W szkole ogłoszono, że Dara zaginął. Rachel się o niego martwiła i chciała się z nim jakoś skontaktować lecz wszystko szło na marne. Zupełnie jakby zapadł się pod ziemię.
Dzisiejszego dnia, tak jak jej pozwalano co tydzień, nastolatka poszła zobaczyć się z uwięzionym przyjacielem. Miał na imię Connie. Był zamknięty w celi i był podłączony do respiratora. Dziewczynie za każdym razem pękało serce, gdy tylko go widziała.
- Przyniosłam ci jedzenie i wodę. – powiedziała po czym podeszła do przyjaciela, uniosła jego głowę i pomogła mu zjeść.
- Ray-chan... - wychrypiał tamten.
- Hmm? – zerknęła na niego.
- Pamiętasz, co obiecałaś, prawda? – spojrzał na nią.
Takao przez chwilę nic nie mówiła lecz po dłuższej chwili odparła:
- Pamiętam. – przyznała.
- To dobrze. – skinął głową. – A teraz... - zakaszlał i ponownie na nią spojrzał. Był bardzo osłabiony. – Co ty tu jeszcze robisz? – spytał. – Nie powinno cię tu być, Ray-chan... - mówił.
- Przecież cię nie zostawię. – powiedziała i pomogła mu się napić.
- Zapomnij o mnie. – wtrącił. – Shinichiro nie żyje, Dara zniknął, a Yui-chan zabili na naszych oczach. – wymieniał, a Rachel miała łzy w oczach na samo wspomnienie o straconych osobach. – Nic cię tu dłużej nie trzyma. Uciekaj, póki możesz.
Yui była dziewczyną Conniego, bardzo się kochali. Pewnego dnia Rachel wraz z przyjaciółmi opracowali plan by uwolnić uwięzionego przyjaciela jednak Hiroto ich złapał i zabił ukochaną Conniego na oczach wszystkich. Nie mogli temu zapobiec, byli bezradni.
- Nie mogę... - odparła, a pierwsze łzy spłynęły po jej policzkach.
- Mówiłaś mi, że jest ktoś z kim chciałabyś być. – spojrzał na nią. – Skoro jest szansa dla ciebie na lepsze życie, to z niej skorzystaj.
- Ale oni nie znają prawdy. – przerwała mu i zerknęła na przyjaciela. – Znienawidzą mnie, gdy im powiem. – mówiła załamana. – Jestem morderczynią, Connie. – otarła łzy. – Potworem i zdrajcą.
- Jak każdy z nas. – uśmiechnął się do niej słabo. – Wiesz co myślę? – skinął głową. – Że warto spróbować. – powiedział. – Niedługo macie ten obóz, prawda? – spytał na co ona przytaknęła. – Do tego czasu... - ponownie na nią spojrzał. – Proszę... - miał łzy w oczach. – Dotrzymaj obietnicy.
Rachel patrzyła na przyjaciela ze łzami w oczach.
- Proszę... - mówił. – Zrobisz to, prawda?
- Tak... - skinęła głową po czym podeszła do niego i go przytuliła. – Tak jak obiecałam. – szepnęła do jego ucha. – Zabiję cię... - kolejne łzy spłynęły po jej policzkach.
- Dziękuję... - skinął głową.
Do tej pory wszelkie ich plany związane z uratowaniem przyjaciela poszły na marne. Teraz, gdy ich grupa praktycznie upadła, zostało jedno wyjście. Rachel obiecała mu, że to ona go zabije i zamierzała dotrzymać obietnicy. Chłopak i tak był ledwo żywy, nie chciała też by więcej go wykorzystywano do tych podłych eksperymentów. Nastolatka wiedziała też, że musi to zrobić w taki sposób by wyglądało na to, że Connie zginął w naturalnych okolicznościach. Miała już wymyślony plan i postanowiła go zrealizować w dniu wycieczki.
- Zaraz walniesz w ten słup. – prychnął Bakugou i zerknął na idącą obok niego dziewczynę. – Jesteś jak dziecko. – odciągnął ją by nie walnęła.

CZYTASZ
Love the way you Lie | K.B. (PL)
FanfictionRachel Takao trafia do liceum U.A. i dołącza do klasy 1-A, która w późniejszym czasie stała się jedną z najsławniejszych. Pozornie jest to zwyczajna nastolatka, która tak samo jak pozostali uczniowie, chce dowiedzieć się więcej o swoich zdolnościach...