14

124 14 0
                                    

Otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam że leżę na torsie Kima Taehyunga. Zaczęłam myśleć czy przypadkiem wczoraj nie wypiłam czegoś że zasnęliśmy obok siebie, ale nic z tych rzeczy nie robiłam.

Spojrzałam na twarz chłopaka, nie spał tylko mnie obserwował. Kiedy utrzymaliśmy kontakt wzrokowy na blondyna twarzy odrazu pojawił się uśmiech, a następnie na mojej.

-Jesteś głodna? - Zapytał po krótkiej ciszy.

Pokiwałam jedynie głową na nie, a blondyn wstał i wyszedł z pokoju.
W tym czasie ja Sięgnęłam po swój telefon i odrazu zobaczyłam od May tysiąc wiadomości.

Od: May

Przesyła zdjęcie *
Słodko

Otworzyłam obraz który mi przesłała. Był to zrzut ekranu story Taehyung na którym znajdowałam się ja, jak spałam na jego torsie.
Czy on musi wszystko publikować?

Od: May
Spedzilsicie razem cała noc?

Do:May
Jak się spotkamy ci wyjaśnię

Od: May
Nie mogę się doczekać.

Odłożyłam telefon, kiedy do pokoju wszedł chłopak.
Po chwili podał mi talerz gdzie znajdowały się naleśniki i usiadł obok mnie ze swoim talerzem.

-Zrobiłem specjalnie dla ciebie. - Powiedział i wskazał palcem na naleśniki. - Wiem że je lubisz. - Uśmiechnał się i puścił mi oczko.

-Stalkujesz mnie że o takich rzeczach wiesz? - Zapytałam podnosząc jedną brew do góry.

-May mi powiedziała. - Szybko powiedział i zamknął usta w wąska linie.

Pokiwałam  jedynie głową na jego słowa a następnie zaczęliśmy jeść śniadanie.

-Czemu wstawiłeś zdjęcie jak śpię? - Zapytałam w końcu kiedy mi się przypomniało o tym.
Blondyn szybko spojrzał na mnie.

-Słodko wyglądałaś. - Oznajmił uśmiechając się. - I też aby chłopaki, w tym Jin. - Zaczął mówić a ja Spojrzałam w jego oczy. - Przestali mi mówić o Hannah. - Dokończył a ja Pokiwałam głową co oznaczało że zrozumiałam.

-Ciekawe co będzie z Hannah kiedy mnie zobaczy.-Powiedziałam, a chłopak dobrze zrozumiał o co mi chodzi. Ona jest strasznie o niego zazdrosna mimo że jej mówił że nic z tego nie będzie.

Sięgnęłam po telefon aby zobaczyć która godzina.

14.11
Czyli mojego ojca najprawdoobodobnie nie było, chyba że wziął sobie wolne.

-Będę już się zbierać. - Poinformowałam chłopaka i wstałam z miejsca.

-Odprowadzić cie?-Zaproponawał  również wstając.

-Nie. - Odpowiedziałam.-Musze o paru rzeczach pomyśleć. Lepiej chyba gdybym była sama z tymi myślami. - Przekazałam chłopakowi to i upuściłam następnie jego dom.

Kopiąc kamyczka pod nogami zaczęłam rozmyślać o mojej relacji z Taehyungiem.

Kim dla siebie byliśmy?

Znajomymi którzy się całowali i spali razem? Czasem nie rozumiem takich rzeczy naprawdę. Czułam się jak w jakimś filmie dla nastolatków.
Muszę jedynie najbardziej  pamiętać to, aby  się w nim nie zakochać, wolę nie mieć potem złamanego serca.
Z całego rozmyślania wyciągnął mnie dzwonek od telefonu, wyciągnęłam z kieszeni i, Spojrzałam ekran.

Jin

Ciekawi  mnie co czarnowłosy chciał odemnie.

-Madeline? - Usłyszałam jego głos kiedy odebrałam.

The stars were made for us || Kim Taehyung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz