Weszliśmy do domu i ja poszłam do pokoju. Zanim cokolwiek zrobiłam poszłam wykąpać się i ogarnąć. Pp chwili byłam już gotowa. Wgramolilam się pod kołdrę i położyłam się wygodnie. Wzięłam telefon do rąk i zaczęłam przeglądać Instagrama. Jak zwykle nic ciekawego. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi. Y- proszę- odpowiedziałam a do pokoju wszedł Will. ((Nikt się nie spodziewał)) W-hejo jak tam potajemny spacerek z Markiem? 😏 -kuzwa z kąd on to wie?!. Moje policzki zaczęły mnie piec więc naciągnęłam moją kołdrę na twarz tak że było mi widać tylko oczy i czubek głowy. Will podszedł i usiadł na moim łóżku. W-opowiadaj-powiedzial przysuwając się do mnie. Will był ze mną bardzo blisko, był dla mnie troszkę jak Karl. Mogłam mu powiedzieć o (prawie) wszystkim. Był najlepszym bratem we wszechświecie. Y- no... Nie wiem od czego zacząć. W-od tego jak wyszliście z domu. - usiadłam więc i zaczęłam mu opowiadać o wszystkim od początku aż do teraz. W- wow. No dziewczynoo... A mam do ciebie jedno pytanie. Y- tak W- lubisz Marka?- zakrylam twarz dłońmi bo czułam że robię się czerwona. W- więc tak się sprawy mają... Y- Will ale nie mów mu proszę. W- okej ale pod jednym warunkiem. Y- jakim? W- musisz mi powiedzieć od kiedy go lubisz. Y- od kąd... Od kąd... Od kiedy byliśmy na studniówce i zobaczyłam go z tą lafiryndą.- pogadaliśmy jeszcze przez chwilę i po jekiejs godzinie Will zostawił mnie samą w pokoju. Wtulilam się więc w mojego pluszowego jednorożca i zasnęłam.
Time Skip rano
Obudziłam się około 8.30 co nie jest do mnie podobne. Wzięłam telefon i zobaczyłam powiadomienia. Jak zwykle miliard snapów jakieś wiadomości z grup z dc i jakieś randomy z tt. Czyli nic ciekawego. Wyszłam z łóżka odsłoniłam zasłony i wyszłam na chwilę na balkon. Było wcześnie rano a już był upał. Masakra. Weszłam do pokoju i zaczęłam grzebać w walizce szukając jakiś ciuchów.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nolozylam podkład, korektor, puder i zrobiłam kreski. Udało mi się rozczesac włosy więc ogarnęłam sobie 360 prostownicą. Po chwili wyglądały tak
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nagle przeglądając się w lustrze wpadłam na genialny pomysł. Wzięłam telefon i portfel włożyłam do torebki i wybiegłam z pokoju jak poparzona. Po drodze spotkałam Willa Antka jakimś babkę i na schodach mojego tatę. Wszyscy mieli na mordach takie "wut?" co wyglądało dosyć śmiesznie. Wybiegłam z domu i poszłam przed siebie szukając najbliższego sklepu. Y- Holera! godzina drogi pieszo. A chuj z tym streama zrobię po drodze. Tak też zrobiłam. Odpaliłem twitcha i zaczęłam streamować. Po chwili przyszedł donate od Tommiego.
