby która w tak krótkim czasie poradzi sobie z tyloma ludźmi we dwójkę i to jeszcze na medal.-poaiedzial uśmiechając się.
R- tylko zmartwiło mnie to że oberwałaś. Jakieś trzy minuty po skończeniu oglądania gadaliśmy sobie z Willem i nagle usłyszałem że ktoś chodzi po twoim pokoju. Dałem więc Wilburowi jakaś grubą książkę i Sobie wzoilsm swój pistolet który zawsze noszę przy sobie

 Dałem więc Wilburowi jakaś grubą książkę i Sobie wzoilsm swój pistolet który zawsze noszę przy sobie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Jak coś to to jest Glock 38) i uznałem że skoro jeszcze nie przyszłaś się przywitać to nie ty. Staliśmy chwilkę pod drzwiami aby upewnić się że ktoś tam jest. Jak już wiedzieliśmy że ktoś tam jest to wbiliśmy tam. W pewnym momencie się trochę przestraszyłem bo widziałem jak Antek trzyma karabin a ty miecz samurajski. I potem wiesz już jak było. A i jak wyszliście zadzwonił mi telefon był to nieznany numer. Uznem że odbiorę i tak też zrobiłem. Odezwał się jakiś groby głos i zaczął gadać
?- Ona jest w niebezpieczeństwie oni chcą ją porwać jedź do niej i uratuj ją.
R- no i tak też zrobiłem, a jako że Will to słyszał to powiedział że jedzie ze mną. Dałem mu mój karabin i wsiedliśmy do mojego auta. A potem więź już co było.
Y- no ciekawa chistoria. - powiedziałam i ziewnełam.
R- no jakieś 60km ale pamiętajmy że jest korek więc może być ciężko.
Y- okej...
----Pov Ranboo---
Y- okej... - nagle poczułem coś na moim ramieniu. Byla to lekka głową y/n. Uśmiechnąłem się wtedy i jechałem dalej. Niestety pod domem musiałem ją obudzić.
R- hejjjjj pora wstawać.
Y- jeszcze chwila...
R- nie wstawaj!- powiedziałem że śmiechem a potem zacząłem ją łaskotać.
Y- DOBRA DOBRAAA!!!- powiedziała śmiejąc się. Wyszliśmy z samochodu i weszliśmy do środka. Od razu wszyscy oprócz Antka pobiegli do pokoi się przebrać. Ja po wyjściu wyglądałem tak.

(Ja wiem że on już był tak ubrany ale nie moja wina że wygląda w tym zabujczo) wyszedłem z pokoju biorąc walizkę z pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Ja wiem że on już był tak ubrany ale nie moja wina że wygląda w tym zabujczo) wyszedłem z pokoju biorąc walizkę z pokoju. Zszedlem na dół i powiedziałem Antkowi żeby też poszedł się przebrać i spakować. Po chwili już go nie było.
---pov y/n-------
Weszlam do pokoju i od razu pobiegłam do łazienki umyłam się i ogarnęłam ranę na ramieniu. Wyszłam z łazienki owinięta w ręcznik i zaczęłam szukać w garderobie jakiej ładnej sukienki. Po chwili znalazłam tą

My guard { Ranboo x Reader}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz