Rozmawiając z May Spakowałam biżuterię w ozdobny papier i schowałam do szafy, aby nikt go nie zobaczył a szczególnie kobieta dla której prezent szykowałam.-Która lepsza? - Zapytałam przyjaciółki z którą rozmawiałam właśnie przez telefon pokazując dwie sukienki, czerwoną i czarną
-Zdecydowanie czarna. - Oznajmiła przyglądając mi się.
-Też tak myślę. - Powiedziałam i odłożyłam czerwoną na bok.
-Będę już kończyć. Dobrze wiesz ze u mnie jest już noc. - No tak godziny się różniły, ciągle zapominam o tym. - Nie zapomnij zadzwonić jak już będziesz w Paryżu. - Powiedziała robiąc sobie koka.
-Jasne, dobranoc. - Pożegnałam się z dziewczyną i zaraz po tym się rozłączyłam.
Ubrałam czarną obcisłą sukienkę z metalowymi łańcuszkami jako ramiączka.
Spojrzałam w lustro i średnio mi się podobało jak narazie.Wyciągnęłam kosmetyczkę z plecaka gdzie trzymałam jakieś rzeczy do pielegnecji i inne.
Wzięłam eyeliner i zrobiłam kreskę, jedna wyszła nawet dobrze ale druga jakoś krzywo.
Po chyba setnej próbie stwierdziłam że zrobię poprostu dwie od nowa.
Od razu wyszło.
Sięgnęłam jeszcze po prostownice i wyprostowałam brązowe włosy. Niby miałam je naturalnie proste ale w jakimś stopniu się kręciły więc nie były w stu procentach proste jakie chciałam.Spojrzałam ponownie w lustro i stwierdziłam że jest dobrze jak na razie.
Spojrzałam na telefon aby wiedzieć która godzina.
15.37
Zauważyłam że dostałam jeszcze trzy wiadomość.
Od: Taehyung. 13.57
Uważaj na niego bo cie zgwałci
Od: Taehyung. 14.01
Ja tylko pisze prawdę.
Od: Taehyung. 15.03
Chyba padłaś jako ofiarą jego gwałtu
Miło było cie poznać.
Czasem jego wiadomości mnie przerażały jak na przykład te.
Do: Taehyung
Żyje
Chciałam jeszcze coś mu napisać ale dostałam wiadomość od kogoś innego.
Od: Tata
Idziesz już?No tak, przecież miałam pójść do miejsca gdzie ta cała impreza się znajdowała.
Zabrałam torebkę i spakowałam do niej najpotrzebniejsze rzeczy. Sięgnęłam do szafy po czarny płaszcz i prezent wcześniej zapakowany.
Pobiegłam do przed pokoju i ubrałam obuwie.
Po zamknięciu drzwi szybko wybiegłam nie zwracając uwagi na to, że miałam szpilki na których mogłam się zabić. Nie chciałam się spóźnić na urodziny, nie pomyślałam aby, zamówić wcześniej taksówkę, a teraz jest już za późno na to.
Zwolniłam tępo dla własnego bezpieczeństwa i teraz szłam szybko.
Widziałam już miejsce spotkania.
Drzwi były otwarte od lokalu, więc szybko weszłam tam obawiając się ze jestem już spóźniona.
Chyba jednak nie były otwarte, uświadomiłam sobie to kiedy moja twarz i całe ciało zdeżyło się z szklanymi drzwiami.
CZYTASZ
The stars were made for us || Kim Taehyung
Fiksi PenggemarZAKOŃCZONE★ Leżąc na jednym z dachów w Paryżu, blondyn odezwał się -Gwiazdy zostały stworzone dla nas.-Powiedział ściskając moja rękę. Madeline, oddała mu cała swoją miłość jaką posiadała, sama później śmiała się z tego, a raczej z samej siebie. ...